Deklarację taką minister złożył w sobotę w związku z zapowiedzią, że na początku przyszłego tygodnia Komisja Europejska może złożyć skargę przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym.
Czytaj: Komisja Europejska zaskarży do TSUE polską ustawę o Sądzie Najwyższym >>

Jacek Czaputowicz powiedział w sobotę na antenie TVN24, że się takiego "ruchu prawnego" spodziewa. - Komisja ma takie prawo i spodziewamy się, że to zrobi. My uważamy, że system, który wdrażamy na skutek reformy jest zgodny ze standardami Unii Europejskiej, podobne systemy występują w innych państwach. Wiemy, że opozycja jest innego zdania, a Komisja Europejska ma wątpliwości. Czekamy na ruch Komisji – powiedział minister.

- Gdyby orzeczenie TSUE było niekorzystne – choć ciągle mamy nadzieję, że nasze racje będą uwzględnione - to będziemy szukać jakichś metod wdrożenia. Wydaje mi się, że nie będzie zignorowania wyroku. Polska jest liderem, wszystkie wyroki wykonujemy – powiedział Czaputowicz.

Czytaj: Rząd układa się z KE w sprawie prezesa i sędziów SN >>