Autorzy oświadczenia przypominają, że do wykonywania wyroków obu trybunałów europejskich Polska zobowiązana jest dotąd, aż nie wypowie traktatów stanowiących podstawę ustanowienia ETPC i TSUE. - Istota kontrowersji międzynarodowych wywołanych przez obecne władze RP nie dotyczy sprzeczności norm międzynarodowych z polską Konstytucją, lecz kolizji polskich ustaw z Konstytucją i z prawem unijnym - dodają.

Według ambasadorów, lekceważenie zasady praworządności oddala Polskę coraz bardziej od standardów euroatlantyckiej demokracji i cywilizacji oraz prowadzi do demontażu demokracji w kierunku autokracji, która w dzisiejszej Polsce staje się faktem.

Czytaj też: Prof. Garlicki: Polski rząd idzie na czołowe zderzenie z trybunałem w Strasburgu>>

Zjawisko osmozy polsko-rosyjskiej

- W tym kontekście frapujące jest zjawisko osmozy między Polską a Rosją rządzoną przez reżim Putina w formie ostentacyjnego przeszczepiania nad Wisłę specyficznej, putinowskiej myśli prawniczej - wskazują ambasadorzy.

 

Sankcje międzynarodowe, w tym pozwanie w kilku sprawach przed sądami międzynarodowymi, skłoniły reżim Putina do korekt w polityce i prawie państwa. Nie bez powodu bowiem reżim ten dostrzegł dla siebie narastające zagrożenia ze strony prawa międzynarodowego. O ile początkowo, w roku 2015, przeciwdziałanie stosowaniu wobec Rosji wiążących ją zobowiązań międzynarodowych znalazło wyraz w znowelizowanej wersji ustawy o Federalnym Sądzie Konstytucyjnym, o tyle w roku 2020 zakres „ochrony” rozszerzono i podniesiono do rangi norm konstytucyjnych, zarówno w odniesieniu do wiążących Rosję decyzji instytucji międzynarodowych, jak i wyroków sądów międzynarodowych (art. 79 i 125 Konstytucji).

- Obecne władze RP podążają otwarcie i bez żenady tą drogą, tyle że nie fatygują się nawet, aby wprowadzić stosowne zmiany w Konstytucji (na szczęście nie mają takiej możliwości). Poręcznym instrumentem jest w tym względzie Trybunał Julii Przyłębskiej - dodają autorzy stanowiska.

Praktyki polskiego trybunału

Ambasadorzy podkreślają, że krajowe orzeczenia lub opinie stwierdzające „zawieszanie stosowania” norm międzynarodowych, w tym unijnych lub ich usunięcie z krajowego systemu źródeł prawa w wyniku decyzji upolitycznionego TK mają charakter manipulacyjny i są wyrazem akceptacji dla naruszeń wiążącego prawa.

Według autorów opinii, kompetencja do ewentualnego położenia kresu obowiązywaniu norm międzynarodowych należy do innych niż TK organów państwa: w tym przypadku wypowiedzenie – z zachowaniem odpowiedniej procedury krajowej i międzynarodowej - Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i Traktatów stanowiących podstawę UE – czyli wystąpienie z Rady Europy i wystąpienie z Unii Europejskiej.

Konferencja byłych Ambasadorów RP została powołana w 2018 roku. Zadaniem tej inicjatywy ma być „monitorowanie, a w przyszłości naprawa polskiej polityki zagranicznej”. W jej skład wchodzi 29 byłych ambasadorów RP: Jan Barcz, Andrzej Jaroszyński, Anna Niewiadomska, Marcin Bosacki, Maciej Klimczak, Jerzy Maria Nowak, Iwo Byczewski, Michał Klinger, Piotr Nowina-Konopka, Maria Krzysztof Byrski, Tomasz Knothe, Agnieszka Magdziak-Miszewska, Mieczysław Cieniuch, Maciej Kozłowski, Piotr Ogrodziński, Tadeusz Diem, Maciej Koźmiński, Katarzyna Pelczyńska-Nałęcz, Paweł Dobrowolski, Jerzy Kranz, Ryszard Schnepf, Grzegorz Dziemidowicz, Henryk Lipszyc, Tadeusz Szumowski, Urszula Gacek, Bogumił Luft, Maria Wodzyńska-Walicka, Marek Grela, Piotr Łukasiewicz.