7 grudnia do Sądu Najwyższego wpłynęło postanowienie Prezesa Trybunału Sprawiedliwości UE o objęciu spraw tych pytań trybem przyspieszonym. Wcześniej Trybunał zdecydował połączyć te sprawy do celów etapu pisemnego i etapu ustnego postępowania oraz wydania wyroku.

Sprawa sędzi NSA i dwóch sędziów SN

Chodzi o spór toczący się między sędzią Naczelnego Sądu Administracyjnego a Krajową Radą Sądownictwa, w sprawie wydanej przez Radę opinii w przedmiocie dalszego zajmowania stanowiska sędziego NSA, a także w sprawach sędziów SN Andrzeja Siuchnińskiego i Krzysztofa Cesarza. Odwołali się oni od uchwał KRS o negatywnym zaopiniowaniu ich oświadczeń o woli dalszego orzekania po osiągnięciu wieku przejścia w stan spoczynku. W związku z tymi postanowieniami Izba Pracy Sądu Najwyższego skierowała do Trybunału Sprawiedliwości UE pytania prejudycjalne dotyczące m.in. zasad przechodzenia sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku. 

 


- W postanowieniu z 26 listopada Prezes TSUE zauważył m.in., że niezwłoczne wydanie rozstrzygnięcia przez Trybunał może rozwiać poważne wątpliwości, z jakimi boryka się sąd odsyłający, co do zasadniczych kwestii mających związek z podstawowymi przepisami prawa Unii Europejskiej wskazanymi powyżej, jak również w szczególności z niezawisłością sędziowską, którą prawo to gwarantuje, a także co do konsekwencji, jakie mogłaby mieć wykładnia tego prawa dla samego składu oraz samych zasad funkcjonowania tego sądu jako najwyższej instancji sądownictwa państwa członkowskiego - poinformował zespół prasowy SN. 

Pyta także NSA 

Pytania prejudycjalne pod koniec listopada skierował do TSUE także Naczelny Sąd Administracyjny. Rozpatrując odwołania kandydatów do SN, którzy nie uzyskali rekomendacji KRS, zapytał, czy do naruszenia zasad państwa prawnego może dochodzić w sytuacji, gdy przedstawicieli władzy sądowniczej do Rady wybiera władza ustawodawcza.

 

Pytania te są powodem nieobsadzania przez prezesów izb Cywilnej i Karnej Sądu Najwyższego nowych sędziów w składach orzekających. I Prezes SN Małgorzata Gersdorf przyznała w rozmowie z Prawo.pl, że nie wiadomo, jak długo mogą to robić, tym bardziej, że dwie nowe izby SN, składające się też z nowych sędziów, już pracują. Sprawa miała być w środę rozpatrywana podczas Kolegium SN, ale przesunięto je na 21 grudnia.