Czytaj: Sejm szybko zmienił kodeks karny, bo to nie był projekt kodeksowy >> 

Najnowsza wypowiedź rzecznika wskazuje na ewolucję stanowiska rządu w tej sprawie. Jeszcze dzień wcześniej Piotr Müller mówił, że rząd jest zwolennikiem wejścia w życie przepisów nowelizacji Kodeksu karnego m.in. zaostrzającej kary za niektóre przestępstwa, w tym za pedofilię. - Jak podkreślał, zmiany te były szybko opracowywane, żeby faktycznie podwyższyć kary dla sprawców "najohydniejszych czynów", ponieważ takie było zapotrzebowanie społeczne.

Zmiana tonu w wypowiedziach rzecznika rządu ma bez wątpienia związek z wtorkową wypowiedzią ministra z Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dery, który sugerował możliwość odmowy złożenia przez prezydenta Andrzeja Dudę podpisu pod tą ustawą. Z jego wypowiedzi wynikało, że przyczyną odmowy może być naruszenie regulaminu Sejmu podczas prac nad tą nowelizacją. - Nowelizację Kodeksu karnego uchwalono "zbyt pośpiesznie", podczas prac nad kodeksem "podeptano" regulamin Sejmu - powiedział Andrzej Dera. I sugerował, że nie będzie to raczej klasyczne weto, ale skierowanie ustawy do oceny przez Trybunał Konstytucyjny.  Jak mówił, mogło dojść do naruszenia konstytucyjnych standardów procedowania zmian w Kodeksie karnym, ale stwierdził, że od tego czy zostały naruszone standardy konstytucyjne jest Trybunał Konstytucyjny.

Więcej: Prezydent może nie podpisać zmian w kodeksie karnym >>
 

Interesująca w tym kontekście była też wypowiedź sprzed kilku dni przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa sędziego Leszka Mazura. - Wszystko wskazuje na to, że przy uchwalaniu nowelizacji Kodeksu karnego przez Sejm doszło do złamania regulaminu Sejmu - stwierdził. I zasugerował prezydentowi skierowanie ustawy przed podpisaniem do kontroli konstytucyjnej. - Ze studiów pamiętam, że ustawy rangi kodeksowej były opracowywane w sposób szczególnie staranny, były szczególne komisje powołane, całymi latami pracowano nad projektami kodeksów. Tu mamy do czynienia z punktowymi zmianami, ale jednak dosyć rozległymi i dosyć istotnymi, więc może nie całe lata, ale przynajmniej zachowanie i wyczerpanie tych minimów, jeśli chodzi o okres pracy, powinno być zachowane - stwierdził sędzia Leszek Mazur.

Więcej: Szef KRS: Kodeks karny znowelizowany nieregulaminowo >>