Z instytucją tzw. małego świadka koronnego problemy są nie od dzisiaj. Prawnicy mówią o niespójności systemowej tej instytucji. Kolejnym problemem, jak wskazują, jest też kwestia weryfikacji wyjaśnień "skruszonego przestępcy". Zwracał na to uwagę m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich.

Chodzi o art. 60 par. 3 kodeksu karnego. Wcześniej to sąd stosował nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet mógł warunkowo zawiesić jej wykonanie w stosunku do sprawcy współdziałającego z innymi osobami w popełnieniu przestępstwa, jeżeli ujawnił on wobec organu powołanego do ścigania przestępstw informacje dotyczące osób uczestniczących w popełnieniu przestępstwa oraz istotne okoliczności jego popełnienia. Po zmianie przepis brzmi: "Na wniosek prokuratora sąd stosuje nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet może warunkowo zawiesić jej wykonanie w stosunku do sprawcy współdziałającego z innymi osobami w popełnieniu przestępstwa, jeżeli ujawni on wobec organu powołanego do ścigania przestępstw informacje dotyczące osób uczestniczących w popełnieniu przestępstwa oraz istotne okoliczności jego popełnienia".

Zobacz linię orzeczniczą: Istotność informacji ujawnionych dla nadzwyczajnego złagodzenia kary >

Uzasadnienie MS, przypomnijmy, było dość krótkie. - Projekt przewiduje również zmiany w art. 60 par. 3 k.k. (tzw. mały świadek koronny) poprzez uzależnienie stosowania tej instytucji, analogicznie jak art. 60 par. 4 k.k. od wniosku prokuratora. Zmiana stanowi również odpowiedź na postulaty Rzecznika Praw Obywatelskich, który proponował ujednolicenie przepisów o tzw. małym świadku koronnym - wskazano. Jest jednak jedno ale. Zgodnie z art. 60 par. 4 k.k. sąd na wniosek prokuratora może, ale nie musi "zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet warunkowo zawiesić jej wykonanie w stosunku do sprawcy przestępstwa, który, niezależnie od wyjaśnień złożonych w swojej sprawie, ujawnił przed organem ścigania i przedstawił istotne okoliczności, nieznane dotychczas temu organowi, przestępstwa zagrożonego karą powyżej 5 lat pozbawienia wolności".

Zobacz linię orzeczniczą: Wykładnia znamienia „ujawnić” w przypadku instytucji tzw. małego świadka koronnego >

Czytaj: Prokurator nie jest od dyscyplinowania sędziego >>

Władza prokuratora rośnie kosztem sędziego

Prawnicy nie mają tu żadnych większych wątpliwości. Jak podkreślają, po raz kolejny wzmacniana jest pozycja prokuratora w procesie karnym.

- W ostatniej nowelizacji kodeksu karnego widoczne jest to choćby w instytucji tzw. małego świadka koronnego, który będzie mógł skorzystać z dobrodziejstwa nadzwyczajnego złagodzenia kary tylko na wniosek prokuratora. Ten przykład doskonale obrazuje ograniczanie decyzyjności sądu na etapie postępowania jurysdykcyjnego, w którym coraz częściej – niestety – kluczowe decyzje podejmuje prokurator, będący przecież tylko jedną ze stron postępowania sądowego, która – jeśli proces ma być sprawiedliwy – nie może być z góry uprzywilejowana - mówi dr hab. Moniki Całkiewicz, radca prawny, profesor Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.

Wcześniej zwracał na to uwagę m.in. Mikołaj Pietrzak, adwokat dziekan ORA w Warszawie. -  W reformie prawa karnego materialnego jest przemycona procesowa zmiana, które w istocie ogranicza swobodę sądu i redukuje gwarancje podsądnego, ponieważ nadzwyczajne złagodzenie, związane – mówiąc potocznie – ze współpracą z policją lub organami ścigania, na podstawie artykułu 60, ma być ograniczone do sytuacji, gdy wniosek o nie złoży prokurator. Do tej pory było tak, że jeżeli taka osoba wykazywała się współpracą, to nawet jeśli prokurator miał odmienne stanowisko, ale sąd obiektywnie stwierdził, że doszło do takiej "współpracującej postawy", stosował nadzwyczajne złagodzenie kary - podkreślał.

