Sprawa dotyczy nieruchomości - obecnie 6 arowej działki nad jeziorem Pluszne w Pluskach w gminie Stawiguda pod Olsztynem. To teraz bardzo atrakcyjna wieś letniskowa na Warmii.
Jak wyjaśnił w środę pełnomocnik rodziny Warmiaków radca prawny Jarosław Maj, w 1978 roku właśnie z Plusek rodzina D. z dwoma nastoletnimi synami wyjechała na stałe do RFN. Pozostawili przed wyjazdem działkę, na której znajdował się dom mieszkalny. Rok wcześniej czyli w 1977 r. dom ten otrzymali jako darowiznę od swych krewnych. Po ich wyjeździe z Polski nieruchomość przeszła na rzecz Skarbu Państwa i została sprzedana nowym właścicielom. Dlatego dawni Warmiacy nie mogą ubiegać się obecnie o zwrot działki, gdyż nowych właścicieli chroni rękojmia księgi wieczystej. Mogli natomiast ubiegać się o odszkodowanie od Skarbu Państwa.
Pozew, jaki wpłynął do sądu dotyczy kwoty 90 tys. zł. i taką kwotę sąd zasądził na rzecz dawnych właścicieli.
Jak wyjaśnił sędzia Wojciech Wacław uzasadniając wyrok, Skarb Państwa uznał w całości pozew i nie kwestionował wysokości odszkodowania. "Dlatego sąd jest związany decyzją o uznaniu powództwa (…). Doszło do bezprawnej decyzji o przejęciu nieruchomości po wyjeździe dawnych właścicieli i nieruchomość ta została bezprawnie rozdysponowana a błędne decyzje niosą za sobą skutki" - podkreślił sędzia.
Sąd odniósł się do wniosku, jaki złożył jeszcze przed wydaniem wyroku pełnomocnik rodziny D. Chciał on, by sąd powołał biegłego do spraw szacowania nieruchomości, który miałby zweryfikować kwotę odszkodowania. Jak uzasadnił pełnomocnik nieruchomość obecnie jest wielokrotnie więcej warta. Sąd jednak nie uwzględnił tego wniosku, gdyż - jak ocenił sędzia - dowód z opinii biegłego do spraw szacowania nieruchomości na tym etapie postępowania był nieprzydatny, ponieważ - jak wyjaśnił - roszczenie zostało uznane przez Skarb Państwa.
To jedna z kilku spraw dotyczących roszczeń dawnych właścicieli, jakie toczą się przed Sądem Okręgowym w Olsztynie. Najgłośniejszą była sprawa Mazurki Agnes Trawny, która odzyskała swój dom w Nartach koło Szczytna. Odzyskanie domu przez Mazurkę wiązało się z eksmisją rodzin pracowników leśnych, który zamieszkali w nim po wyjeździe Trawny do RFN. (PAP)