Projekt przygotowała Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego. - W naszej ocenie jest duża przestrzeń, żeby wykorzystywać te kary, należy się też zastanowić, na ile można rozszerzyć stosowanie dozoru elektronicznego lub znaleźć inne jeszcze alternatywne środki reakcji karnej. Chodzi więc o poszukiwanie nowych kar, odpowiedzi na pytanie, czy to co jest obecnie, da się jeszcze poprawić, żeby było efektywniejsze w realizacji – mówił w wywiadzie dla Prawo.pl przewodniczący Komisji prof. Włodzimierz Wróbel. Taką politykę zapowiadało też od początku swojej działalności obecne kierownictwo resortu sprawiedliwości, w przeciwieństwie do znanego z rygoryzmu prawnego poprzednika, chce w polityce karnej bardziej postawić na kary nieizolacyjne. - Odpowiedzialna za więziennictwo wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart, która niedługo po objęciu władzy przez nowy rząd zapowiedziała zmniejszenie populacji więziennej do ok. 55-60 tys. zwracała uwagę, że 40 proc. więźniów w Polsce to więźniowie, którzy odbywają kary poniżej dwóch lat pozbawienia wolności m.in. za drobne kradzieże i przestępstwa drogowe. - Trzeba się zastanowić, czy te osoby powinny być w więzieniu, czy większą korzyść przyniesie rozwój systemu dozoru elektronicznego i innych wolnościowych form odbywania kary – powiedziała Prawo.pl.

Czytaj: Więźniów ma być mniej – będą zmiany prawne i praktyczne>>

 

Elektroniczne „obrączki” dla większej grupy skazanych

Według obecnego brzmienia art. 431a par. 1 sąd penitencjarny może udzielić skazanemu zezwolenia na odbycie kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego, jeżeli wobec skazanego orzeczono karę pozbawienia wolności nieprzekraczającą jednego roku i 6 miesięcy albo wobec skazanego orzeczono karę pozbawienia wolności w wymiarze niższym niż 3 lata i któremu do odbycia w zakładzie karnym pozostała część tej kary w wymiarze nie większym niż 6 miesięcy, a nie zachodzą warunki przewidziane w art. 64 par. 2, art. 64a lub art. 65 par. 1 i 2 Kodeksu karnego. Konsultowany obecnie projekt (został opublikowany na stronie RCL) proponuje natomiast objęcie stosowaniem systemu dozoru elektronicznego dodatkowej grupy skazanych, wobec których orzeczono karę pozbawienia wolności w wymiarze niższym niż 3 lata, a którzy odbyli część kary i którym do odbycia w zakładzie karnym pozostała część tej kary w wymiarze do 1 roku i 6 miesięcy.

- Zaproponowana nowelizacja Kodeksu karnego wykonawczego na pewno jest interesującą, jednak nie jestem przekonany, czy w zakresie stosowania systemu dozoru elektronicznego idzie we właściwym kierunku – powiedział Prawo.pl dr Krzysztof Stasiak, karnista z Uniwersytetu Gdańskiego. Natomiast na pewną nieścisłość zapisu tych ograniczeń wskazuje prof. Barbara Stańdo-Kawecka z Zakładu Prawa Karnego Wykonawczego Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Według projektu ustawy (art. 43la par. 1 pkt 1) chodzi o skazanych, wobec których orzeczono karę pozbawienia wolności w wymiarze niższym niż 3 lata i którym do odbycia w zakładzie karnym pozostała część tej kary w wymiarze nieprzekraczającym 1 roku i 6 miesięcy. Nie wiem, dlaczego uzasadnienie odnosi się do części kary "powyżej 6 miesięcy" – wskazuje.

 

Celem zmniejszenie więziennej populacji

Jak można przeczytać w uzasadnieniu do opublikowanego na stronie Rządowego Centrum Legislacji projektu, proponowana zmiana ma na celu zmniejszenie populacji więziennej przez poszerzenie liczby skazanych objętych systemem dozoru elektronicznego. Jego autorzy zaznaczają, że wprowadzenie projektowanej regulacji będzie stanowiło swego rodzaju uzupełnienie lub alternatywę dla instytucji warunkowego przedterminowego zwolnienia, pozwalającą na resocjalizację skazanego poza jednostką penitencjarną, w jego własnym środowisku, w warunkach kontroli elektronicznej. - Poza tym nie różnicowałoby skazanych, którzy mają nieodbytą jeszcze karę albo jej część (czy sumę kar) nie większą niż półtora roku, a granicą byłaby wysokość wymierzonej kary (sumy kar) – poniżej trzech lat, w stosunku do skazanych na karę (sumę kar) nieprzekraczającą 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności – czytamy w uzasadnieniu nowelizacji. Według Komisji Kodyfikacyjnej, stosowanie dozoru elektronicznego przynosi wiele zalet nie tylko z punktu widzenia konkretnej osoby skazanej, ale również z punktu widzenia społecznego, gdyż jest to najbardziej ekonomiczny sposób odbywania kary pozbawienia wolności. - Taka forma odbywania kary pozbawienia wolności umożliwia sprawną realizację szeregu przesłanek zasad wymiaru kary. W szczególności uwzględnia możliwość realizacji zasady nieuchronności kary, a także jej szybkiego wykonania. Z drugiej strony uwzględnia właściwości sprawcy i jego warunki osobiste, umożliwiając mu oraz osobom mu najbliższym ograniczenie oddziaływania kary pozbawienia wolności na aspekty społeczne i rodzinne życia. Skazany może w określonych godzinach funkcjonować czynnie w życiu społecznym (przykładowo przez pracę zarobkową, naukę), przestrzegając jednocześnie zasad dozoru elektronicznego. Kara jest zatem realizowana bezpośrednio, nie wykluczając jednocześnie sprawcy z życia publicznego. Taka forma odbywania kary wpływa pozytywnie na resocjalizację, gdyż osoby odbywające karę pozbawienia wolności w formie dozoru elektronicznego rzadziej powracają do przestępstwa – podkreślają autorzy projektu.

