W tym tygodniu w Izbie Dyscyplinarnej rozpoznawanych będzie 14 spraw. Najcięższy zarzut pod adresem prokuratora dotyczy nakłaniania do składania fałszywych zeznań. A to grozi prokuratorowi w stanie spoczynku utratą tego stanu i przejście na niższą emeryturę z ZUS.

Zarzuty dotyczące radców prawnych mają związek głównie z nieetycznym zachowaniem przy obsłudze klientów, a także z wykonywaniem pomocy prawnej mimo zawieszenia na mocy wyroku sądowego.

Z kolei sędziemu ze Śremu postawiono zarzut bezczynności w prowadzonych sprawach, za co grozi kara obniżenia wynagrodzenia o 5 proc. w okresie pół roku.
 

Pięć pomysłów na likwidację Izby

W Sejmie złożonych zostało pięć projektów zakładających likwidację albo przekształcenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, której organizacja i funkcjonowanie jest przedmiotem sporu polskiego rządu z Komisją Europejską.

Czytaj: TSUE: Polski system dyscyplinarny wobec sędziów sprzeczny z prawem UE>>

Swoje pomysły na reformę przedstawili: prezydent, posłowie PiS a także Solidarna Polska. Projekty wniosły też kluby Lewicy i Koalicji Obywatelskiej. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek powiedziała, że podjęła decyzję, że wszystkie pięć projektów ustaw sądowych będzie rozpatrywanych wspólnie

Solidarna Polska chce nadal politycznego sądu

Według Nczelnej Rady Adwokackiej, projekt złożony przez grupę posłów Solidarnej Polski (nr druku 2050),  w przeciwieństwie do innych „konkurencyjnych” projektów stanowi kompleksowe ujęcie legislacyjne w zakresie Sądu Najwyższego i stanowi w swoim trzonie de facto nową ustawę. Najważniejsze bowiem aspekty ustawy o SN zostały w sposób znaczący zmodyfikowane.

Zdaniem Naczelnej Rady Adwokackiej projekt w dużej mierze jest efektem oczekiwań politycznych grupy posłów, która złożyła go pod obrady, ale przepisy zawarte w projekcie jeszcze bardzie uzależniłyby Sąd Najwyższy i Krajową Radę Sądownictwa od wpływów politycznych.

W opinii NRA zaznacza się, że proponowany projekt nie spełnia oczekiwań w zakresie zapadłych orzeczeń TSUE oraz ETPCz. Projektodawca nie proponuje nawet minimalistycznych mechanizmów naprawczych, które legły u podstaw nałożonych na Polskę sankcji.

Poseł Piotr Sak, który jest przedstawicielem autorów projektu oświadczył, że głównym jego celem było "przeobrażenie Sądu Najwyższego w elitarny sąd prawa". - Sąd Najwyższy po zmianach ma być sądem, który będzie się zajmował najbardziej skomplikowanymi, najbardziej trudnymi sprawami najwyższej wagi.

Prezydencki projekt nie realizuje wyroków TSUE

Adwokatura i Krajowa Rada Radców Prawnych wydały również negatywną opinię do prezydenckiego projektu o zmianie  ustawy o Sądzie Najwyższym.

Adwokat dr Monika Haczkowska – członek Zespołu Instytutu Legislacji i Prac Parlamentarnych „Wymiar Sprawiedliwości w Polsce – Adwokatura dla Przyszłości” uważa, że projekt nie rozwiązuje najważniejszej kwestii, będącej źródłem problemu z praworządnością w Polsce i dotyczącej sądownictwa. Nie odnosi się bowiem do wadliwie powołanej Krajowej Rady Sądownictwa i jej roli w procesie nominacyjnym sędziów. Jednocześnie projekt nie uwzględnia orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, które podważyły status sędziów rekomendowanych przez niekonstytucyjnie ukształtowaną Krajową Radę Sądownictwa.

Zaproponowaną w projekcie zmianę nazwy z Izby Dyscyplinarnej na Izbę Odpowiedzialności Zawodowej nie można uznać za wystarczającą. Status członków tej właśnie Izby, a także Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz niektórych członków Izby Cywilnej rekomendowanych do SN przez wadliwie powołaną KRS, został zakwestionowany przez TSUE oraz ETPCz, które stwierdziły, że nie spełniają oni „wymogów niezależnego sądu”.

W opinii NRA zaznacza się, że tylko kompleksowe zmiany obejmujące nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa w zakresie sposobu powoływania do jej składu 15 sędziów oraz całkowita likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, wiążąca się z przejściem członków tej Izby w stan spoczynku albo powrotem na poprzednio zajmowane stanowiska (lub do wykonywanych zawodów), wydaje się rozwiązaniem zgodnym z Konstytucją i odpowiadającym treści wyroków TSUE oraz ETPCz.

- Każdy projekt likwidacji Izby Dyscyplinarnej należy uznać za dobre posunięcie - stwierdza sędzia SN Bohdan Bieniek z Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, bowiem w ten sposób eliminuje się z krajowego porządku ułomnie funkcjonujący organ. Jednak dodaje, że w pakiecie powinna kroczyć nowelizacja ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, bo to jest grzech pierworodny wad stwierdzonych w polskim wymiarze sprawiedliwości. - Ponadto nie chodzi o samą zmianę nazwy izby rozpatrującej sprawy dyscyplinarne, lecz to to by w niej finalnie orzekali sędziowie, co do których statusu nie ma wątpliwości, a dziś w tej mierze dyskurs za sprawą EPTCz został poszerzony o kolejne wątki. Czy proponowana zmiana zakończy konflikt z UE to nie wiem, bo nie znamy całości projektu ustawy - mówi sędzia Bieniek.


Opozycja chce przywrócenia konstytucyjnych zasad

Do Sejmu wpłynął też projekt opozycji ustawy o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, ustawy o Sądzie Najwyższym oraz niektórych innych ustaw przygotowany przez sędziów SSP "Iustitia", który realizuje wskazania wyroków sądów europejskich.  

Według tego projektu sędziowie członkowie Krajowej Rady Sądownictwa, jako reprezentanci władzy sądowniczej, zgodnie ze standardem europejskim, winni być wybierani przez sędziów, nie zaś przez Sejm. Wybory powinny mieć charakter bezpośredni i tajny.
Krajowa Rada Sądownictwa ma wybierać Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych oraz dwóch Zastępców Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych po zgłoszeniu kandydatów przez zgromadzenia ogólne sędziów sądów apelacyjnych, a także Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Wojskowych po zgłoszeniu kandydatów przez Zgromadzenie Sędziów Sądów Wojskowych.

Polska nadal zobowiązana do zapłaty kar

Od lipca 2021 r., gdy Trybunał Sprawiedliwości Unii  zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - trwa kryzys związany z nieuznawaniem orzeczeń. W tym dotyczących - uchylania przez nieuznawaną Izbę immunitetów sędziowskich.

Na początku września Komisja Europejska zdecydowała o zwróceniu się do TSUE o nałożenie kar finansowych na Polskę za nieprzestrzeganie tej decyzji TSUE. Pod koniec października ub.r. TSUE poinformował, że Polska została zobowiązana do zapłaty na rzecz KE kary pieniężnej w wysokości 1 mln euro dziennie.

W lecie ubiegłego roku likwidację Izby Dyscyplinarnej SN zapowiadał wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński, także premier Mateusz Morawiecki mówił, że ta izba zostanie zlikwidowana.

Czytaj: 
TSUE: Polska ma zawiesić Izbę Dyscyplinarną SN>>
TSUE: Milion euro kary dziennie za niezawieszenie Izby Dyscyplinarnej>>