Rzecznik powiedział, że Izba zajmuje się takimi sprawami z urzędu po zawiadomieniu. - Minister zawiadamia, że podjął tego typu decyzję o przerwie w czynnościach służbowych sędziego i sąd wówczas, po zbadaniu sprawy, albo sędziego zawiesza, albo uchyla zarządzenie ministra. Zarządzenie to musi być rozpatrzone przez sąd nawet jeśli wygasła już jego wykonalność - powiedział Falkowski.

Chodzi o sędziego Sądu Okręgowego w Częstochowie Adama Synakiewicza, który postanowił zbadać zgodność z prawem powołania sędziego, który wyrokował w pierwszej instancji i został powołany na ten urząd z udziałem nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Odwołał się do wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Natomiast sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia Marta Pilśnik w swoim orzeczeniu zastosowała wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE i na tej podstawie uchyliła areszt prokuratora oskarżonego o korupcję.

Minister zarządza przerwę w pracy sędziego

W obu przypadkach interwniował krajowy rzecznik dyscyplinarny sędziów sądów powszechnych, który domagał się od prezesów sądów zawieszenia sędziów w czynnościach. Ponieważ ci odmówili, minister sprawiedliwości zarządził wobec tych sędziów przerwy w orzekaniu na okres 30 dni. 

Czytaj:
Sędziowie odmawiają orzekania z nominatami nowej KRS, władza wzmaga represje>>
Forum Współpracy Sędziów domaga się przywrócenia sędziego Synakiewicza do czynności służbowych>>
Kolejna przerwa w orzekaniu - sędzia Gąciarek odsunięty za odmowę pracy ze źle powołanym sędzią>>

 


W sprawie tych sędziów interweniował Rzecznik Praw Obywatelskich, którego zdaniem minister nie miał prawa zastosować tego środka wobec sędziów. Minister zarządził przerwy na podstawie art. 130 Prawa o ustroju sądów powszechnych. RPO przypomina, że zgodnie z tym przepisem,  jeżeli sędziego zatrzymano z powodu schwytania na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa umyślnego albo jeżeli ze względu na rodzaj czynu dokonanego przez sędziego powaga sądu lub istotne interesy służby wymagają natychmiastowego odsunięcia go od wykonywania obowiązków służbowych, prezes sądu albo Minister Sprawiedliwości mogą zarządzić natychmiastową przerwę w czynnościach służbowych sędziego aż do czasu wydania uchwały przez sąd dyscyplinarny, nie dłużej niż na miesiąc.

Jak zauważa Rzecznik, w wyroku z 15 stycznia 2009 r.  TK stwierdził, że art. 130 p.u.s.p. - w zakresie, w jakim pozwala Ministrowi Sprawiedliwości na zarządzenie natychmiastowej przerwy w czynnościach służbowych sędziego -  jest zgodny z art. 10 ust. 1, art. 173 i art. 180 ust. 2 Konstytucji.  Jednocześnie jednak TK podkreślił, że jest to procedura wyłącznie ”awaryjna”, a zarządzenie w tej sprawie może być wydane po spełnieniu dwóch merytorycznych przesłanek

Więcej: RPO: Minister bezprawnie zawiesza sędziów>>

MS: Sąd dyscyplinarny oceni działania sędziów

W odpowiedzi na interwencję wiceminister sprawiedliwości Katarzyna Frydrych wskazała, że zarządzając przerwę w czynnościach sędziów Synakiewicza oraz Pilśnik, minister sprawiedliwości działał na podstawie i w granicach prawa. Podkreślała, że jednocześnie z wydaniem zarządzeń wobec obu sędziów minister sprawiedliwości zawiadomił o sprawach sąd dyscyplinarny. Jak zaznaczała, to ten organ ma "wyłączną kompetencję do badania zasadności i zgodności z prawem zarządzenia natychmiastowej przerwy w czynnościach służbowych sędziego.