Rzecznik przedstawił swoje uwagi do rządowego projektu z 8 stycznia 2016 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych innych ustaw. Zdaniem Rzecznika, niektóre proponowane rozwiązania zasługują na poparcie, inne natomiast budzą wątpliwości z perspektywy standardów konstytucyjnych i międzynarodowych.

Aresztowania jak dawniej i jeszcze gorzej
Rzecznik stwierdza, że szczególne jego wątpliwości budzi zaniechanie uregulowania problematyki tymczasowego aresztowania w sposób, który mógłby przeciwdziałać przedłużającej się detencji oskarżonego w oczekiwaniu na prawomocny wyrok. Zastrzeżenia dotyczą przede wszystkim utrzymania w mocy przesłanki pozwalającej na stosowanie tymczasowego aresztowania motywowanego tylko grożącą oskarżonemu surową karą. W projekcie przesłanka ta zostaje nawet rozszerzona. - Obecnie tymczasowe aresztowanie może być stosowane w przypadku skazania przez sąd I instancji na karę pozbawienia wolności wyższą niż trzy lata. Projekt przewiduje zastosowanie aresztu także w przypadku skazania na karę trzech lat pozbawienia wolności. Ponadto projekt nowelizacji rezygnuje z konieczności powoływania się przy stosowaniu tymczasowego aresztowania na przesłankę obawy utrudniania prawidłowego toku postępowania – czytamy w opinii RPO.

Zatrute owoce będą dozwolone
Projekt przewiduje uchylenie przepisu przewidującego zakaz przeprowadzania i wykorzystania dowodu uzyskanego do celów postępowania karnego za pomocą czynu zabronionego (tzw. owoce zatrutego drzewa). Trudno znaleźć argumenty przemawiające za uchyleniem tego zakazu. Jego obowiązywanie jest dodatkowym czynnikiem dyscyplinującym służby państwowe, nie pozwalającym popierać argumentacji materiałem zdobytym w sposób wypełniający znamiona czynu zabronionego.

Dowiedz się więcej z książki
Postępowanie karne
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł



Trudniej o obrońcę z urzędu

Odnosząc się do proponowanych zmian zasad ustanawiania obrońców z urzędu w postępowaniu karnym, Rzecznik zauważa, że obniżą one standard konstytucyjnego prawa do obrony. Wątpliwości budzi także wydłużenie terminów, w których organy państwa – a więc strona silniejsza w postępowaniu – mogą kwestionować prawomocne rozstrzygnięcia kończące postępowanie wobec oskarżonego.

Państwo nie odpowie za błędy sędziów i prokuratorów
W projekcie ustawy ograniczono odpowiedzialność Skarbu Państwa za błędy wymiaru sprawiedliwości. - Proponowane rozwiązanie można oceniać tylko krytycznie, biorąc pod uwagę nierówną pozycję poszkodowanego i aparatu państwa, a także rozmiar szkód i krzywd, jakie obywatel może ponieść wskutek działań organów wymiaru sprawiedliwości – czytamy w opinii.

Mniej trybów konsensualnych

Projekt przewiduje także uchylenie przepisów wprowadzających instytucję wniosku o wydanie wyroku skazującego bez postępowania dowodowego, będącego jednym z trybów konsensualnych, pozwalającym skazać oskarżonego, wyłącznie na jego wniosek, bez przeprowadzania postępowania dowodowego, na posiedzeniu lub rozprawie. Warunkiem skazania w tym trybie jest brak wątpliwości dotyczących okoliczności popełnienia przestępstwa. Zdaniem RPO niepotrzebnie rezygnuje się z możliwości rozstrzygnięcia sprawy w sposób szybki i jednocześnie realizujący cele stawiane przed postępowaniem karnym. Negatywnie należy ocenić również postulat usunięcia instytucji umorzenia restytucyjnego.

Aresztowanyy nie zajrzy do akt
RPO krytycznie ocenił również nieprecyzyjne unormowanie regulujące problematykę dostępu do akt osób, wobec których złożono wniosek o zastosowanie lub przedłużenie tymczasowego aresztowania, a także proponowane zmiany reguł anonimizacji danych osób pokrzywdzonych i świadków uczestniczących w postępowaniu.