Czytaj też w LEX: Wassermann Wojciech, Dobrowolne poddanie się karze w sprawach poważnych – przeżytek czy może szansa dla wymiaru sprawiedliwości? >

Marcin Ajs, karnista, założyciel bloga „Punkt Karny”, podkreśla też inne mankamenty instytucji "małego świadka koronnego".

- Co do zasady, skruszonemu przestępcy (tzw. „60-tce”) przysługuje bowiem w toku toczącego się postępowania sądowego prawo do odmowy składania zeznań. W toku zaś śledztwa obrońcy często nie mają możliwości udziału w przesłuchaniu małego świadka koronnego, przez co weryfikacja depozycji również nie jest możliwa. W konsekwencji zatem zeznania takie prowadzą często do wydania wyroku skazującego jedynie w oparciu o ten dowód, przy jednoczesnym uniemożliwieniu skonfrontowania wersji przedstawianej przez małego świadka koronnego np. z pytaniami obrońców osób pomawianych, czy też innych stron występujących w procesie karnym - wskazuje adwokat. Zwracają uwagę na to również inni prawnicy, podkreślając że "widmo" wysokiej kary może zachęcać do zwierzeń i to niekoniecznie prawdziwych.

Przykładów jest więcej

Jarosław Matras, sędzia z Izby Karnej SN, dodaje, że takich przykładów jest w nowym kodeksie karnym więcej. - Nie tylko chodzi np. o stosowanie od 1 października 2023 r. art. 60 par. 3 k.k. na wniosek prokuratora, ale np. o to, że trudności dowodowe związane z ustalaniem, czy kierowca powodujący wypadek był w chwili jego spowodowania w stanie nietrzeźwości (lub pod wpływem środka odurzającego), czy też alkohol spożył już po wypadku (częste tłumaczenie osób, które policja dopiero jakiś czas po wypadku poddaje pomiarom stężenia alkoholu), skutkują zaostrzeniem karalności za fakt spożycia alkoholu (lub zażycia środka odurzającego) już po wypadku, a zatem za zachowanie, które samo w sobie nie jest zabronione a dodatkowo nie ma związku z samym wypadkiem, a tylko utrudnia pracę śledczym - mówi.

Chodzi o art. 178 par. 1 k.k. obowiązujący 1 października 2023 r.

Jak podkreśla sędzia, takie regulacje są jedynie na rękę policjantom i prokuratorom. - Można zadać trochę prześmiewcze pytanie w tym miejscu - a ile czasu sprawca wypadku, gdy był trzeźwy w czasie jego popełnienia, musi zachować abstynencję, aby nie być surowiej ukarany? A jak policja będzie nierychliwa, to może lepiej zadzwonić, żeby szybciej przyjechali, aby wreszcie można „legalnie” wypić jakiś alkohol - dodaje.

Polecamy nagranie szkolenia: Zaostrzenie polskiej polityki karnej w świetle nowelizacji Kodeksu karnego z 7 lipca 2022 r. >

Prokurator jak superbohater, co nowela... nowe moce

To nie pierwsza taka sytuacja, kiedy nowelizując ustawę Ministerstwo Sprawiedliwości zwiększa uprawnienia prokuratorów. Duże kontrowersje wzbudziła m.in. zmiana art. 257 kodeksu postępowania karnego, zgodnie z którą prokurator, składając sprzeciw, może skutecznie wstrzymać opuszczenie aresztu po wpłaceniu poręczenia majątkowego (do uprawomocnienia się decyzji sądu I instancji). Prawnicy alarmowali, że jest to nie tylko niepokojące i niebezpieczne, ale przede wszystkim niekonstytucyjne. Łamie też zasadę - wynikającą również z k.p.k - że postanowienia sądu są wykonalne od razu.

Czytaj też w LEX: Wąsik Damian, Sprzeciw prokuratora od postanowienia sądu o zastosowaniu tzw. warunkowego tymczasowego aresztowania (art. 257 § 3 k.p.k.) >

Nie inaczej jest również ze zmianami w k.p.k, które weszły w życie w czerwcu 2021 r. Prokurator dzięki nim ma mocniejszy głos przy liście żelaznym. Na etapie postępowania przygotowawczego list żelazny może być wydany na jego wniosek albo przy braku jego sprzeciwu. Kolejna kontrowersyjna zmiana przewiduje, że sąd albo właśnie prokurator mogą uzależnić przyjęcie przedmiotu poręczenia majątkowego od wykazania jego źródła.