Na początek dwie historie. Pierwsza – wyobraźmy sobie, że mamy oszusta, który ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości. Prokuratura przekazała sprawę z jednego miasta do drugiego i ją zawiesiła, bo – jak twierdzą – nie umieją namierzyć osoby podejrzanej. Odbieram telefon od klienta: „Panie Mecenasie, ta osoba codziennie korzysta z polskiego numeru telefonu i sms-uje ze znaną mi osobą. Poza tym prowadzi biznes usługowy w mieście X, z którego pierwotna prokuratura właśnie pozbyła się sprawy. Detektyw oferuje nam udokumentowanie jej obecności za kilka tysięcy złotych. Ja zapłacę, ale czy to coś pomoże? Czy to normalne, że prywatny śledczy sobie poradzi, a prokurator – nie?”. To nie jest scenariusz filmowy ani żart. To rzeczywistość, w której pokrzywdzeni muszą sami finansować działania, które powinny być standardem w pracy organów ścigania.
Czytaj: Mec. Dawid Kulpa: O szacunku do sędziów>>
Druga historia jest równie wymowna. Rozmawiając ze wspólnikiem, analizowaliśmy przypadek klienta, który od lat czeka na wyrok w I instancji w sprawie karnej gospodarczej. Po spokojnej analizie wyszło nam, że realnie może się go doczekać dopiero po 12–14 latach od postawienia zarzutu w toku śledztwa w dużej, wieloosobowej sprawie. Sprawie, w której – co najważniejsze – mamy bardzo rzetelne podstawy, aby udowodnić, że jest niewinny (co nie jest normą). Takie sytuacje nie są odosobnione: przewlekłość postępowań karnych w sprawach gospodarczych w Polsce bywa dramatyczna, a konsekwencje dla ludzi i firm – nieodwracalne.
Czy ściganie przestępców staje się usługą premium?
Gdy system zawodzi, rynek znajduje rozwiązanie – ale czy naprawdę powinniśmy godzić się na to, że ściganie przestępców staje się usługą premium? Niezależnie od tego, czy w danej sprawie bronimy oskarżonego, czy reprezentujemy pokrzywdzonych, wszyscy widzimy, że system postępowań gospodarczych działa fatalnie. Jako prawnicy jesteśmy świadkami, jak przewlekłość, nieskuteczność i brak realnych zabezpieczeń majątkowych rujnują życie i firmy – zarówno tych, którzy zostali niesłusznie oskarżeni, jak i tych, którzy padli ofiarą przestępstw. To nie jest problem jednej strony sali sądowej – to problem całego rynku i społeczeństwa. Zła strategia, brak specjalizacji i nadmiar biurokracji utrwalają stan paraliżu. Potrzebna jest nie tylko zmiana przepisów, ale i mentalności – z urzędnika ścigającego na rzecz partnera chroniącego ład rynkowy.
Systemowe zaniedbania i ich konsekwencje
Największą bolączką postępowań gospodarczych jest opieszałość w podejmowaniu natychmiastowych, skutecznych zabezpieczeń majątkowych. Tymczasem prawo daje szeroki wachlarz narzędzi, które powinny być stosowane bez zwłoki, by uniemożliwić sprawcom wyprowadzenie majątku:
- hipoteka przymusowa na nieruchomościach – prokurator może już na etapie postępowania przygotowawczego złożyć wniosek o wpis hipoteki przymusowej na nieruchomościach podejrzanego lub na mieniu, które stanowi korzyść z przestępstwa;
- zajęcie rachunków bankowych i wierzytelności – pozwala zamrozić aktywa, zanim zostaną wyprowadzone za granicę lub ukryte;
- zakaz zbywania lub obciążania ruchomości i udziałów w spółkach – prokurator powinien niezwłocznie występować o zakaz sprzedaży wartościowych składników majątku;
- zastawy rejestrowe i sądowe – dają dodatkową ochronę przed utratą pojazdów, maszyn czy innych składników majątku;
- współpraca międzynarodowa – szybkie wnioski o zabezpieczenie w innych jurysdykcjach oraz wykorzystanie europejskich nakazów zabezpieczenia majątku.
Te działania powinny być podejmowane natychmiast po ustaleniu podejrzanego i zidentyfikowaniu składników majątku – tylko wtedy istnieje realna szansa na skuteczną ochronę interesów pokrzywdzonych.
