W okresie międzywojennym rozwijał się bardzo dynamicznie. W kolejnych dekadach nie miał już miejsca ze względu na brak relacji prywatno-handlowych. Po 1989 roku znowu jednak można się spotkać z sądownictwem polubownym. Można wyróżnić kilka przyczyn, dla których warto zainteresować się wykorzystywaniem tej metody w rozstrzyganiu sporów.
W przypadku arbitrażu sprawy prowadzone są w atmosferze sporu konstruktywnego. Warunki nie są takie, jak podczas rozprawy sądowej. Metoda ta zakłada spotkanie w sali konferencyjnej w określonym gronie osób, które starają się rozstrzygnąć spór. Jeśli im się to nie uda, dokona tego zespół orzekający. Wyda on wyrok, który może być realizowany na podobnych zasadach, jak wyrok sądu państwowego. Bardzo ważne dla przedsiębiorców jest to, że samodzielnie lub przez swoich pełnomocników mogą wpływać na formułę rozstrzygania sporu. Strony ustalają reguły postępowania – czyli czas trwania, dopuszczane dowody, osoby uczestniczące, sposób przesłuchiwania świadków. Jeżeli nie uda im się tego określić, zajmuje się tym zespół orzekający.
– Gwarantuje ona przede wszystkim profesjonalizm oraz krótki czas rozwiązywania konfliktów. Oprócz tego jej cechą jest tzw. polubowność czy też konstruktywny spór – powiedziała serwisowi eNewsroom Beata Gessel-Kalinowska vel Kalisz, radca prawny, prezes Sądu Arbitrażowego Lewiatan – Ważny jest także wpływ obu stron na procedurę, w jakiej zapada rozstrzygnięcie. Dodatkową zaletą arbitrażu jest poufność W przypadku tej metody obie strony same powołują swoich arbitrów, czyli sędziego w sprawie. Mogą to być osoby, które mają duże doświadczenie w konkretnej kategorii sporów – np. ekspert w zakresie prawa budowlanego, kontraktów budowlanych czy prawnik zajmujący się transakcjami w przypadku fuzji i przejęć.
Według statystyk prowadzonych przez Sąd Arbitrażowy Lewiatan przeciętny okres rozstrzygania sporów mieści się w przedziale do 6 miesięcy od momentu powołania zespołu orzekającego, aż do wydania przez niego wyroku. W relacjach biznesowych poufność jest bardzo ważną cechą. Arbitraż zapewnia rozstrzyganie sporu bez udziału mediów i publiczności. Taka atmosfera sprawia, że konflikt może zostać rozwiązany przy mniejszym zantagonizowaniu stron. Metoda polubownego sądownictwa jest więc bardzo atrakcyjna. Statystyki Ministerstwa Sprawiedliwości pokazują jednak, że ponad 50 proc. respondentów nie wie, czym jest arbitraż. Można w tym upatrywać przyczyny, dlaczego nie rozwija się on w taki sposób, jak można by tego oczekiwać. Wiedza na ten temat wydaje się kluczowa – ocenia Gessel-Kalinowska vel Kalisz.
Sąd arbitrażowy wciąż niedocenianą metodą rozstrzygania sporów w Polsce
Analiza ostatnich 30 lat pokazuje, że arbitraż wciąż nie jest tak często wykorzystywanym narzędziem w relacjach pomiędzy podmiotami gospodarczymi, jak wydawałoby się, że powinien być - twierdzi radca prawny Beata Gessel-Kalinowska vel Kalisz.