Chodzi o pozew Telewizji Polskiej SA przeciwko rzecznikowi praw obywatelskich jako osobie prywatnej o naruszenie dóbr osobistych w związku z jego medialną wypowiedzią dotyczącą sprawy zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W rozmowie, której dotyczy pozew, poruszono m.in. kwestię kanałów telewizyjnych, jakie podczas pobytu w więzieniu mógł oglądać sprawca zabójstwa Stefan W.
W programie "Onet Opinie" z 16 stycznia br.  RPO powiedział m.in.: "Musimy zwrócić uwagę, (...) do jakich mediów potencjalnie mógł mieć dostęp pan Stefan. Jeżeli on był zamknięty, to on (...) korzystał tylko i wyłącznie z mediów, które są tzw. telewizją naziemną". Dodał też, że "kanał, który jest nadawany całą dobę, to jest TVP Info".

- Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej wyraża zaniepokojenie wniesieniem przez Telewizję Polską S.A. pozwu przeciwko dr. Adamowi Bodnarowi z żądaniem zobowiązania go do przeprosin za zajęcie stanowiska i podejmowane działania w ramach wykonywania mandatu konstytucyjnie umocowanego organu państwowego Rzecznika Praw Obywatelskich - napisano w oświadczeniu.

Czytaj: Adam Bodnar nagrodzony za walkę o praworządność>>
 

Zdaniem jego autorów, wszelkie publiczne wystąpienia dr. Adama Bodnara należy bezsprzecznie uznać, jako "działania podjęte w ramach pełnienia obowiązków Rzecznika Praw Obywatelskich w obronie indywidualnych wolności i praw człowieka i obywatela określonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz w innych aktach normatywnych".

NRA przypomina, że dla zapewnienia jak najpełniejszej ochrony tych wolności i praw Rzecznik Praw Obywatelskich zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, RPO  jest organem niezawisłym, niezależnym od innych organów państwowych i odpowiedzialnym jedynie przed Sejmem. 

Adam Bodnar poinformował, że w Sądzie Okręgowym w Warszawie złożył odpowiedź na pozew TVP. W jego ocenie pozew ten powinien być oddalony ze względu na brak legitymacji biernej po jego stronie. Jak zaznaczył, został pozwany jako osoba fizyczna, mimo że jego komentarze są ściśle związane z wykonywaną przez niego funkcją. Kolejnym argumentem RPO w tej sprawie jest gwarancja wolności słowa. - Moim zdaniem w państwie demokratycznym instytucja publiczna, a jest nią Telewizja Polska, nie powinna pozywać osób sprawujących urząd konstytucyjny - stwierdził Bodnar.

 

POLECAMY