Wczoraj poinformowaliśmy, że Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe skierował do Sądu Najwyższego zagadnienie prawne dotyczące podstawy przywrócenia ze stanu spoczynku prokuratura Barskiego. Pyta, czy przepis, na który się powołano, miał moc obowiązywania ograniczoną w czasie oraz czy sama decyzja wywołała skutki prawne - czyli czy Barski został skutecznie powołany na stanowisko prokuratora krajowego. Ale też o ważność decyzji Barskiego.

Sama wątpliwość - jak przyznał sąd - pojawiła się przy rozpoznaniu środka odwoławczego na postanowienie prokuratorskiego asesora powołanego przy udziale prokuratora Barskiego. Podobne problem mają zresztą i inne sądy. W lutym Prawo.pl pisało o sytuacji we wrocławskim sądzie, kiedy to asesor został poinformowany o wątpliwościach sądu podczas rozprawy, w której uczestniczył, w dodatku w obecności osób postronnych. Sędzia zakwestionował jego status, wskazał na niemożność dopuszczenia do udziału w przedmiotowej rozprawie i uzasadnił to wątpliwościami dotyczącymi sposobu powołania go na stanowisko asesora. skutkiem było odwołanie rozprawy i nie rozpoczęcie przewodu sądowego. Tamtejsza prokuratura rejonowa alarmowała, że kwestionowanie statusu jakiegokolwiek prokuratora lub asesora może prowadzić w dalszej konsekwencji do kwestionowania decyzji merytorycznych, wnoszonych środków zaskarżenia, wniosków o stosowanie środków zapobiegawczych - co znacznie utrudni prowadzenie postępowań oraz obsadzanie wokandy.

Czytaj: Gdański sąd pyta SN, czy Barski jest prokuratorem krajowym >>

Ilu prawników, tyle opinii

Sprawa ma początek 12 stycznia br. kiedy prokurator Barski, jako prokurator krajowy, otrzymał od prokuratora generalnego Adama Bodnara dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro, zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych. Zastosowano bowiem przepis ustawy, który już nie obowiązywał.

Ministerstwo powołało się na opinie prawników, m.in. dr hab. Annę Rakowską, prof. Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Łódzkiego, która podkreśliła, że przepis wskazany, jako podstawa prawna przywrócenia prokuratora Dariusza Barskiego do czynnej służby w 2022 roku, znalazł się w ustawie zawierającej przepisy wprowadzające. Zdaniem opiniującej, nie bez znaczenia pozostała okoliczność, że ustawa Prawo o prokuraturze, będąca ustawą merytoryczną, z którą powiązane są przepisy wprowadzające (zawarte w ustawie z dnia 28 stycznia 2016 r. przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o prokuraturze (Dz.U. 2016 poz. 178) w art. 127 par. 1) ustanowiły ogólną procedurę powrotu prokuratora ze stanu spoczynku.  

Prof. wskazała, iż „art. 47 przepisów wprowadzających Prawo o prokuraturze ma z istoty swojej charakter przepisu epizodycznego. - Przepisy epizodyczne wprowadzają odstępstwa od określonych regulacji, a czas ich obowiązywania musi być wyraźnie zaznaczony. Ponieważ jednak ustawodawca nie wskazał w art. 47 wyraźnego okresu obowiązywania wynikającej zeń procedury, należało wnioskować na podstawie pozostałych przepisów tejże ustawy, które wskazują długość trwania okresu „tymczasowości”. Oznacza to, że ustawodawca przejściowy okres zmian organizacyjno - personalnych zamknął w czasie 30 i 60 dni. Tym samym po 4 maja 2016 r. Prokurator Generalny nie miał już kompetencji do wydania decyzji o przywróceniu do służby prokuratora w trybie art. 47 przepisów wprowadzających - dodała. Dr. hab. Sławomira Patyra podnosił z kolei, że procedura przyjęta w art. 47, na podstawie, której prokuratorzy pozostający w dniu wejścia w życie tej ustawy w stanie spoczynku uzyskali prawo do powrotu – na swój wniosek – do służby na ostatnio zajmowane stanowisko lub stanowisko równorzędne – mimo jej epizodycznego charakteru, nie określała ram czasowym jej obowiązywania, co stanowiło naruszenie zasad prawidłowej legislacji, stanowiących integralny komponent zasady prawidłowej legislacji i demokratycznego państwa prawnego. Wskazał, że zgodnie z ogólnymi regułami interpretacyjnymi, w szczególności dotyczącymi stosowania wykładni celowościowej i systemowej, regulacje, o których powyżej, mogły mieć zastosowanie wyłącznie do dnia 4 maja 2016 r., tj. do dnia ostatecznego wdrożenia postanowień ustawy z dnia 28 stycznia 2016 r. – Prawo o prokuraturze w zakresie dotyczącym niezbędnych decyzji kadrowych, związanych z przyjętą w tej ustawie nową strukturą organizacyjną prokuratury.

