Lipiński stanowisko takie zaprezentował niedawno w jednym z programów telewizyjnych, czym zasłużył sobie na wyrazy uznania ze strony rzecznika praw obywatelskich. Adam Bodnar napisał, że z uznaniem przyjął jego stanowisko i przypomniał, że wiele razy wskazywał na konieczność przyjęcia przez Polskę takich standardów wynikających m.in. z tzw. Konwencji Stambulskiej.

Przemoc psychiczna i seksualna do ustawy

Adam Lipiński mówił w tym programie m.in, że do ustawy należałoby wprowadzić przemoc psychiczną i seksualną oraz objąć nią także osoby nie będące małżeństwem, a nawet nie mieszkające razem, ale tworzące stałe związki. - Nie mam wątpliwości, że dostrzeżona przez pana potrzeba objęcia ochroną prawną ofiar przed wszelkimi rodzajami przemocy w rodzinie – w tym fizycznej, psychicznej, seksualnej i ekonomicznej - w istotny sposób poprawi sytuację pokrzywdzonych – napisał Adam Bodnar. I dodał, że propozycje ministra pozostają zbieżne z propozycjami, które Rzecznik konsekwentnie przedstawiał właściwym organom od początku swojej kadencji.

 


Trzeba poszerzyć krąg ofiar przemocy

W piśmie do ministra Adama Lipińskiego Rzecznik wskazał, że  konieczne jest rozszerzenie kręgu osób uprawnionych do wsparcia przewidzianego przez ustawę o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie o osoby, które doznają przemocy ze strony byłego małżonka lub partnera. Jak przypomniał, zobowiązanie takie wynika z definicji „przemocy domowej” określonej w Konwencji Stambulskiej. Pod tym pojęciem rozumie ona „wszelkie akty przemocy fizycznej, seksualnej, psychologicznej lub ekonomicznej zdarzające się w rodzinie lub gospodarstwie domowym, lub między byłymi, lub obecnymi małżonkami, lub partnerami, niezależnie od tego, czy sprawca i ofiara dzielą lub dzielili miejsce zamieszkania, czy nie”.

Sprawdź: Ustanowienie Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie na lata 2014-2020>>

Przyjęcie takiego zakresu przemocy w bliskich związkach rekomenduje również Europejski Instytut ds. Równości Kobiet i Mężczyzn (EIGE), który definiuje ją jako  „wszystkie akty przemocy fizycznej, seksualnej, psychicznej lub ekonomicznej, która występuje między byłymi bądź obecnymi małżonkami lub partnerami, niezależnie od tego, czy sprawca zamieszkuje lub nie zamieszkuje wspólnie z ofiarą”.

Polskie prawo poniżej standardów

Rzecznik przypomina pełnomocnikowi rządu, że obecnie prawo w tym zakresie nie spełnia tych standardów – ustawa przyznaje ochronę prawną tylko przed aktami przemocy ze strony członka rodziny w rozumieniu art. 115 § 11 Kodeksu karnego oraz osoby, która zamieszkuje lub gospodaruje wspólnie z osobą pokrzywdzoną. Osoby doznające przemocy ze strony niezamieszkujących wspólnie byłych partnerów lub małżonków są pozbawione niezbędnego wsparcia ze strony władz.