– Od 2015 roku sądy zobowiązane są do wpisywania dłużników do biur informacji gospodarczej. Jednak na dużą skalę zaczęły to robić dopiero od 2017 roku, gdy ruszyła specjalna platforma ministerialna, która zautomatyzowała ten proces. Od tego czasu liczba dłużników zgłaszanych przez sądy systematycznie rośnie – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.

Czytaj: Dłużnik długów już nie ukryje, PESEL kluczem do danych w rejestrze>>

Największe zaległości na Mazowszu 

Średnio jeden dłużnik sądowy ma do uregulowania prawie 4,6 tys. zł, ale łączne zadłużenie wszystkich dłużników to już ponad 743 mln zł. Jeśli chodzi o województwa - jak wynika z danym Krajowego Rejestru Długów - liderami są mieszkańcy Mazowsza, z 174 mln zł długu. Drugą pozycję zajmuje województwo pomorskie. Sądy czekają na spłatę 145 mln zł od mieszkańców tego województwa. Wśród nich znajduje się także rekordzista. 48-latek z Wejherowa ma zaległości wobec sądu na prawie 75,7 mln zł.

W pozostałych województwach wysokość zadłużenia jest mniejsza, ale nadal liczona w milionach zł. Trzecią pozycję zajmuje woj. śląskie (prawie 64 mln zł długu). Natomiast najbardziej sumienni w uiszczaniu zasądzonych opłat są mieszkańcy województw świętokrzyskiego (6,8 mln zł), podkarpackiego (8,3 mln zł) i opolskiego (prawie 8,8 mln zł). Zdecydowana większość osób (72 proc.), od których sądy chcą odzyskać pieniądze, to mieszkańcy miast.

Zobacz procedurę w LEX: Wezwanie do uiszczenia opłaty sądowej >

Różne oblicza sądowych dłużników

Różnie to wygląda jeśli chodzi o samych dłużników. - Najbardziej niechętnie opłaty nałożone przez sąd regulują mężczyźni. Stanowią ponad 87 proc. dłużników i do nich należy również większość zadłużenia. Co ciekawe, ich zobowiązania są jednak statystycznie niższe niż kobiet. Średnio sądom winni są niecałe 4481 zł, podczas gdy kobiety prawie 5334 zł. Kobiety rzadziej zgłaszane są do rejestru dłużników przez sądy, ale jeśli już do niego trafiają, to chodzi zwykle o wyższe kwoty – wskazuje prezes Łącki.

Najmłodsi i najstarsi mają do spłacenia niższe kwoty niż osoby w średnim wieku. Dłużnicy sądowi poniżej 26 roku życia mają na koncie zaległości rzędu 27,6 mln zł, a osoby powyżej 56 lat - 101 mln zł.

Czytaj w LEX: Uprawnienia firmy windykacyjnej >

Największą grupę zadłużonych stanowią natomiast osoby młode (26-35 lat) i w średnim wieku (36-45 lat). W każdej z tych grup liczba zgłoszona przez wymiar sprawiedliwości do rejestru sięga blisko 48 tys. osób. Jednak ich zobowiązania nie są najwyższe i wynoszą odpowiednio 165 mln zł i 184 mln zł. To starsi zadłużeni, w wieku 46-55 lat mają do spłacenia najwięcej, bo prawie 36 proc. całej kwoty zaległości, czyli niemal 265 mln zł, podczas gdy zgłoszonych w KRD jest ich jedynie 26,7 tys.

Zobacz procedurę w LEX: Orzekanie o kosztach procesu przez sąd w sprawach z zakresu prawa pracy >