W sprawie przepisów przejściowych ustawy Prawo o Prokuraturze do Biura Analiz Sejmowych swoją opinię przesłał też prof. dr hab. Jacek Potulski z Uniwersytetu Gdańskiego. - Należy odróżnić przepisy przejściowe od przepisów epizodycznych. Zasady techniki prawodawczej wskazują, że art. 47 przepisów wprowadzających Prawo o Prokuraturze, na podstawie których minister Adam Bodnar odwołał prokuratora krajowego, nie zawiera żadnych regulacji określających wygaśnięcie tego przepisu, żadnych ograniczeń czasowych czy zakresu czasowego jego obowiązywania – stwierdził. – Ten przepis obowiązuje, bo nie został uchylony na drodze ustawy czy innego aktu prawnego wyższej rangi lub orzeczenia legalnego organu. Nie jest to przepis epizodyczny, ale typowy przepis przejściowy, który obowiązuje i może być stosowany tak długo jak występuje opisana sytuacja - dodał. Według Roberta Hernanda, zastępcy prokuratora generalnego, przepis przejściowy (art. 47) obowiązywał i obowiązuje. Oznacza to, że nie ma żadnych podstaw prawnych do powołania nowego prokuratora krajowego, bo to stanowisko jest już zajęte. - Tym bardziej nie było i nie ma podstaw do funkcjonowania wymyślonego stanowiska p.o. prokuratora krajowego. Może moje wypowiedzi medialne na temat charakteru art. 47 par. 3 wskazanych powyżej przepisów wywołały potrzebę wyrażenia opinii przez Biuro Prezydialne PK 28 lutego br. - komentuje Hernand.

Czytaj: Prokurator Zapaśnik: Nie ma podstaw do kwestionowania mojego powrotu ze stanu spoczynku >>

W prokuraturze wewnętrzna batalia o zażalenia w sprawie prokurator Zapaśnik >>

Światełko w tunelu?

W tej sytuacji Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe (Kp 91/24) zwrócił się do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie następującego zagadnienia prawnego:

  • Czy przepis art. 47 par. 1 i 2 ustawy z 28 marca 2016 roku - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o prokuraturze  jest przepisem ustrojowym, statuującym w swej treści szczególną podstawę do przywrócenia do służby czynnej na ostatnio zajmowane stanowisko lub stanowisko równorzędne prokuratora pozostającego w dniu jej wejścia w życie w stanie spoczynku, którego moc obowiązująca nie została ograniczona w czasie?
  • Czy przywrócenie prokuratora w stanie spoczynku do służby czynnej na podstawie art. 47 par. 1 i 2 ustawy z 28 marca 2016 roku - Przepisy wprowadzające ustawę - Prawo o prokuraturze (Dz.U. 2016 poz. 178 z późn. zm.) i następnie powołanie go przez Prezesa Rady Ministrów na wniosek Prokuratora Generalnego na urząd Prokuratora Krajowego wywołało skutki prawne?
  • Czy wadliwe przywrócenie prokuratora w stanie spoczynku do służby czynnej na podstawie art. 47 par. 1 i 2  i następnie powołanie go przez Prezesa Rady Ministrów na wniosek Prokuratora Generalnego na urząd Prokuratora Krajowego sprawia, że decyzje w przedmiocie mianowania przez niego asesorów prokuratorskich, podjęte na podstawie art. 172 par. 1 w zw. z art. 13 par. 3 ustawy z 28 stycznia 2016 roku - Prawo o prokuraturze, w związku z udzielonym mu upoważnieniem przez Prokuratora Generalnego, nie wywołują skutków prawnych i tym samym osoby te nie są umocowane do pełnienia funkcji asesora prokuratorskiego, w tym do skutecznego zatwierdzenia postanowienia policji o umorzeniu dochodzenia na podstawie art. 325e par. 2 k.p.k.

