Opinia rzecznika przygotowana została w związku z rozpatrywaniem przez Trybunał pytania zadanego przez sąd z Holandii, który wstrzymał realizację pochodzących z Polski europejskich nakazów aresztowania. 

Chodzi o wykonanie przez holenderskie organy wydanych przez sądy z Poznania i Sieradza nakazów mających umożliwić przeprowadzenie postępowań karnych wobec dwóch osób.

Czytaj: Holandia nie wyda Polsce podejrzanych>>
 

Trybunał zachęcał do sprawdzania polskich sądów

Sąd rejonowy w Amsterdamie powołując się na wcześniejsze orzeczenie TSUE w sprawie Polski zdecydował, że zada TSUE pytanie w tej sprawie. TSUE otworzył drogę do takiego działania w lipcu 2018 roku, odpowiedzią na pytanie irlandzkiego sądu, dotyczącą wydania objętego ENA Polaka Artura C. Trybunał zdecydował wówczas, że należy wstrzymać wykonanie ENA, jeśli dana osoba mogłaby być narażona na ryzyko naruszenia prawa do niezawisłego sądu ze względu na nieprawidłowości mogące mieć wpływ na niezawisłość władzy sądowniczej. Trybunał stwierdził, że unijne sądy mają w razie konieczności oceniać ryzyko dla rzetelnego procesu w Polsce, biorąc pod uwagę stan praworządności.

Czytaj w LEX: Ścigany nie ukryje się przed ENA w Norwegii i Islandii >

Czytaj: TSUE: sąd nie wyda podejrzanego, jeśli nie ma pewności, że w kraju czeka go rzetelny proces>>

Nieprawidłowości są, automatyzm niedopuszczalny

Według rzecznika generalnego systemowe lub ogólne nieprawidłowości, jakie można było stwierdzić w odniesieniu do niezależności polskich sądów, nie pozbawiają tych sądów charakteru organów sądowych. - Sądy pozostają organami sądowymi, pomimo że niezawisłość sądownictwa została zagrożona - stwierdził. Rzecznik zaznaczył, że, nawet jeśli zagrożenie dla niezależności polskich sądów mogło się zwiększyć, nie można zawieszać, z góry i automatyczne, wszystkich europejskich nakazów aresztowania wydawanych przez owe sądy.

Zobacz procedury w LEX:

 


 

Rzecznik przypomina wyrok TSUE z 2018 r.

W swojej opinii rzecznik nawiązał do wyroku TSUE z lipca 2018 r. dotyczącego sprawy ekstradycji z Irlandii Polaka poszukiwanego przez polską prokuraturę w związku z zarzutami dotyczącymi przemytu narkotyków. Przypomniał, że zgodnie z tym wyrokiem, sąd powinien ustalić w pierwszej kolejności, że istnieje rzeczywiste ryzyko naruszenia prawa do rzetelnego procesu ze względu na nieprawidłowości dotyczące niezawisłości organów sądowych państwa wydającego nakaz.

Według rzecznika w drugim etapie sąd powinien zweryfikować w konkretny sposób, czy istnieją poważne i uzasadnione podstawy, aby sądzić, że w przypadku przekazania osoby, której dotyczy wniosek, może zostać naruszone prawo do rzetelnego procesu. Trybunał - jak podkreślił rzecznik - w tym wyroku wykluczył zatem możliwość, aby wykonujący nakaz sąd z góry i automatycznie mógł odmówić wykonania wszelkich ENA wydanych przez polskie sądy.

Zdaniem rzecznika generalnego odmowa wykonania wszystkich ENA wydanych przez dane państwo członkowskie, przy pominięciu drugiego etapu tego "badania", prawdopodobnie doprowadziłaby do bezkarności wielu przestępstw i mogłaby naruszyć prawa ofiar przestępstw.

MS: To opinia zgodna z naszym stanowiskiem

- Opinia rzecznika generalnego TSUE, o której poinformowano w czwartek, jest zbieżna ze stanowiskiem, które Polska przedstawiała przed tym Trybunałem, rzecznik generalny podzielił polską argumentację - powiedziała wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska.  - Nie może być automatyzmu w sprawach europejskich nakazów aresztowania, i to prezentowaliśmy przed TSUE i zresztą takie stanowisko reprezentowała też Komisja Europejska, podobne stanowisko miały też Irlandia i Belgia - dodała. I zaznaczyła, że "z faktu, że w Polsce zostały przeprowadzone reformy nie można domniemywać, że - z tego jedynie powodu - może dojść do braku przesłanki niezależności".