Chodzi o zmieniony Regulamin urzędowania sądów powszechnych. Wstępna wersja projektu szła zresztą dalej, bo zakładała, że sprawy rozpoznawane w składzie trzech sędziów System Losowego Przydzielania Spraw (SLPS) przydziela jedynie referentom, a pozostałych dwóch członków składu wyznacza przewodniczący wydziału. Wzbudziło to jednak sporo uwag. Rządowe Centrum Legislacyjne wskazało, że taki zapis budzi wątpliwości w świetle wyrażonej w art. 47a par. 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych "zasady losowego przydziału spraw sędziom". MS to poprawiło i zgodnie z obowiązującym już regulaminem przewodniczący wydziału może zdecydować — w przypadku potrzeby poprawy efektywności pracy wydziału — że sprawy rozpoznawane w składzie trzech sędziów SLPS przydzieli referentom, a pozostałych dwóch członków składu wyznaczy on sam, według zasad określonych przez prezesa sądu, po zasięgnięciu opinii kolegium właściwego sądu.
Czytaj: Prezydent skarży do TK zmiany w wyznaczaniu sędziowskich "trójek" i zawiadamia prokuraturę>>
Prezydent Karol Nawrocki zwrócił uwagę, we wniosku do TK, o zbadanie konstytucyjności tych przepisów, na ryzyko podnoszenia przez pełnomocników i obrońców zarzutów nieważności postępowania cywilnego ze względu na to, że skład sądu orzekającego był sprzeczny z przepisami prawa (art. 379 pkt 4 k.p.c.) bądź zaistnienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej w postępowaniu karnym wskutek nienależytej obsady sądu (art. 439 pkt 2 k.p.k.).
Czytaj: Minister rozporządzeniem zmienił "sądolotka", szykuje się kwestionowanie orzeczeń>>
Przewodniczący wydziału będzie mógł sam wyznaczyć dwóch sędziów do składu "trójkowego">>
Nowy regulamin urzędowania sądów. Waldemar Żurek ogłasza koniec „ziobrolotka”>>
Karniści nie mają wątpliwości - wyroki mogą być podważane
Zmiany budzą wątpliwości szczególnie w zakresie spraw karnych i karniści nie mają wątpliwości, że wyroki – w przypadku składów z sędziami wyznaczonymi przez przewodniczącego – będą kwestionowane. – Kwestia tego, czy uchybienie to przyjmie postać bezwzględnej przyczyny odwoławczej, może być dyskusyjna, zapewne będzie musiało to być ocenione na gruncie konkretnej sprawy. Niemniej zastrzeżenia odnoszące się do przepisu par. 50 ust. 1a rozporządzenia ministra sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2019 r. Regulaminu urzędowania sądów powszechnych są poważne i dotyczą fundamentalnych zasad procesu karnego. Dlatego uważam, że wyznaczenie składu w oparciu o powyższy przepis powinno prowadzić do uznania zaistnienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej, o której mowa w art. 439 par. 1 pkt 2 k.p.k. – mówi Paweł Dziekański, adwokat z kancelarii Dziekański Chowaniec Ajs i Zakładu Prawa Karnego INP PAN.
Przypomina równocześnie, że w procesie karnym fundamentalna i mająca istotne znaczenie praktyczne jest zasada prawa do właściwego, niezależnego i bezstronnego sądu ustanowionego przez ustawę. – W moim przekonaniu wprowadzone rozwiązanie narusza podstawowe zasady procesu karnego. Nie mogą występować żadne uzasadnione wątpliwości co do sposobu określania składu sądu (system losowego przydziału spraw jest rozwiązaniem pożądanym z uwzględnieniem jednak konieczności jego usprawnienia oraz poprawy transparentności). Skład sądu będzie należyty, jeżeli obsada sądu odpowiada wymaganiom stawianym przez ustawę. W pierwszej kolejności przychodzą mi na myśl kwestie odpowiedniej liczby sędziów wymaganych do danej sprawy, uprawnienia do orzekania w danym sądzie. Uchybienia w tym zakresie są bezdyskusyjne i zawsze muszą stanowić bezwzględną przyczynę odwoławczą, np. w sytuacji, gdy sprawa została rozpoznana przez skład trzyosobowy zamiast pięcioosobowego – zaznacza.
Podobnie patrzy na to dr Piotr Turek, prokurator Prokuratury Okręgowej w Krakowie, ekspert prawny Związku Zawodowego Prokuratorów i Pracowników Prokuratury RP. – Jest to w mojej ocenie bezwzględna przyczyna odwoławcza z art. 439 par. 1 punkt 2 Kodeksu postępowania karnego, polegająca na tym, że „sąd był nienależycie obsadzony" – nienależycie, bo skład sądu został wyłoniony z naruszeniem ustawy – wskazuje. Chodzi konkretnie o art. 47a par. 1 Prawa o ustroju sądów powszechnych, na który też powoływało się Rządowe Centrum Legislacyjne.
Sytuacja w sądach nie pomoże
Prokurator zwraca uwagę, że taka sytuacja prawna – w której rozporządzenie umożliwia obsadzanie składów niezgodnie z przepisami ustawy będącej podstawą do wydania tego rozporządzenia – jest jakościowo nowa. – Innymi słowy, trudno zastosować tutaj wprost zasady wypracowane w orzecznictwie powstałym do tej pory na gruncie art. 439 par. 1 punkt 2 Kodeksu postępowania karnego. Pozostaje więc pytanie, jak do tego będą podchodzić sądy. Ja zaś, biorąc pod uwagę pogłębiającą się wojnę orzeczniczo-legislacyjną pomiędzy sędziami i wokół sędziów, mam tutaj złe przeczucia. Uważam po prostu, że znajdą się tacy sędziowie, którzy na plan pierwszy przedłożą swoje poglądy polityczne i wedle nich będą urabiać swoje rozstrzygnięcia. Niestety przyzwyczailiśmy się już do tego, że obywatel właściwie nie może w takich sytuacjach liczyć na jakąkolwiek pewność prawną i staje się niezawinioną ofiarą cudzego konfliktu – zaznacza prokurator Turek.
I dodaje, że można się spodziewać zarówno orzeczeń potwierdzających, że takie ustalanie „trójek" jest bezwzględną przyczyną odwoławczą, jak i stwierdzających, że chodzi tylko o tzw. względną przyczynę odwoławczą z art. 438 pkt 2 Kodeksu postępowania karnego. – A to wszystko zbyt często zależeć będzie od tego, po której stronie sporu są zaangażowani sędziowie – podsumowuje prok. Turek.
Mec. Dziekański dodaje, że może powstać konieczność odpowiedzi na pytanie, czy czynność wyznaczenia przez przewodniczącego wydziału sędziów do "trójki" ma charakter techniczno-porządkowy, a następstwem odpowiedzi pozytywnej byłoby stwierdzenie, że uchybienie odnoszące się do takich aspektów (procedur techniczno-porządkowych) nie powinno być kwalifikowane jako bezwzględna przyczyna odwoławcza (art. 439 par. 1 pkt 2 k.p.k.).
– A jedynie może być uznane za względną przyczynę odwoławczą (art. 438 pkt 2 k.p.k.), co z kolei oznacza, że podważanie wyroku wymagać będzie dodatkowo wykazania wpływu tego uchybienia na treść. Wspominam o tym, ponieważ tego rodzaju kwestie były już przedmiotem wypowiedzi Sądu Najwyższego, doktryny i stanowiska wcale nie były zgodne – mówi. I przypomina uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2005 r., sygn. akt I KZP 43/05, w której stwierdzono, że wyznaczenie składu sądu z naruszeniem reguł określonych w art. 350 par. 1 k.p.k. i art. 351 par. 1 k.p.k. stanowi względną przyczynę odwoławczą, o której mowa w art. 438 pkt 2 k.p.k. – Naruszeniom tych norm odnoszących się do dawnych zasad wyznaczania składu (w art. 351 par. 1 k.p.k. była mowa o sposobie obsadzenia składu, wyznaczeniu sędziego według listy, był wskazany przypadek losowania) nie nadawano tego rodzaju rangi, że stanowiły bezwzględną przyczynę odwoławczą. Podzielam jednak stanowiska krytyczne wobec tej tezy i uważam, że co do zasady, normy związane z zasadami wyznaczania składu sądu mają charakter gwarancyjny, zapewniający realizację zasady legalizmu, rzetelnego procesu karnego, a tym samym naruszenie procedury jego tworzenia skutkuje poważnym uchybieniem, to jest bezwzględną przyczyną odwoławczą – podkreśla.
Ruch zły, nawet jeśli intencje dobre
Z kolei Mikołaj Kozak, adwokat, Kancelaria Kulpa Kozak Adwokaci i Radcowie Prawni podkreśla, że sam fakt, iż rozwiązanie budzi tyle kontrowersji, nie jest jego najlepszą reklamą. – W mojej ocenie likwidacja losowania całego składu jest ruchem złym, dlatego że z pewnością nie zbuduje ona poczucia przejrzystości rozpoznawania spraw. Efekt będzie raczej odwrotny. Wymiarowi sprawiedliwości – nieudolnemu, skonfliktowanemu i pogrążonemu w kryzysie – nie są potrzebne ataki i zarzuty, że skład został ustalony ręcznie. Nawet jeśli takie zarzuty byłyby w danym przypadku nieuprawnione, to sama narracja „dobierania" sędziów do składu stwarza przestrzeń do ich formułowania. Czy będą skuteczne? Pewnie nie – zwycięży (na szczęście, bo scenariusz przeciwny to jeszcze większy chaos i zagrożenie dla stabilności orzeczeń) prawdopodobnie argument, że nie wykazano, aby sposób wyboru sędziów do rozpoznania sprawy przekładał się automatycznie na ich stronniczość, a brak bezstronności musi wynikać z konkretnych okoliczności – podkreśla.
Wątpi, by to rozwiązanie miało usprawnić wymiar sprawiedliwości. – A jeśli nawet, to symbolicznie, a nie odczuwalnie – zmorą postępowań sądowych jest ich wieloletnie prowadzenie, odraczanie bez realnych przyczyn, odwoływane w ostatniej chwili terminy i miesiące oczekiwania między terminami rozprawy, a nie losowanie czy wybór składu. Narracja jednej strony sceny politycznej, w myśl której Waldemar Żurek chciałby osobiście kontrolować wyrokowanie w każdej sprawie, jest co najmniej nadużyciem. Pewnie tak dużym jak twierdzenie, że tego typu pomysły usprawnią system – podsumowuje mec. Kozak.
Czytaj też w LEX: Rozstrzyganie sporów cywilnych związanych z wykorzystaniem systemów AI – problemy utrudniające orzekanie >
Droga do ETPCz otwarta
Prokurator Turek wskazuje na jeszcze jedną kwestię. Jak zaznacza, nieuwzględnienie apelacji i kasacji, kwestionujących skład sądu utworzony na podstawie zmienionego regulaminu, otworzy niezadowolonym stronom drogę do złożenia skargi do ETPCz.
– Zagwarantowane przez art. 6 EKPCz prawo do niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego ustawą polega m.in. na tym, że w proces orzekania nie może ingerować nie tylko polityk, ale i prezes sądu. Esencją zarzutów stawianych omawianemu przez nas rozporządzeniu jest zaś właśnie to, że z losowania pochodzić ma tylko przewodniczący składu, ale już jego pozostałych członków będzie wskazywał przewodniczący wydziału, który podlega prezesowi sądu. Powstaje więc pole do tzw. panel packing, czyli właśnie do manipulowania składami przez osoby, sprawujące administracyjną władzę w sądzie. A dla ETPCz nie jest ważne, czy taka manipulacja rzeczywiście wpłynęła na orzeczenie dotyczące skarżącego, gdyż do stwierdzenia naruszenia art. 6 EKPCz wystarczy obiektywnie uzasadnione podejrzenie, że sprawiedliwości proceduralnej nie stało się zadość. To wszystko w myśl zasady, że „justice must not only be done, but must also be seen to be done" – nie wystarczy wymierzać sprawiedliwość, ale trzeba przekonać niedowiarków, że się ją rzeczywiście wymierza – podkreśla.
I dodaje, że ETPCz nie przeoczy również faktu, że zmiany wprowadza się rozporządzeniem niezgodnym z ustawą, a więc z aktem prawnym wyższego rzędu.
Czytaj też w LEX: Odpowiedzialność cywilna za szkody wyrządzone klientom w wyniku wykorzystywania przez radców prawnych systemów sztucznej inteligencji >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.










