Przypomnijmy, pracownicy wymiaru sprawiedliwości domagają się podwyższenia wynagrodzeń o co najmniej 12 proc. dla wszystkich grup pracowniczych zatrudnionych w sądach i prokuraturze, w tym także specjalistów OZSS, sędziów i asesorów sądowych oraz przeciwdziałania mobbingowi. Zapowiadają, że protestować będą aż do skutku - tym bardziej, że w "czerwonym miasteczku" spędzili święta, Sylwestra i Nowy Rok.

Rozmówcy Prawo.pl od początku podkreślali, że uczestnicy protestu są zdeterminowani, bo jak wskazują, sytuacja w sądach jest zła i potrzebuje pilnych zmian. - Młodsi, którzy mają większą szansę na odnalezienie się na rynku odchodzą. Tak się nie da pracować, nie przy takim obciążeniu, stresie i presji - mówią. 

Ministerstwo Sprawiedliwości odnosząc się do protestów, zapewniało z kolei że tylko w ostatnim kwartale, łącznie ze środkami przed świętami wypłaconych zostało pracownikom wymiaru sprawiedliwości po blisko 10 tys. zł na etat. Zapewnia też, że dialog trwa i jest "bardzo bogaty", poza "marginalnym w sądownictwie jednym z kilku związków, które funkcjonują". 

Warto przypomnieć jak to się zaczęło. Protesty wywołało przyjęcie w czerwcu przed Radę Ministrów założeń stanowiących podstawę do opracowania budżetu na 2022 r. Rząd zaplanował wówczas, że w przyszłym roku nie będzie automatycznej podwyżki wynagrodzeń w sferze budżetowej, co spowodowało falę niezadowolenia. Od początku lipca trwają m.in. "środowe śniadania" - czyli cykliczne akcje protestacyjne w sądach przeciw zamrożeniu płac pracowników wymiaru sprawiedliwości i mobbingowi. Stoi za nimi Krajowy Zarząd KNSZZ Ad Rem, a włączyły się w nie Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury, NZZ Pracowników Okręgu Piotrkowskiego i NZZ Pracowników Sądów Rejonowych w Łodzi, związki te protestują również przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów w Warszawie.

Sprawdź w LEX: Czy w sądzie rejonowym można utworzyć stanowisko specjalisty ds. biurowości? >

Ostatecznie Rady Ministrów ustawę budżetową zmieniła, przewiduje waloryzację wynagrodzeń na poziomie 4,4 proc. oraz odmrożenie funduszu nagród, tyle że w 2022 r. wysokości wynagrodzeń sędziów, prokuratorów i innych pracowników, których wynagrodzenia są kształtowane w relacji do ich wynagrodzeń, ma odnosić się do przeciętnego wynagrodzenia w drugim kwartale 2020 r. ogłoszonego w komunikacie Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego,  a nie do 2021 r.  

Czytaj w LEX: Kinecka Lucyna, Maciejko Wojciech, Wpływ nowelizacji podatkowych z Polskiego Ładu na wynagrodzenia sędziów i prokuratorów >

Czytaj: Protesty wrześniowe także w sądach - pracownicy chcą wyższych płac i lepszych warunków pracy>>

Senat wchodzi do gry? 

Sprawą zainteresowali się senatorowie - 13 grudnia, w Senacie odbyło się spotkanie konsultacyjne "Polska - nasz wielki zbiorowy obowiązek", organizowane przez marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, z udziałem przedstawicieli środowisk medycznych, nauczycielskich i pracowników wymiaru sprawiedliwości.

Związkowcy szli na spotkanie "z duszą" na ramieniu, bo jak podkreślali nieoficjalnie, nie chcieli być włączani w polityczne konflikty. Przebieg napawa ich jednak nadzieją, że Senat podejmie kroki by ich wspomóc - choćby legislacyjnie.

