Rząd ukraiński ma teraz czas na przedstawienia swego stanowiska w tej sprawie.

Julia Tymoszenko – ukraińska premier w latach 2007-2010, a wcześniej jedna z liderek "pomarańczowej rewolucji" – została w 2012 r. skazana na 7 lat pozbawienia wolności w kolonii karnej i 3 lata zakazu sprawowania funkcji publicznych za rzekome nadużycia władzy i malwersacje przy zawieraniu kontraktów gazowych. Trybunał będzie rozpatrywał drugą już skargę wniesioną w związku z tym procesem: pierwsza z nich dotyczyła tymczasowego aresztowania Julii Tymoszenko w postępowaniu przygotowawczym i na czas procesu (wyrokiem z 30 kwietnia 2013 r. Trybunał uznał, iż aresztowanie to było arbitralne, niezgodne z prawem i naruszyło art. 5 Konwencji o prawach człowieka).

Obecna skarga dotyczy rzetelności postępowania karnego. Tymoszenko zarzuca, iż sąd rozstrzygający w sprawie jej oskarżenia nie był bezstronny i niezawisły, a samo oskarżenie było orężem w walce politycznej. Skarżąca zarzuca także naruszenia art. 3 Konwencji (zakaz tortur oraz nieludzkiego i poniżającego traktowania) oraz art. 8 Konwencji (prawo do poszanowania życia rodzinnego i prywatnego): nagranie wideo, zrobione w szpitalu i przedstawiające Julię Tymoszenko w trakcie procedur medycznych, zostało opublikowane w internecie i we wszystkich głównych ukraińskich stacjach telewizyjnych. W internecie opublikowano także rozmowy telefoniczne skarżącej z mężem, nagrane już w czasie pobytu Tymoszenko w kolonii karnej. Tymoszenko twierdzi również, że władze blokują wszelkiej jej próby kontaktów z mediami.

Obecnie Trybunał czeka na stanowisko rządu ukraińskiego oraz na udzielenie przez Ukrainę odpowiedzi na serię szczegółowych pytań zadanych przez adwokatów skarżącej. Wyroku w tej sprawie z całą pewnością nie należy się spodziewać w tym roku.

Źródło: www.echr.coe.int, stan z dnia 16 lipca 2013 r.