Czytaj w LEX: Wykonywanie kary pozbawienia wolności po nowelizacji Kodeksu karnego wykonawczego z 2022 r. > >

 

Alternatywa dla kary, czy dla przedterminowego zwolnienia?

Prof. Barbara Stańdo-Kawecka, która generalnie popiera działania w tym kierunku, wskazuje jednak na pewne wątpliwości. - Celem proponowanej zmiany, jak wynika z uzasadnienia, jest zmniejszenie populacji więziennej. Nie wiem, do ilu skazanych i w jakim zakresie proponowana zmiana może mieć zastosowanie, bo nie prowadziłam badań zmierzających do rzetelnego oszacowania jej skutków. Mogę tylko wyrazić swoje przypuszczenia, przy czym racjonalna reforma przepisów kodeksowych nie powinna opierać się na przypuszczeniach, a na rzetelnej ocenie możliwości osiągnięcia zakładanych celów - stwierdza. Jej zdaniem ta zmiana raczej nie będzie miała znaczącego wpływu na zmniejszenie liczby skazanych w zakładach karnych. - Stosowanie dozoru elektronicznego mogłoby zmniejszyć tę liczbę wtedy, gdyby pozostawanie skazanego pod dozorem zastępowało jego faktyczny pobyt w zakładzie karnym, tzn. w razie braku dozoru elektronicznego skazany rzeczywiście odbywałby karę w zakładzie. W przypadku proponowanej zmiany pozostawanie pod dozorem elektronicznym ma "stanowić swego rodzaju uzupełnienie lub alternatywę dla instytucji warunkowego przedterminowego zwolnienia". Skazany warunkowo przedterminowo zwolniony nie przebywa w zakładzie karnym, a zatem zastąpienie warunkowego zwolnienia dozorem elektronicznym nie zmniejszy liczby osób pozbawionych wolności w jednostkach penitencjarnych - ocenia. Zdaniem prof. Stańdo-Kaweckiej, osiągnięcie takiego celu byłoby znacznie bardziej prawdopodobne, gdyby nastąpiło wprowadzenie koncepcji etapowego wykonywania kary pozbawienia wolności (inaczej etapowego przechodzenia od życia w więzieniu do życia na wolności), a okres pozostawania pod dozorem elektronicznym byłby etapem poprzedzającym warunkowe zwolnienie. - W przypadku takiej koncepcji skazany w obydwu okresach pozostawania pod dozorem elektronicznym i warunkowego zwolnienia powinien otrzymać wsparcie adekwatne do jego potrzeb, ale także należałoby roztoczyć nad nim kontrolę odpowiednią do ryzyka recydywy. Tego rodzaju systemowe zmiany są jednak znacznie trudniejsze niż polegające na zastąpieniu w ustawie granicy "6 miesięcy" nową granicą "1 roku i 6 miesięcy" – mówi serwisowi Prawo.pl.

Sprawdź w LEX: Możliwość odbywania kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego jako przykład sankcji pozytywnej > >

 

Cena promocyjna: 63 zł

|

Cena regularna: 84 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 60.48 zł


System ma jeszcze rezerwę i jest tańszy

Obecnie karę pozbawienia wolności w Systemie Dozoru Elektronicznego odbywa jednocześnie około 7 tys. skazanych. Jak jednak mówi Paweł Nasiłowski, pełnomocnik ministra sprawiedliwości ds. wdrożenia systemu kar nieizolacyjnych oraz systemu dozoru elektronicznego, obecny kontrakt, obowiązujący do 2027 roku, przewiduje 10 tysięcy miejsc w każdej dobie, z możliwością wzrostu tej pojemności maksymalnie o kolejne 5 tysięcy. Szef Systemu podkreśla, że obok innych zalet tej formy wykonywania kary pozbawienia wolności, jest ona korzystna finansowo. A Barbara Wilamowska, wicedyrektor Biura Systemu Dozoru Elektronicznego, członek Zespołu problemowego ds. rozszerzenia katalogu środków zapobiegawczych w postępowaniu karnym poinformowała, że „obsługa” skazanego w systemie dozoru elektronicznego, przy takim wypełnieniu systemu, jak obecnie, czyli jednocześnie około 7 tys. osób, to jest 900 zł brutto miesięcznie na osobę. Dla porównania pobyt skazanego w zakładzie karnym kosztuje blisko 4,5 tys. zł.

Czytaj: Gen. Nasiłowski: Dozór elektroniczny może jeszcze więcej znaczyć w polityce karnej>>

Na ważny aspekt ewentualnego szerszego wykorzystywania dozoru elektronicznego wskazuje dr Krzysztof Stasiak. - Poza jeżeli chcielibyśmy rozszerzyć krąg osób, wobec których możemy stosować dozór elektroniczny, to powinniśmy też zmienić sposób jego wykonywania w taki sposób, aby osoby bardziej zdemoralizowane były obejmowane intensywniejszymi oddziaływaniami ze strony kuratora sądowego – wskazuje.

Czytaj również w LEX: Zezwolenie na odbycie kary pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego > >