Fundacja w swoim stanowisku odnosi się wykonania wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Rutkowski i inni przeciwko Polsce (skarga nr 72287/10), ale dokonuje też szerszej oceny tego zjawiska. 

Prawie osiem lat procesu do za długo

Sprawa Wiesława Rutkowskiego dotyczy przewlekłości postępowania sądowego w sprawie karnej, a ETPC oceniał, czy postępowanie, które trwało 7 lat i prawie 10 miesięcy, można było uznać za trwające zbyt długo. 
W wydanym w 2015 r. wyroku Trybunał stwierdził, że obowiązujące w Polsce regulacje dotyczące zwalczania przewlekłości postępowań sądowych są niezgodne z Europejską Konwencją Praw Człowieka. 

Czytaj: ETPC: przewlekłość postępowania to w Polsce problem systemowy>>
 

Europejski Trybunał Praw Człowieka stwierdził naruszenie przez Polskę art. 6 ust. 1 Konwencji w związku z nadmierną długością postępowań oraz art. 13 Konwencji w związku z wadliwym funkcjonowaniem skargi na przewlekłość, opartej na postanowieniach ustawy z 2004 r. Trybunał podkreślił, że wspomniane naruszenia Konwencji polegają zarówno na przewlekłości postępowania cywilnego jak i karnego, oraz na niestosowaniu przez polskie sądy orzecznictwa ETPC „w zakresie oceny rozsądnej długości postępowań” oraz „odpowiedniego i wystarczającego zadośćuczynienia” z tytułu naruszenia prawa do rozpoznania sprawy w odpowiednim terminie. 

 


Trybunał wskazuje na systemowy problem

Jak zauważa Fundacja Helsińska, wyrok ten miał charakter  tzw. wyroku pilotażowego. Jest on wydawany w sytuacji, w której Trybunał zauważy, że wpływająca do niego ilość skarg na jedno z państw wynika z braku odpowiednich regulacji krajowych, co sprawia, że brakiem tym jest pokrzywdzona duża grupa osób. 
Po wydaniu orzeczenia przez Europejski Trybunał Praw Człowieka nadzór nad jego wykonaniem sprawuje Komitet Ministrów Rady Europy.

Zobacz w LEX: Reforma KPC 2019 - przeciwdziałanie nadużyciu prawa procesowego >

 
To niewystarczające zmiany 

Helsińska Fundacja Praw Człowieka w skierowanym do Komitetu Ministrów Rady Europy stanowisku z aprobatą pisze o przyjętym już w Polsce rozwiązaniu problemu fragmentaryzacji postępowań. Problem ten polegał na ocenianiu przewlekłości jedynie z perspektywy fragmentu postępowania, a nie jego całości. Obecne regulacje eliminują tę kwestię. 

W swoim wystąpieniu Fundacja jednak negatywnie oceniła nadal obowiązujące limity wypłaconej rekompensaty za przewlekłość postępowania (20 tys. zł). HFPC wskazała też, że minimalna kwota sumy pieniężnej zasądzanego z tytułu przewlekłości sądowej za każdy rok postępowania (500 zł) wciąż nie spełnia standardów wynikających z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz wytycznych zawartych spełnia standardów wynikających z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz wytycznych zawartych w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. - Co więcej, średnia wysokość zadośćuczynień zasądzanych przez sądy okręgowe maleje z każdym rokiem, a ta przyznawana przez sądy apelacyjne znacząco wzrosła jedynie w niektórych sprawach - głównie sprawach karnych. Wysokość sumy pieniężnej wypłacanej w pozostałych sprawach jest na równie niewystarczającym poziomie lub nawet gorszym niż średnia sprzed nowelizacji - czytamy w opinii Fundacji. 

Czytaj w LEX: Pozostawienie pisma bez dalszych czynności po nowelizacji KPC >

Postępowania nadal przewlekłe

HFPC podkreśliła ponadto, że działania podjęte dotychczas przez polski rząd nie usprawniły w wystarczający sposób postępowań sądowych. Średni czas postępowań w Polsce, co do zasady, utrzymuje się ciągle na zbliżonym poziomie, ale każdego roku do sądów wpływa coraz więcej skarg na przewlekłość – przykładowo, w 2018 r. do sądów okręgowych i apelacyjnych wniesiono ponad 1700 skarg więcej niż w 2016 r.

Czytaj w LEX: Przeciwdziałanie nadużyciu prawa procesowego w związku z reformą KPC - pytania z webinaru >