Możliwość skierowania warszawskich ławników do SN przewiduje procedowana właśnie w Sejmie nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym. Natomiast nowością jest możliwość przechodzenia, na własną prośbę do Izby Dyscyplinarnej sędziów orzekających obecnie w innych izbach SN.

Czytaj: KRS, a nie prezydent zdecyduje o dłuższym orzekaniu sędziów>>

Obowiązująca od 3 kwietnia nowa ustawa, która jest już nowelizowana, przewiduje taką możliwość w odniesieniu do także nowej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, ale w odniesieniu do Izby Dyscyplinarnej już nie. Obecny przepis ustawy głosi, że "do dnia obsadzenia wszystkich stanowisk sędziów SN w Izbie Dyscyplinarnej, sędziego z innej izby nie przenosi się na stanowisko w tej izbie".
Tymczasem poprawka przewiduje taką możliwość i zawiera procedurę takiego przeniesienia.

Dotychczas sprawami dyscyplinarnymi zajmowała się Izba Karna Sądu Najwyższego, która rozpoznaje jeszcze sprawy, które wpłynęły przed 3 kwietnia br. Jednak, jak mówi prezes kierujący tą izbą Stanisław Zabłocki, nowe sprawy są tymczasowo rejestrowane i będą czekań na "ukonstytuowanie" się Izby Dyscyplinarnej.

Czytaj: Sędzia Zabłocki: pracujemy w Sądzie Najwyższym w miarę normalnie>>

 Prawdopodobnie posłowie PiS, którzy wnieśli poprawkę przewiduja, że potrwa to dość długo, i dlatego konieczne jest takie rozwiązanie tymczasowe.

Poprawka proponuje też, by ławnicy do Sądu Najwyższego byli wybierani przez Senat w sposób jawny, bo obowiązująca ustawa przewiduje tajne głosowanie.

Czytaj: PiS poprawia ustawę o KRS niekonstytucyjnie>>

Państwo prawa to niezależne sądy>>