Jednym z najpoważniejszych problemów jest brak wyspecjalizowanych zespołów zdolnych do prowadzenia złożonych spraw gospodarczych. Wymagają one nie tylko znajomości prawa, ale i finansów, technologii czy międzynarodowych regulacji. Tymczasem prokuratura często przesłuchuje setki świadków, zamiast szybko zabezpieczać majątek, śledzić przepływy finansowe czy współpracować z zagranicznymi instytucjami. W efekcie sprawcy mają czas na wyprowadzenie środków, a ofiary – na utratę nadziei.
Cena promocyjna: 269.09 zł
Cena regularna: 299 zł
Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 209.3 zł
Nadmiar biurokracji i sztywność procedur prowadzą do przewlekłości postępowań. W praktyce oznacza to, że nawet w sprawach o dużym ciężarze gatunkowym prokuratura nie potrafi skutecznie zabezpieczyć majątku podejrzanych. Odpowiedzi na wnioski pokrzywdzonych są lakoniczne, audyty przeciągają się miesiącami, a sprawcy w tym czasie mogą swobodnie ukrywać lub transferować majątek poza granice kraju. Pokrzywdzeni czują się opuszczeni przez system, który powinien ich chronić.
Konsekwencje dla rynku i przedsiębiorców
Ta nieskuteczność ma poważne konsekwencje społeczne i ekonomiczne. Przedsiębiorcy, którzy padli ofiarą przestępstw, przez lata pozostają w stanie zawieszenia – z zamrożonymi aktywami, utrudnionym dostępem do finansowania i zrujnowaną reputacją. Z kolei arbitralność i instrumentalizacja środków zapobiegawczych wobec innych przedsiębiorców prowadzi do efektu mrożącego i ogranicza inwestycje. Straty liczone są nie tylko w złotówkach, ale też w utraconym zaufaniu do państwa i rynku.
Czy reforma przyniesie realną zmianę?
Obecnie trwają prace nad gruntowną reformą prokuratury. Wśród propozycji pojawiają się m.in. rozdzielenie funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości, spłaszczenie struktury organizacyjnej, wprowadzenie jednolitego statusu prokuratora, a także postulat profesjonalizacji i specjalizacji prokuratorów w zwalczaniu określonych kategorii przestępstw.
Spośród tych zmian szczególną aprobatę należy wyrazić dla wdrożenia profesjonalnej specjalizacji prokuratorów. To właśnie brak wyspecjalizowanych zespołów był jednym z głównych powodów dotychczasowej nieskuteczności w sprawach gospodarczych. Profesjonalna specjalizacja, oparta na kierunkowym szkoleniu i wyodrębnieniu wydziałów do walki z przestępczością gospodarczą, pozwoli szybciej i skuteczniej wdrażać modelowe zabezpieczenia majątku, takie jak hipoteka przymusowa, zajęcia rachunków czy zakazy zbywania nieruchomości, chroniąc interesy pokrzywdzonych i całego rynku.
Jednocześnie z ostrożnym niepokojem należy patrzeć na pomysły przesuwania prokuratury w stronę sądów bez rozwiązania kryzysu w samym sądownictwie. Taka sytuacja niesie ryzyko przekształcenia prokuratury w kolejny wyspecjalizowany urząd, zamiast sprawnego, produktywnego „przedsiębiorstwa” publicznego, które skutecznie i szybko załatwia sprawy. Tylko prokuratura, która zyska aprobatę „klientów” – czyli współobywateli – przez realną skuteczność, przejrzystość i profesjonalizm, może być fundamentem nowoczesnego systemu ochrony gospodarczej.
Inspiracja? Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa
Gdzie zatem szukać inspiracji? W Prokuratorii Generalnej, która od lat udowadnia, że sprawność, specjalizacja i skuteczność mogą iść w parze z wysokimi standardami niezależności oraz odpowiedzialności wobec obywateli. Model Prokuratorii Generalnej, oparty na profesjonalnych zespołach, jasnym podziale kompetencji i aktywnym zarządzaniu sprawami, pokazuje, że instytucja publiczna może działać jak nowoczesne, produktywne przedsiębiorstwo – skutecznie chroniąc interesy państwa i obywateli, a nie tylko odtwarzając urzędnicze rytuały. To właśnie taki kierunek – łączący niezależność, specjalizację i realną odpowiedzialność za efekty pracy – powinien stać się inspiracją dla przyszłej prokuratury gospodarczej. Tylko wtedy odzyska ona zaufanie pokrzywdzonych i stanie się prawdziwym gwarantem bezpieczeństwa obrotu gospodarczego.
Dawid Kulpa, radca prawny, partner w Kancelarii Kulpa Kozak Adwokaci i Radcowie Prawni
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.










