W styczniu 2020 r. Sąd Okręgowy w P. nakazał uczestniczce E. R. zapewnienie powrotu do Republiki Włoskiej małoletniej E. F. w terminie siedmiu dni od dnia uprawomocnienia się orzeczenia. Matka sprzeciwiła się oddaniu dziecka do Włoch, pod opiekę ojca. 

Czytaj: Sejm uchwalił nowelizację umożliwiającą wstrzymanie z urzędu wydania dziecka za granicę >>

Dziecko w konkubinacie

Sąd pierwszej instancji ustalił, że wnioskodawca, Włoch D. F. oraz uczestniczka, Polka E. R. pozostawali w związku konkubenckim, z którego pochodzi córka E. F., urodzona w marcu 2015 roku w Ś., posiadająca obywatelstwo polskie i włoskie. Uczestnicy poznali się w Polsce, po narodzinach małoletniej E. zamieszkali w wynajętym mieszkaniu w Ś.. Następnie wnioskodawca zakupił dwa domy w U., w jednym z nich zamieszkali uczestnicy z małoletnią E., zaś drugi został wynajęty. Rodzice wspólnie sprawowali opiekę nad córką, ich związek układał się wówczas dobrze, a relacje z małoletnią były prawidłowe.

Czytaj też: Stosowanie przez sądy rodzinne konwencji haskiej dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę >

W 2017 r. rodzice dziewczynki wraz nią zamieszkali we Włoszech. Na przełomie marca i kwietnia 2019 r. E. R. zgłosiła się do Ambasady RP informując, że jest ofiarą przemocy domowej. W dniu 11 kwietnia 2019 roku w siedzibie konsulatu odbyło się spotkanie z udziałem adwokata, podczas którego uczestniczka uzyskała niezbędne informacje o możliwych do podjęcia krokach prawnych, których jednak nie zainicjowała. Została również poinformowana, że nie może, zgodnie z prawem, opuścić Włoch z córką bez zgody wnioskodawcy. W końcu zgodę uzyskała, wyjechała z córką do Polski i tu obie zostały.

 

 

Kasacja rzecznika praw dziecka

Rzecznik Praw Dziecka w skardze kasacyjnej do Izby Cywilnej SN wskazał, że ojciec dziecka znęcał się nad matką i córką oraz wielokrotnie stosował wobec nich przemoc, uczestniczka wyjechała z małoletnią do Polski obawiając się o życie swoje i dziecka, wnioskodawca nigdy nie opiekował się samodzielnie córką, a matka pozostawiała ją wyłącznie pod opieką babci.

Dodatkowo ojciec leczył się psychiatrycznie na bliżej nie wyjaśnione choroby, przeglądał strony internetowe epatujące przemocą, co wzbudzało jego agresję, stosował przemoc ekonomiczną wobec matki i dziecka oraz ze złej woli uchylał się od pokrywania kosztów utrzymania córki.

Czytaj też: Zakres badania zarzutu poważnego ryzyka szkody w sprawie o nakazanie powrotu dziecka uprowadzonego za granicę. Glosa do postanowienia SN z dnia 28 kwietnia 2021 r., I CSKP 109/21 >

Sąd Najwyższy w Izbie Cywilnej uznał, że skarżący Rzecznik nie przywołał przekonujących argumentów, które precyzowałyby, jakie konkretne ustalenia i z jakich przyczyn mogły być dokonane wyłącznie przez biegłych, co czyniłoby nieodzownym przeprowadzenie dowodu z opinii OZSS. Sąd Apelacyjny ustalił stan zdrowia psychicznego wnioskodawcy na podstawie przedstawionego przez niego aktualnego zaświadczenia lekarskiego - dodał SN i oddalił skargę kasacyjną.

 

Podstawa: Konwencja Haska

Prokurator Generalny zaskarżył w całości prawomocne postanowienie Sądu Apelacyjnego w Warszawie z w sprawie o nakazanie powrotu małoletniego dziecka w trybie konwencji haskiej z 1980 roku.  

 

 

Sąd Najwyższy wyjaśnił, że sprawa została już rozpoznana w dwóch instancjach:

  • w pierwszej instancji orzekał Sąd Okręgowy w Poznaniu postanowieniem z 13 stycznia 2020 r., I Ns 181/19,
  • w drugiej instancji Sąd Apelacyjny w Warszawie wydając zaskarżone postanowienie z 24 kwietnia 2020 r., I ACa 130/20.
  • postanowieniem z 17 marca 2021 r. Izba Cywilna Sądu Najwyższego oddaliła skargę kasacyjną Rzecznika Praw Dziecka. 

W uzasadnieniu Sąd Najwyższy w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych przypomniał, że podstawy skargi nadzwyczajnej i granice jej dopuszczalności ustawa o Sądzie Najwyższym wyznacza ściśle. Założeniem skargi nadzwyczajnej jest eliminowanie z obrotu orzeczeń sądowych obarczonych wadami o fundamentalnym znaczeniu, których nie można zaakceptować w demokratycznym państwie prawnym. 

Z tym, że niedopuszczalne jest podnoszenie w skardze nadzwyczajnej zarzutów, które Sąd Najwyższy już rozpoznał. Nie jest rolą Sądu Najwyższego w składzie rozpoznającym skargę nadzwyczajną dokonywanie oceny orzeczenia Sądu Najwyższego wydanego w innym trybie w tej samej sprawie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 14 września 2021 r., I NSNc 104/21). 

W ocenie Sądu Najwyższego, wartość pewności prawa i jednolitość jego wykładni oraz stosowania zwłaszcza przez Sąd Najwyższy przemawia konsekwentnie za tym, aby uznać za niedopuszczalne podnoszenie w skardze nadzwyczajnej zarzutów, które były przedmiotem rozpoznania skargi kasacyjnej (art. 89 par. 1 pkt 1 u.SN)

Powielenie zarzutów kasacyjnych

W kontekście rozpoznawanej sprawy Sąd Najwyższy podkreślił, że Rzecznik Praw Dziecka zainicjował wszechstronną kontrolę kasacyjną zaskarżonego orzeczenia przez Sąd Najwyższy, opierając skargę kasacyjną zarówno na podstawie naruszenia prawa materialnego, jak i naruszenia prawa procesowego.

Czytaj też: Uprowadzenia rodzicielskie w świetle Konwencji haskiej >

Sformułował liczne zarzuty naruszenia przepisów prawa krajowego i międzynarodowego. Rzecznik zarzucił m.in. nieprzeprowadzenie dowodu z opinii biegłego. Sąd Najwyższy podkreślił, że zarzuty rozpoznawanej skargi nadzwyczajną powielają zarzuty skargi kasacyjnej. 

Sąd Najwyższy odnotował również, że skarżący w ogóle nie uzasadnił konieczności wniesienia skargi nadzwyczajnej w sytuacji, w której cel Konwencji haskiej został zrealizowany – przywrócono naruszony transgranicznym porwaniem dziecka ład prawny. Biorąc pod uwagę okoliczność, że zaskarżone orzeczenie zostało wykonane, a dziecko przebywa obecnie pod opieką ojca, w miejscu stałego pobytu, nie można stwierdzić, że zasada demokratycznego państwa prawnego wymagała, a nawet dopuszczała wniesienie skargi nadzwyczajnej i uchylenie zaskarżonego postanowienia.

Sygnatura akt I NSNc 63/22, postanowienie z 12 kwietnia 2022 r.