Zmianę uchwalono w ekspresowym tempie. Projekt wpłynął do Sejmu  16 lipca br. Pierwsze czytanie w Sejmie odbyło się 17 lipca br., po czym projekt skierowano do Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw z zakresu prawa wyborczego. Dwa  kolejne czytania projektu odbyły się jednego dnia, właśnie w środę. Nowela trafi teraz do dalszych prac w Senacie.

Czytaj: Szybka i kontrowersyjna nowela Kodeksu wyborczego - już w środę>>

Ustawa ma wejść w życie następnego dnia po ogłoszeniu. W uzasadnieniu do poprawki napisano, że okres vacatio legis podyktowany jest ważnym interesem państwa i wymaga natychmiastowego wejścia w życie aktu normatywnego.

Czytaj w LEX: Nowa ustawa o Sądzie Najwyższym w praktyce >

Izba "właściwa", czyli Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych

Zmianę przewidującą, że o ważności wyborów prezydenta, do Sejmu, Senatu i Parlamentu Europejskiego rozstrzygać będzie cały skład "właściwej izby" Sądu Najwyższego wprowadzono do projektu podczas prac w komisji nadzwyczajnej. W pierwotnym projekcie noweli Kodeksu wyborczego autorstwa PiS było sformułowanie, że o ważności wyborów rozstrzygać ma Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Wprowadzono też wówczas m.in. poprawkę nowelizującą ustawę o referendum ogólnokrajowym, zakładającą, że o ważności referendum rozstrzygać będzie cały skład "właściwej izby" Sądu Najwyższego.

 


Czy ta izba jest legalna?

Do tej pory potwierdzaniem ważności wyborów i protestami z zakresu prawa wyborczego zajmowała się Izba Pracy,  Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych. Zgodnie z intencją autorów zmiany o ważności wyborów ma decydować teraz decydować Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Rozwiązanie to było krytykowane, ponieważ możliwe jest zakwestionowanie legalności tej izby przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, gdzie  toczy się postępowanie dotyczące wydania orzeczenia w trybie prejudycjalnym. Ponadto sędziowie Sądu Najwyższego 7 czerwca przesłali do Trybunału Konstytucyjnego pytanie dotyczące zgodności z konstytucją powołania i dopuszczających wnioski o wyłączenie sędziów wyłonionych w postępowaniu przez Krajową Radę Sądownictwa.

Nie można zmieniać kodeksu tuż przed wyborami

Nowelizacja była krytykowana także za termin jej uchwalania. - Ten projekt jest absolutnie niezgodny z prawem, łamie wszystkie standardy konstytucji. Przede wszystkim łamiecie państwo ciszę legislacyjną, do której jesteście zobowiązani wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego - podkreślił poseł. Jak zaznaczył, zgodnie z tym wyrokiem nie można bowiem wprowadzać żadnych istotnych zmian w prawie wyborczym w terminie późniejszym niż sześć miesięcy przed rozpoczęciem wyborów - ostrzegał podczas sejmowej debaty poseł Tomasz Szymański (PO-KO).