Sąd pyta też, czy sąd karny jest uprawniony, w ramach swojej kognicji i w związku z posiadaną samodzielnością jurysdykcyjną określoną w art. 8 par. 1 k.p.k. do badania prawidłowości mianowania na stanowisko asesora prokuratorskiego, w tym także w zakresie obsadzenia organu dokonującego aktu mianowania, w toku rozpoznawania środka odwoławczego na postanowienie wydane przez tego asesora.

Prokuratorzy liczą na uchwałę  

- W wymiarze sprawiedliwości mamy do czynienia z sytuacją nosząca znamiona kryzysu. Są tylko dwie drogi do przywrócenia porządku. Jedną z nich jest porozumienie, do którego punktem wyjścia jest założenie absolutnego priorytetu dla interesu osób pokrzywdzonych popełnieniem przestępstwa. Druga ścieżka wiedzie przez Sąd Najwyższy - ocenia prokurator Jacek Skała, przewodniczący Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury, odnosząc się do pytania gdańskiego sądu.

W jego ocenie najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby Sąd Najwyższy wypowiedział się w formie uchwały w składzie 7-osobowym. - Orzeczenie sądu dotyczyć będzie nie tylko sytuacji 300 asesorów i ważności tysięcy podjętych przez nich decyzji, ale rozstrzygnie to, czy Dariusz Barski jest prokuratorem krajowym, a co za tym idzie - czy p.o. prokuratora krajowego Jacek Bilewicz został skutecznie mianowany prokuratorem prokuratury krajowej, co umożliwiło mu objęcie funkcji. Uznanie argumentacji, że Dariusz Barski nie był nigdy prokuratorem krajowym, wywołałoby poważne konsekwencje dla toczących się i zakończonych postępowań - w tych przypadkach, w których obaj wymienieni prokuratorzy uczestniczyli w podejmowani decyzji procesowych i kadrowych - mówi. I przypomina, że każda ich decyzja kadrowa mogłaby zostać podważona.

Dodaje, że w sądach jest też już pierwszych 10 spraw z powództw prokuratorów, którzy zostali odwołani przy udziale p.o. prokuratora krajowego i kwestionują legalność tej decyzji. - Jeszcze bardziej złożona jest sytuacja w szczecińskiej sprawie skierowanej do sądu przez prokurator Bogusławę Zapaśnik. 13 marca rozpoznane zostaną dwa zażalenia, które wpłynęły z prokuratury w Szczecinie i z Prokuratury Krajowej. Będzie to chyba pierwsza w historii wymiaru sprawiedliwości sprawa, w której prokuratura na jednej sali w jednej sprawie będzie prezentować dwa sprzeczne ze sobą stanowiska. W tej sprawie Prokurator Regionalny w Szczecinie złożył wniosek do Sądu Apelacyjnego o pozostawienie zażalenia zastępcy prokuratora generalnego bez rozpoznania. Z jego stanowiska wynika, że zażalenie to usiłowano cofnąć ale bezskutecznie.  Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w ślad za sądem z Gdańska pójdą kolejne składy orzekające - dodaje.