Drugie czytanie projektu PiS, który zakłada zmiany w ustawach o ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym ma odbyć się jeszcze w czwartek. W środę wieczorem do projektu złożone zostały poprawki, autorstwa PiS, a jedna z nich  zakłada także zmianę w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa.

Czytaj: Sejm nadal pracuje nad zmianami w Sądzie Najwyższym>>

Zgodnie z nią po art. 1 projektu nowelizacji dodano obszerny art. 1a., który wprowadza zmiany, w kolejnej ustawie - o Krajowej Radzie Sądownictwa.
"Pierwsze posiedzenie Rady po zwolnieniu stanowiska Przewodniczącego zwołuje Pierwszy Prezes SN na dzień przypadający nie później niż w terminie 30 dni od dnia zwolnienia stanowiska Przewodniczącego" - głosi jeden z zapisów poprawki. Kolejny zaś mówi o tym, w przypadku, gdyby nie doszło do zwołania posiedzenia przez I prezesa SN "posiedzenie zwołuje najstarszy wiekiem członek Rady będący sędzią, albo sędzią w stanie spoczynku".
Gdyby z kolei nie doszło do zwołania posiedzenia przez najstarszego wiekiem członka Rady będącego sędzią, albo sędzią w stanie spoczynku, to "obowiązek zwołania posiedzenia Rady przechodzi kolejno na najstarszych wiekiem członków Rady będących sędziami, albo sędziami w stanie spoczynku".

Poprawka została zaakceptowana jeszcze w środę wieczorem przez sejmową komisją sprawiedliwości i praw człowieka. Za poprawką głosowało 11 posłów komisji, przeciw było 8, zaś trzech wstrzymało się od głosu.

Czytaj: Prof. Łętowska: prezydent powinien zawetować nowelizacje ustaw sądowych>>

Krytykuje ją opozycja. - To instrumentalne podejście do prawa - powiedziała po posiedzeniu Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna). Dodała, że w poprawce członek KRS - który mógłby zwołać posiedzenie KRS, w przypadku gdyby nie uczynił tego I prezes SN - "jest tak wyznaczony, że można domyślić się o kogo chodzi, czyli o przedstawiciela prezydenta - sędziego w stanie spoczynku Wiesława Johanna".

Do poprawki zostały zgłoszone też uwagi natury proceduralnej. -  Borys Budka (PO) ocenił, że zmiana w ogóle nie jest poprawką do projektu. - To nie jest poprawka. To jest zupełnie nowy przepis, który teraz uchwalacie - podkreślił.

Także przedstawiciel sejmowego biura legislacyjnego wyraził wątpliwości wobec zakresu poprawki w kontekście etapu prac legislacyjnych nad projektem. Ocenił, że może to budzić wątpliwości o charakterze konstytucyjnym.

Czytaj: Bodnar: te ustawy nie przywrócą niezależności sądów>>