Ministerstwo sprawiedliwości w piśmie do prezesów sądów zarekomendowało, by te od poniedziałku pracowały w systemie dwuzmianowym, a w międzyczasie w trybie zdalnym. Według tych zaleceń, system dwuzmianowy miałby obejmować pracę od godz. 7 do godz. 13.30, a następnie od godz. 14 do godz. 20.30. W pozostałym zakresie praca powinna być wykonywana poza siedzibą sądu w systemie pracy zdalnej.

Czytaj: MS rekomenduje: e-rozprawy i niezwłoczne wprowadzenie pracy zmianowej w sądach>>
 

W Zielonej Górze i Kielcach rotacyjnie

W Zielonej Górze Sąd Okręgowy i rejonowy wprowadziły rotacyjny system pracy. - W Sądzie Okręgowym w Zielonej Górze od 21 października br. wprowadzono rotacyjny system pracy dla urzędników. Sędziowie pracują normalnie, w miarę możliwości zdalnie, ograniczając kontakt z innymi pracownikami do niezbędnego minimum przy zachowaniu reżimu sanitarnego - poinformowała rzeczniczka Sądu Okręgowego sędzia Diana Książek-Pęciak. I dodała, że wprowadzenie rotacyjnego systemu pracy dla urzędników (pracowników sekretariatów poszczególnych wydziałów i innych działów) polega na podzieleniu ich na dwie grupy, które zmieniają się co tydzień, począwszy od poniedziałku.

Grupa, która przebywa w danym tygodniu poza budynkiem sądu, pozostaje w gotowości do pracy, w miarę potrzeb wykonuje także pracę zdalnie. Podobny system pracy stosowany jest w Sądzie Rejonowym w Zielonej Górze, przy czym w poszczególnych wydziałach, w zależności od ich specyfiki i potrzeb, zmiana grupy pracowników następuje w różnych jednostkach czasowych, co dwa lub trzy dni – wyjaśniła. 

Także w sądach rejonowym i okręgowym w Kielcach nie został wprowadzony system pracy dwuzmianowej. - Rozważane są różne warianty. Niektóre wydziały pracują w systemie rotacyjnym – przekazał sędzia Jan Klocek, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach. - Część pracowników pracuje zdalnie. Niektóre wydziały pracują w systemie rotacyjnym, ale dotyczy to wyłącznie kadry pomocniczej – powiedział.

 

W Olsztynie jedna zmiana, ale bez publiczności

Sąd Okręgowy w Olsztynie wstrzymał udział publiczności w rozprawach i bezpośrednią obsługę interesantów m.in. w biurze podawczym. Nie zdecydował się natomiast na wprowadzenie trybu pracy dwuzmianowej. Rzecznik prasowy olsztyńskiego SO sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski poinformował w poniedziałek, że nowe zasady w funkcjonowaniu tej instytucji wprowadziło zarządzenie prezesa i dyrektora sądu z 6 listopada. Zgodnie z tym dokumentem, udział publiczności czy mediów w rozprawach i posiedzeniach został wstrzymany do odwołania.

Rzecznik poinformował, że kierownictwo sądu nie zdecydowało się na wprowadzenie rekomendowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości trybu pracy dwuzmianowej. - Kierownictwo tutejszego sądu na obecną chwilę nie widzi potrzeby uruchomienia takiego systemu pracy, a ponadto nie pozwala na to aktualna sytuacja kadrowa - przekazał sędzia Dąbrowski-Żegalski.

W okręgach kaliskim i łódzkim sądy pracują bez mian

- Na obecnym etapie nie jest przewidziany system pracy dwuzmianowej w Sądzie Okręgowym w Kaliszu i sądach rejonowych na terenie południowej Wielkopolski – poinformowała w poniedziałek rzecznik prasowy kaliskiego SO Edyta Janiszewska.

Jak podała, w poniedziałek o godz. 11 odbyło się posiedzenie kolegium sądu przy Sądzie Apelacyjnym w Łodzi, pod który podlega Sąd Okręgowy w Kaliszu.  Tematem było odniesienie się do zaleceń ministerstwa sprawiedliwości w sprawie wprowadzenia w sądach pracy dwuzmianowej. - My nadal pracujemy tak, jak do tej pory - powiedziała rzeczniczka. I dodał, że  argumentacja tej decyzji jest taka, że są już wyznaczone wokandy na kilka miesięcy do przodu. - W sytuacji, kiedy możemy obsłużyć wokandy, ponieważ nikt nie jest chory, to działamy – poinformowała.

Także Sąd Okręgowy w Łodzi nie zdecydował się na wprowadzenie systemu dwuzmianowego - przekazała jego rzeczniczka sędzia Monika Pawłowska–Radzimierska. W dotychczasowym trybie, czyli na jedną zmianę, pracować będą także sądy rejonowe w Piotrkowie Trybunalskim i Sieradzu. - Sąd Okręgowy w Łodzi, po naradzie osób zarządzających z kierownikami sekretariatów i przewodniczącymi wydziałów, nie zdecydował się na wprowadzenie systemu dwuzmianowego - poinformowała.

W piątek po południu prezesi zdecydowali, że zostajemy w dotychczasowym systemie pracy, czyli jednozmianowym. To oczywiście może się zmienić z uwagi na sytuację epidemiczną, ale na teraz nasze godziny pracy pozostają te same – poinformowała rzeczniczka sądu okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim sędzia Agnieszka Leżańska. Również wiceprezes sądu rejonowego w Sieradzu Elżbieta Sadowska-Augustyniak potwierdziła, że tryb pracy sądu pozostanie jednozmianowy, czyli w godz. 7.30-15.30.

Na Podkarpaciu i Pomorzu jeszcze bez decyzji

Sąd Okręgowy w Gdańsku i rejonowe równie nie podjęły jeszcze decyzji w sprawie pracy w systemie dwuzmianowym. - Na razie decyzje o pracy na dwie zmiany nie zapadły. Pismo MS jest analizowane - poinformował poniedziałek rzecznik prasowy Sądu Okręgowego ds. karnych Tomasz Adamski.

Również sądy okręgowe i wiele rejonowych na Podkarpaciu nie podjęły jeszcze decyzji w sprawie ewentualnego wprowadzenia systemu pracy na dwie zmiany w związku z pandemią. Tylko nieliczne wprowadziły taki system pracy, w tym m.in. Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu. Jego prezes ocenia, że taki system się sprawdza. - System pracy na dwie zmiany został już w tamtejszym sądzie wprowadzony wiosną, na początku pandemii. I wówczas się sprawdził. Ponownie praca na dwie zmiany została w tym sądzie wprowadzona 27 października - powiedział sędzia Michał Dudzic. Dodał, że czas pracy został także skrócony do 5,5 godz. dziennie, bowiem pracownicy pracują od godziny 7 do 12.30 i od 12.30 do 18.