Takie orzeczenie wydał w czwartek Europejski Trybunał Praw Człowieka. 

W swojej skardze do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka sędzia Żurek zarzucił władzom Polski naruszenie postanowień Europejskiej Konwencji Praw Człowieka: art. 6 ust. 1 (prawo do rzetelnego procesu), art. 13 (prawo do skutecznego środka odwoławczego) i art. 10 (wolność wyrażania opinii).  ETPCz, stwierdzając naruszenie art. 6 ust. 1 oraz art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, zasądził na rzecz skarżącego łącznie 25 tys. EUR tytułem zadośćuczynienia.   

Czytaj także: Strasburg: W sprawie sędziego Żurka Polska naruszyła prawo do sądu>>

Represje za krytykę zmian w sądach

Waldemar Żurek, sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie, był członkiem Krajowej Rady Sądownictwa, a także jej rzecznikiem prasowym. Pełniąc tę funkcję, wielokrotnie krytycznie wypowiadał się na temat reform dotyczących wymiaru sprawiedliwości. Sędzia Żurek stał się ofiarą represji ze względu na bezkompromisowe głoszenie poglądów o konieczności obrony zasady państwa prawa, trójpodziału władzy i niezależności sądownictwa.

 

 

Jego kadencja w KRS, podobnie jak pozostałych 14 sędziów-członków Rady, została przedterminowo skrócona ustawą, która weszła w życie na początku 2018 r.  Autorzy ustawy uzasadniali ten krok koniecznością wykonania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 20 czerwca 2017 r., w którym za niekonstytucyjne uznano przepisy regulujące zasady wyboru członków KRS przez środowisko sędziowskie oraz wprowadzające indywidualną kadencję wybieralnych członków KRS. Zgodnie z nową ustawą, sędziowie do KRS mieli być wybierani nie przez samych sędziów, a przez Sejm. Ustawa nie zapewniała odwołanym członkom KRS żadnych środków zaskarżenia.   

W sierpniu 2018 r. sędzia Żurek złożył skargę do ETPCz. W maju 2020 r. Trybunał w Strasburgu zakomunikował sprawę rządowi. Skarżącego reprezentują̨ prawnicy z Kancelarii Pietrzak Sidor & Wspólnicy: adw. Małgorzata Mączka-Pacholak i adw. Mikołaj Pietrzak.  

- Takie wyroki na pewno dodają nam siły, ale tworzą też pewną linię orzeczniczą. Pokazują w Europie, na świecie, także u nas w kraju, że to my mamy rację, że to my, broniąc praworządności, bronimy praw obywatela - skomentował wyrok sędzia Żurek. - To bardzo smutne, że jako sędzia muszę pozywać swoje państwo przed trybunałami europejskimi. Trybunał przyznał mi rację w obu zarzutach - dodał.

Nieuzasadniony brak drogi odwoławczej

ETPC stwierdził w swoim orzeczeniu, że polskie władze nie uzasadniły braku drogi odwoławczej od decyzji o przedterminowym wygaszeniu mandatu Waldemara Żurka w Krajowej Radzie Sądownictwa. Przywołując wydany w marcu wyrok w sprawie sędziego Jana Grzędy (dotyczący także naruszenia prawa do rzetelnego procesu sądowego w związku ze skróceniem kadencji sędziów KRS i brakiem możliwości odwołania się) Trybunał zwrócił uwagę na kontekst reform systemu sądownictwa, skutkujących "osłabieniem niezależności sądownictwa i tym, co jest powszechnie określane jako osłabienie zasady państwa prawa w Polsce".

Polski rząd argumentował, że środki powzięte wobec Żurka były neutralne i były stosowane wobec wszystkich sędziów, dlatego nie kolidowały z jego prawem wolności wypowiedzi. Trybunał uznał jednak, że te środki (także) należy postrzegać w kontekście. Wskazał na reformy "ukierunkowane na osłabienie niezależności sądownictwa", a zwłaszcza na to, że działania podejmowane wobec sędziego nastąpiły po jego publicznych wypowiedziach w latach 2015-18, w których krytycznie wypowiadał się o propozycjach zmian w prawie.
Trybunał podkreślił, że skarżący jako sędzia i członek oraz rzecznik KRS ma nie tylko prawo, ale obowiązek wypowiadać się w obronie rządów prawa i niezależności sądów.

Miał być efekt mrożący wobec sędziów

–  To kolejny wyrok Trybunału, który krytycznie ocenia zmiany w obszarze wymiaru sprawiedliwości wdrażane w ostatnich latach. Tym razem ETPCz rozpoznał również zarzuty dotyczące prawa do ochrony wypowiedzi sędziego, zabierającego głos w debacie publicznej i krytykującego zmiany zagrażające niezależności sądownictwa. ETPCz ocenił, że działania podjęte wobec sędziego Żurka wywołały tzw. „efekt mrożący” i miały na celu odstraszenie nie tylko skarżącego, ale także środowisk sędziowskich, od wyrażania krytycznych uwag wobec reform w wymiarze sprawiedliwości, w obawie przed ewentualnymi sankcjami.  Szalenie istotne jest to, że Trybunał zauważył, że prawo do wolności wypowiedzi sędziów w sprawach dotyczących funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości wręcz koresponduje z obowiązkiem zabierania przez nich głosu w obronie praworządności i niezawisłości sędziowskiej, gdy te podstawowe wartości są zagrożonekomentuje wyrok ETPCz adw. Małgorzata Mączka-Pacholak, pełnomocniczka skarżącego.  

 Dzisiejszy wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka potwierdza nie tylko fakt, że prawa i wolności sędziego Waldemara Żurka zostały naruszone przez instrumentalne i bezprawne usunięcie go z Krajowej Rady Sądownictwa, ale pokazuje też, jak bezprawne były działania władz politycznych, które z początkiem 2018 r. przeprowadziły czystkę w KRS. Jest to kolejny wyrok, potwierdzający naganność tzw. reformy wymiary sprawiedliwości ostatnich lat – mówi adw. Mikołaj Pietrzak, pełnomocnik skarżącego.