Agencja Reuters podała, że decyzja w tej sprawie już zapadła, ale jej ogłoszenie odroczono do poniedziałku 24 września, by nie kolidowało ono z nieformalnym szczytem przywódców Unii Europejskiej w Austrii, poinformował urzędnik Komisji.

Skarga Komisji do Trybunału w Luksemburgu ma związek z zastrzeżeniami Komisji wobec zmian przeprowadzonych przez polski rząd w Sądzie Najwyższym. Chodzi o skrócenie konstytucyjnej kadencji pierwszego prezesa SN oraz wprowadzenie obniżenia wieku przejścia sędziów w stan spoczynku.

Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans w Parlamencie Europejskim powiedział, że zmiany w Sądzie Najwyższym to jest "nieodwracalne pogwałcenie zasad państwa prawa. Komisja Europejska usilnie wzywa od kilku miesięcy władze Polski, by rozwiązały tę sprawę.

Czytaj: Delegacja PE: Polskie władze powinny słuchać zastrzeżeń dot. reformy wymiaru sprawiedliwości

Po wpłynięciu skargi do Trybunału Sprawiedliwości UE może zawiesić obowiązywanie zaskarżonych ustaw do czasu rozpatrzenia sprawy. Jeśli do tego dojdzie, to zmiany w Sądzie Najwyższym mogą być powstrzymane, o co wnosili byli polscy prezydenci, premierzy, ministrowie spraw zagranicznych, organizacje prawnicze.

Według prof. Marcina Matczaka nieodwracalnym skutkiem obowiązywania ustawy o Sądzie Najwyższym będzie dopiero wybór następców sędziów, którzy odeszli z powodu wprowadzenia nowego wieku stanu spocznku.

Czytaj: Rząd układa się z KE w sprawie prezesa i sędziów SN >>