Na środę - 12 grudnia - zaplanowane jest Kolegium SN. Kwestia nowych sędziów zostanie prawdopodobnie na nim poruszonona - mówią rozmówcy Prawo.pl. 

Ma to związek z pytaniami prejudycjalnymi, które pod koniec listopada do Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej skierował Naczelny Sąd Administracyjny, rozpatrując odwołania kandydatów do SN, którzy nie uzyskali rekomendacji KRS. Zapytał m.in. o to czy do naruszenia zasad państwa prawnego może dochodzić w sytuacji, gdy przedstawicieli władzy sądowniczej do Rady - mającej stać na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów - przed którą "toczy się postępowanie w przedmiocie dotyczącym pełnienia urzędu sędziego SN - wybiera władza ustawodawcza. 

Czytaj: Zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym już uchwalone >>

Sprawy przyznane, terminów nie ma

Nowi sędziowie nie są wyznaczani do składów orzekających w izbach Cywilnej i Karnej. Ci wybrani do nowych izb SN - Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Dyscyplinarnej już pracują. Grupa tych, którzy nie są obsadzani w Izbie Cywilnej wystąpiła nawet o wyjaśnienia powodów takiej decyzji. 

 


- To co powstrzymuje prezesów izb od obsadzania tych sędziów, to są pytania prejudycjalne NSA, które dotyczą statutu KRS - czyli czy jest właściwie obasadzona i czy mogła wybierać kandydatów na sędziów SN. TSUE ma się tym zająć w marcu. Jest pytanie, jak długo możemy się zastanawiać nad tym, czy ich dopuszczać do orzekania, czy nie. Tym bardziej, że dwie nowe izby są obsadzone przez nowych sędziów i pracują  - mówi portalowi Prawo.pl I prezes SN Małgorzata Gersdorf. I dodaje, że nowym sędziom z pozostałych izb sprawy przyznano, ale na razie bez terminów.

Nieoficjalnie rozmówcy portalu podkreślają, że decyzje w tym zakresie nadal nie zapadły. Sprawa ma być rozważana na nabliższym - środowym - Kolegium SN. 

Trzeba czekać na orzeczenie TSUE

Wcześniej prezes Izby Cywilnej Dariusz Zawistowski podkreślał, że powstrzymanie się przed wyznaczaniem spraw nowym sędziom jest uzasadnione bo możliwe jest zakwestionowanie statusu obecnej Krajowej Rady Sądownictwa.  - Trudno przewidzieć obecnie wszystkie możliwe skutki takiego orzeczenia TSUE. W takiej sytuacji powstaje jednak niewątpliwie pytanie o następstwa wydawania orzeczeń przez sędziów powołanych z udziałem obecnej KRS, co wymaga podejmowania szczególnie rozważnych działań, uwzględniających w najwyższym stopniu interes publiczny przy decydowaniu o wyznaczaniu do składów orzekających sędziów, których dotyczy pytanie prejudycjalne NSA - zaznaczył. 

 

Pyta też sama KRS 

Z kolei KRS skierowała do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją przepisów ustawy dotyczącej powoływania członków Rady i możliwości odwołania do uchwał KRS.  - Nasza skarga zmierza do tego, żeby uzyskać wypowiedź TK, która będzie stanowić odpowiedź na zarzuty i wzmocni pozycję KRS-u - mówił wówczas jej przewodniczący sędzia Leszek Mazur. 

Także KRS wskazuje, że największe wątpliwości natury konstytucyjnej, budzą rozwiązania dotyczące sposobu powoływania sędziów-członków Krajowej Rady Sądownictwa. W swoim wniosku Rada pisze, że istota problemu sprowadza się do oceny, czy w świetle konstytucji dopuszczalne jest powoływanie sędziów wchodzących w skład KRS przez inny podmiot niż samo środowisko sędziowskie.