11 stycznia marszałek Senatu Tomasz Grodzki poinformował, że senacka komisja budżetu i finansów zarekomendowała szereg poprawek do ustawy budżetowej na 2022 rok. To, jak mówił, zwiększenie kwoty dotacji dla NFZ o 20 miliardów złotych, utworzenie rezerwy celowej na transformację energetyczną w wysokości 10 mld złotych, przeznaczenie 6,5 mld złotych na podwyżki wynagrodzeń dla nauczycieli, - co ważne - 390 mln złotych na podniesienie wynagrodzeń pracowników sądów i prokuratur, 300 mln złotych na wzrost wynagrodzeń pracowników cywilnych policji i Straży Granicznej, 140 mln na dopłaty dla rolników na zakup nawozów, 100 mln zł na lecznictwo psychiatryczne dzieci i młodzieży, 100 mln złotych na leczenie niepłodności metodą in vitro, 77,5 mln złotych dla Senatu na działalność na rzecz Polonii, 50 mln zł na przeciwdziałanie dyskryminacji i pomocy w rodzinie.

Związek Zawodowy Prokuratorów i Pracowników Prokuratury poinformował na swoim profilu społecznościowym, że już 16 grudnia wystąpił do Marszałka Senatu o złożenie poprawek. Wskazał równocześnie, że wniosek o poprawkę dotyczącą zamrożenia pensji prokuratorów i sędziów w ustawie okołobudżetowej został... zignorowany.

Z kolei Ad Rem poinformował, że decyzja komisji senackiej to sygnał, że protest i rozmowy przynoszą efekty. W komentarzach pod postem pojawiły się sugestie, że teraz wystarczy by zagłosowali za tym posłowie PiS, skoro już wcześnie - wiceminister Michał Woś deklarował popracie dla postulatu wzrostu płac o 12 proc. 

Czytaj: MS nie odpuszcza pracownikom sądów - nieobecność w październiku ma uderzyć w nagrody>> 

 

Po drodze burza o nagrody

Tu warto przypomnieć też, wytyczne ministerstwa sprawiedliwości w sprawie podziału środków na nagrody.  W październiku wielu pracowników sądów zdecydowało się - także w ramach protestu - pójść na zwolnienia lekarskie. Pod koniec października Departament Budżetu i Efektywności Finansowej Ministerstwa Sprawiedliwości przesłał do sądów wytyczne dotyczące przydzielania środków przeznaczonych na wypłatę niestałych składników wynagrodzeń o charakterze motywacyjnym. Jednym z kryteriów miała być 100 proc. frekwencja w październiku - kiedy to wiele osób poszło na L4 w związku z protestami i Covid-19.  To wzbudziło prawdziwą burze wśród praconowników wymiaru sprawiedliwości, tym bardziej, że część dyrektorów trzymała się literalnie wytycznych. 

Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości w swojej odpowiedzi na interpelację poseł Barbary Dolniak podkreślił, że dodatkowe środki finansowe o charakterze motywacyjnym dla pracowników sądów powszechnych, nie są stałym i obligatoryjnym składnikiem wynagrodzenia. - Wobec powyższego istotnym kryterium ich podziału stanowi frekwencja w pracy, obciążenie pracą (w tym w ramach zastępowania osób nieobecnych, w szczególności w okresach zwiększonych nieobecności w poszczególnych jednostkach), zaangażowanie w powierzone obowiązki, efektywność realizowanych zadań i ocena wyników pracy przez przełożonych - wskazywał. 

Zaznaczał równocześnie, że w pełni respektuje prawo pracowników do wykorzystywania urlopów wypoczynkowych, okolicznościowych, urlopów macierzyńskich, ojcowskich, wychowawczych oraz opieki nad dzieckiem. - Środki na wypłatę przedmiotowych nagród za cały rok 2021 podlegały naliczeniu według jednolitych i niedyskryminujących kryteriów dla wszystkich apelacji sądowych. Zaznaczyć przy tym należy, że ww. środki zostały naliczone i są przekazywane decyzjami budżetowymi w czterech transzach. Pierwsze dwie transze zostały przekazane w październiku br., a trzecia transza w listopadzie, natomiast, ostatnia - czwarta – będzie przekazana w grudniu bieżącego roku - dodawał.

I podsumował, że decyzje w indywidualnych sprawach i wysokość przyznawanych środków w konkretnych przypadkach zależne są od pracodawców, tj. odpowiednio dyrektorów i prezesów sądów, którzy znają uwarunkowania kadrowo-płacowe w jednostkach, jak również obciążenie pracą poszczególnych pracowników oraz wyniki ich pracy. 

Czytaj w LEX: Obowiązek przeciwdziałania mobbingowi >