Szubert w Brukseli wziął udział w konferencji "How Can We Grow the Data Union?", organizowanej przez think tank New Direction.

"Z perspektywy Polski bardzo popieramy swobodny przepływ danych w UE, ponieważ wierzymy, że tylko w ten sposób możemy naprawdę zbudować jednolity rynek cyfrowy na liczącym 500 mln mieszkańców obszarze. Dzięki temu możemy stymulować rozwój start-upów, inwestycje, innowacje. W końcu 70 proc. innowacji powstaje na przestrzeni cyfrowej" – powiedział Szubert na konferencji.

Dodał, że to szczególnie ważne dla małych przedsiębiorców, którzy chcą działać w Europie i nie powinni zmagać się z 28 różnymi systemami regulacji w państwach członkowskich.

Szubert wspomniał też o liście z czerwca 17 premierów ws. budowy cyfrowego rynku w UE. Jak powiedział, w ubiegłym tygodniu do inicjatywy dołączyła Bułgaria. Wyraził nadzieję, że dzięki temu, iż Bułgaria niedługo przejmie prezydencję w UE, praca nad tą kwestią będzie kontynuowana.

W czerwcu Polska w gronie 17 krajów UE zwróciła się do szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, by sprawy cyfrowe, które mają wpływ na wiele obszarów życia, działalność zarówno obywateli, jak i firm w Europie, były regularnie dyskutowane podczas unijnych szczytów.

Pismo zostało wystosowane wspólnie przez: Belgię, Czechy, Danię, Estonię, Finlandię, Węgry, Irlandię, Łotwę, Litwę, Luksemburg, Holandię, Portugalię, Słowację, Słowenię, Szwecję, Wielką Brytanię i Polskę. "Dzielimy ambicję ws. digitalizacji europejskiego przemysłu. Ale musimy zrobić też więcej dla małych i średnich przedsiębiorstw, które są kręgosłupem europejskiej gospodarki, tak by były one częścią transformacji cyfrowej, stały się centralnym elementem europejskiego ekosystemu cyfrowego i w konsekwencji sprawiły, że europejski rynek będzie pierwszym wyborem dla start-upów i rosnących firm" - podkreślono w liście.

We wtorkowej konferencji wzięła udział pochodząca z Bułgarii komisarz UE ds. gospodarki cyfrowej Marija Gabriel, która wcześniej wielokrotnie podkreślała, że budowa jednolitego rynku cyfrowego jest jej priorytetem. W czerwcu, gdy została kandydatem na komisarza, opowiedziała się za swobodnym przepływem danych w UE, ale nie określiła, jakie regulacje w tym zakresie zamierza przyjąć Komisja Europejska. We wrześniu KE przedstawiła wniosek dotyczący rozporządzenia w sprawie swobodnego przepływu danych nieosobowych.

"Według jednego z przeprowadzonych przez nas badań nt. gospodarki cyfrowej, przy dobrych warunkach wartość europejskiej gospodarki cyfrowej może się podwoić do 2020 r. do 4 proc. PKB" – powiedziała, podkreślając, że jednym z takich warunków jest właśnie swobodny przepływ danych nieosobowych.

Według polskich dyplomatów do tej pory w UE brakowało politycznej koordynacji w tej sprawie, a w związku z tym, że digitalizacja dotyczy bardzo wielu obszarów życia, byłoby dobrze, gdyby rozmawiano o tym na poziomie szefów państw i rządów.

Szacuje się, że w 2015 roku unijny sektor danych cyfrowych był wart 272 mld euro; jego roczny wzrost jest na poziomie 5,6 proc. Do 2020 roku może on zatrudniać nawet 7,4 mln pracowników. Dane cyfrowe wykorzystywane są w wielu dziedzinach życia: w analizie biznesowej, prognozowaniu pogody, w najnowocześniejszych zastosowaniach medycznych dostosowujących rodzaj opieki do indywidualnych potrzeb pacjentów czy w systemach bezpieczeństwa ruchu drogowego i zarządzania jego natężeniem.

Organizatorem konferencji był szef think tanku New Direction, europoseł Tomasz Poręba (z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów). (PAP)