Pierwsza podwyżka obowiązuje od 1 października. Druga od pierwszego stycznia. Związkowcy nie mają jednak wątpliwości, że pieniądze realnie trafią na konta pracowników sądów dopiero w marcu albo kwietniu, ale z wyrównaniem od nowego roku. Kolejne spotkanie z wiceministrem sprawiedliwości Michałem Wójcikiem ma odbyć się w ciągu dwóch tygodni. 

 


Decyzji nie ma, ale związki zgodnym głosem

Na grudniowym spotkaniu wiceministra Michała Wójcika ze związkowcami miała paść sugestia, że resort widzi inną możliwość rozdysponowania kolejnej transzy podwyżek, niż w przypadku pierwszej. Większa część środków z tych przeznaczonych na podwyżki, miałaby zostać przeznaczona na niwelowania dysproporcji w wynagrodzeniach pomiędzy pracownikami i to w różnych sądach. 

Czytaj: W MS spotkanie w sprawie drugiej transzy podwyżek dla pracowników sądów>>

W czasie spotkania 30 stycznia obie strony - resort i związkowcy mieli przedstawić swoje propozycje i pogląd na rozwiązanie tej kwestii. 

- Odbyła się pierwsza tura, związki były zgodne, opowiedziały się za tym by środki były podzielone tak jak przy poprzedniej transzy. Spotkanie nie zakończyło się jednak decyzjami, ale była omawiana szczegółowo obecna sytuacja pracowników sądownictwa - mówi Justyna Przybylska, przewodnicząca Prezydium Krajowego Zarządu KNSZZ Ad Rem.

I przypomina, że budżet nie został jeszcze uchwalony. - Sam fakt, że długo się rozmawia i szczegółowo jest dobry, bo mamy możliwość zwrócenia uwagi na różne kwestie, problemy. Jesteśmy w trakcie uzgodnień – dodaje.

W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele "Solidarności" Pracowników Sądownictwa i Prokuratury. 

- Na ustalenia oczywiście jest jeszcze za wcześnie. To było pierwsze spotkanie, obie strony – zarówno strona rządowa jak i strona związków zawodowych, przedstawiły swoją wizję tego, jak druga transza podwyżek powinna zostać podzielona – mówi Prawo.pl Dariusz Kadulski wiceprzewodniczący NSZZ Solidarność Pracowników Sądownictwa i Prokuratury. 

I dodaje, że strony się wysłuchały, przedstawiły swoje argumenty, a kolejne rozmowy zaplanowano na najbliższe tygodnie. 

Porozumienie ogranicza dalsze negocjacje 

To, że część środków ma być przeznaczonych na niwelowanie dysproporcji w wynagrodzeniach wynika m.in. podpisanego w październiku porozumienia pomiędzy związkami w zakresie pierwszej transzy. Nie zostało jednak określone jak ma to być kwota. 

 

Różnice w tym zakresie były między samymi związkami, a resort ostatecznie - jak informowano - przychylił się do wypracowanego przez nie wspólnego stanowiska. Początkowo Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP chciał by podwyżki od 1 października zostały podzielone po równo na każdego pracownika plus dodatek stażowy. Takie samo stanowisko miał też KNSZZ Ad Rem. 

Czytaj: Jest decyzja o podwyżkach dla pracowników sądów>>

NSZZ Solidarność Pracowników Sądownictwa (obecnie Sądownictwa i Prokuratury) od początku podnosiła natomiast konieczność takiego podziału środków, by część z nich wyrównywała dysproporcje w płacach. Proponowała początkowo po 350 zł brutto podwyżki dla każdego, a 100 zł na wyrównanie różnic. Związek tłumaczył to jeszcze jedną kwestią związaną z średniorocznym wskaźnikiem wzrostu płac.  Zgodnie z art. 4 ust. 2 ustawy z 23 grudnia 1999 r. o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw wynagrodzenia osób nieobjętych mnożnikowymi systemami wynagrodzeń, waloryzowane są średniorocznym wskaźnikiem wzrostu wynagrodzeń.