Piotr N. będąc juz schorowanym i wiekowym człowiekiem zawarł umowę pożyczki z Tomaszem i Ewą K. Umowa nie była poświadczona notarialnie, a pożyczka obejmowała 700 tys. zł. i była przeznaczona na budowę ośrodka kultury w małej miejscowości pod Płockiem.
Ponadto w umowie zapisano, że Tomasz i Ewa T. mają płacić co miesiąc odsetki, a w razie śmierci pożyczkodawcy suma ulegnie umorzeniu.
Pożyczkobiorcy odsetek nie wypłacali i niebawem Piotr N. zmarł. Spadkobiercy Piotra N., a w szczególności jego brat Maciej N. wystąpił do sądu o zwrot pożyczki, gdyż umowa podpisana przez jego brata była nieważna.
Sąd I instancji uznał, że dochodzenie tych roszczeń jest nadużyciem prawa i powołał się na zasady współżycia społecznego z art. 5 kc. Pozwani i zmarły Piotr N. wykazali wspólną wolę budowy ośrodka kultury - stwierdził sąd.
Jednak Sąd Apelacyjny rozpatrując sprawę powziął wątpliwości, czy dopuszczalna jest umowa darowizny na wypadek śmierci. Dlatego, że pożyczka nabrała charakteru darowizny.
Kodeks cywilny mówi, że rozrządzić majątkiem na wypadek śmierci można jedynie przez testament.
Sąd Apelacyjny zadał więc następujące pytanie: czy umowa darowizny, w której strony uzgodniły, że jej skutek w postaci bezpłatnego przysporzenia majątkowego po stronie obdarowanego nastąpi z chwilą śmierci darczyńcy (darowizna na wypadek śmierci) należy do umów o spadek po osobie żyjącej wskazanych w art. 1047 k.c. bądź jest sprzeczna z przepisem art. 941 k.c.?
W odpowiedzi SN podjął uchwałę, która brzmi, że dopuszczalne jest zawarcie umowy darowizny na wypadek śmierci, jeżeli jej przedmiotem są konkretne rzeczy lub prawa, a odmowa nie jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

Wszystkie szczegóły zostaną wyjaśnione w uzasadnieniu pisemnym - dodał sedzia Krzysztof Pietrzykowski.
Sygnatura akt III CSK  79/13, uchwała 3 sędziów z 13 grudnia 2013 r.