Sprawa została wniesiona przez obywatela Albanii, który został w Hiszpanii skazany na karę 27 lat pozbawienia wolności, m.in. za pobicie i zgwałcenie swojej byłej partnerki. Ze względu na zespół stresu pourazowego, na który cierpiała ofiara zgwałcenia, na rozprawie przeciwko skarżącemu odstąpiono od jej osobistego przesłuchania na rzecz odczytania zeznań złożonych przez nią na wcześniejszym etapie postępowania. Skarżący zarzucił, iż brak możliwości osobistego przesłuchania ofiary – która była jedynym świadkiem części zarzucanych mu czynów – naruszył jego prawo do obrony i pozbawił go rzetelnego procesu.
Trybunał nie zgodził się z tym stanowiskiem. Dopuszczenie dowodów z zeznań świadków nieobecnych na rozprawie nie oznacza automatycznie naruszenia prawa do rzetelnego procesu, chronionego w art. 6 Konwencji. Istotą sprawy jest rzetelność postępowania jako całości. Dużą rolę mają tu do odegrania inne gwarancje przysługujące oskarżonemu i pozwalające mu na odniesienie się do zarzutów oskarżenia.
W swej linii orzeczniczej Trybunał często zwraca uwagę na fakt, czy zeznania świadka nieobecnego na rozprawie były jedynym lub rozstrzygającym dowodem w sprawie. Jeżeli dowód taki jest jednym z wielu dowodów przeciwko oskarżonemu, problem z rzetelnością takiego postępowania jest mniejszy. Inaczej rzecz się miała w omawianym przypadku – ofiara zgwałcenia była jedynym świadkiem, lecz w wyniku doznanego stresu pourazowego nie była w stanie zeznawać przed sądem. Trybunał jednak uznał, iż nie można zarzucić sądom hiszpańskim braku należytej staranności w postępowaniu dowodowym. Sąd krajowy postanowił o odczytaniu zeznań ofiary złożonych w śledztwie, a skarżący mógł się do nich odpowiednio dostosować. Po drugie, obrońca skarżącego mógł wziąć udział w przesłuchaniu świadka w postępowaniu przygotowawczym, lecz nie uczynił tego z własnej winy. Po trzecie, ofiara stawiła się na rozprawie i próbowała złożyć zeznania, co okazało się ponad jej siły. Stan jej zdrowia psychicznego został potwierdzony w odpowiedniej opinii lekarskiej. Wszystkie te okoliczności sprawiły, że proces skarżącego jako całość był rzetelny i nie naruszał gwarancji z art. 6 Konwencji o prawach człowieka nawet przy braku przesłuchania świadka na rozprawie.
Omawiany wyrok dobrze wpisuje się w ustaloną linię orzeczniczą Trybunału, który konsekwentnie wskazuje na konieczność porównania i zrównoważenia różnych interesów pojawiających się w danej sprawie. W tym przypadku ochrona ofiary przestępstwa miała charakter nadrzędny do jej osobistego przesłuchania na rozprawie, a ewentualne uchybienia prawa do obrony sąd krajowy zrekompensował przy zastosowaniu innych środków. Prawo do rzetelnego procesu nie zostało naruszone.
Tak wynika z wyroku Trybunału z 19 lutego 2013 r. w sprawie nr 61800/08, Gani przeciwko Hiszpanii.