To kolejna odsłona awantury o projekt zmiany rozporządzenia w sprawie funkcji oraz sposobu ustalania dodatków funkcyjnych przysługujących sędziom. Trafił do opiniowania w połowie lipca. Zakładał obniżenie widełek mnożników dodatków funkcyjnych m.in. dla prezesów i wiceprezesów sądów apelacyjnych, okręgowych i rejonowych, a także przewodniczących wydziałów. Niższe miały być też w przypadku sędziów/podsekretarzy stanu w MS i rzecznika dyscyplinarnego ministra.

Czytaj: Schab odwołany - nowy rzecznik dyscyplinarny z dużo mniejszym referatem>>

Z całej Polski popłynęły krytyczne uwagi - sędziowie wskazywali m.in., że propozycja ma charakter destabilizujący dla warunków służby sędziowskiej i że może wpływać „na naruszenie niezależności sędziowskiej, gdyż obniżanie wynagrodzeń (dodatków) sędziom funkcyjnym przez ministra może być postrzegane jako element presji ekonomicznej na tych sędziów". Podnoszono sprzeczność projektu z zasadą szczególnej ochrony wynagrodzenia sędziowskiego. Negatywnie pomysł oceniło m.in. Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia. W związku z tragiczną sytuacją kadrową wielu sądów czy wydziałów, na prezesach i wiceprezesach sądów, czy też przewodniczących wydziałów spoczywa dodatkowy ciężar odpowiedzialności i obowiązki w związku z organizacją pracy w niedokadrowanych jednostkach, także odpowiadanie na pisma monitujące, skargi i przyjmowanie niezadowolonych interesariuszy. Wobec licznych przejść w stan spoczynku, czy też delegacji do sądów wyższej instancji, zgodnie z par. 64 ust. 1 Regulaminu urzędowania sądów powszechnych, to na przewodniczących wydziałów spada konieczność podejmowania czynności w sprawach wyłączonych z podziału referatu (zakończonych lub zawieszonych) albo co najmniej obowiązek zarządzenia ich ponownego przydziału - zaznaczono.

MS projekt zmienił - więcej dla rzeczników dyscyplinarnych

W efekcie ministerstwo wycofało się z wcześniejszej propozycji, pozostawiając zmianę zgodnie z którą dodatek funkcyjny sędziego wyznaczonego do przeprowadzenia kontroli kancelarii komorniczej, przysługuje za każdą przeprowadzoną kontrolę przy równoczesnym założeniu, że dodatek ten nie przysługuje sędziemu pełniącemu funkcję wizytatora.

Równocześnie, w nowej wersji projektu, podniesiono mnożniki dla rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych i jego zastępców - z 0,1 do odpowiednio 0,9 oraz 0,8. Proponowana zmiana ma na celu dostosowanie wysokości dodatków funkcyjnych dla sędziów, którzy będą pełnić funkcje rzeczników dyscyplinarnych do prognozowanego, zwiększonego obciążenia ich pracą, a także ma zagwarantować, że wynagrodzenie będzie odpowiadać rzeczywistej liczbie i złożoności prowadzonych przez nich spraw - wskazano w uzasadnieniu.

Przypomnijmy, że MS wiosną 2024 r., również rozporządzeniem, zmniejszyło dodatek dla rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych z 0,8 do 0,1, w przypadku jego zastępców z poziomu 0,3-0,7 na 0,1.

Obecny projekt negatywnie zaopiniowała KRS. Wskazała, że chodzi o „nowych" rzeczników, powołanych przez ministra, mimo że - jak dodano - kadencja dotychczasowych trwa. „Nowi" mieliby otrzymać wysokie dodatki finansowe - wskazała Rada.

Czytaj: KRS nie uznaje nowego rzecznika dyscyplinarnego sędziów>>

W tle batalia o rzeczników dyscyplinarnych

Kwestia sędziowskich rzeczników dyscyplinarnych wydaje się być dla ministerstwa trudnym orzechem do zgryzienia. W połowie lipca br. ówczesny minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał sędziego Mariusza Ulmana z Sądu Rejonowego w Nysie na funkcję rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych. Jego zastępcą został Tomasz Ładny - sędzia Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie. Zostali powołani na czteroletnią kadencję. Z kolei w kwietniu br. minister Bodnar zdecydował o odwołaniu z funkcji rzecznika sędziego Piotra Schaba i jego zastępcy Przemysława Radzika. 31 lipca o odwołaniu drugiego zastępcy Michała Lasoty zdecydował obecny minister Waldemar Żurek. Problem w tym, że sędzia Ulman poinformował niedawno o swojej rezygnacji z funkcji rzecznika. Jako przyczynę podał względy osobiste.

Przypomnijmy, że sędziowie Schab, Radzik i Lasota zostali odwołani przez ministrów ze swoich funkcji mimo trwającej kadencji. MS uzasadniało to toczącymi się wobec nich postępowaniami dyscyplinarnymi. Wskazywano równocześnie na lukę w przepisach. Po zmianie art. 112 ustawy o ustroju sądów powszechnych (u.s.p.) z dniem 3 kwietnia 2018 r. rzecznika dyscyplinarnego i jego dwóch zastępców powołuje minister na czteroletnią kadencję, ale przepisy u.s.p. nie regulują przyczyn wygaśnięcia kadencji przed jej upływem. Art. 112 par. 8 u.s.p. przewiduje natomiast przypadki wygaśnięcia kadencji zastępcy rzecznika dyscyplinarnego przy sądzie apelacyjnym lub okręgowym (np. rozwiązanie stosunku służbowego, przejście w stan spoczynku, przeniesienie poza obszar właściwości sądu). Dlatego - według resortu - art. 112 u.s.p. musi zostać poddany wykładni prokonstytucyjnej i interpretowany jako przyznający ministrowi kompetencję do odwołania rzecznika i jego zastępców. Zwłaszcza w sytuacji utraty podstawowego przymiotu sędziowskiego, jakim jest nieskazitelność charakteru - podsumowano.

KRS - której konstytucyjność kwestionuje m.in. kierownictwo MS ze względu na to, że jej 15 sędziów/członków (na podstawie noweli z grudnia 2017 r.) wybiera Sejm a nie sędziowie - przyjęła ostatnio stanowisko, że decyzje ministra sprawiedliwości z 16 lipca 2025 roku o powołaniu sędziego Ulmana na funkcję rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych i Tomasza Ładnego na funkcję zastępcy rzecznika sędziów sądów powszechnych są „działaniami bezprawnymi i niewywołującymi skutków prawnych, a pogłębiającymi wywołany wcześniejszymi decyzjami i zaniechaniami ministra kryzys wymiaru sprawiedliwości". Wskazała, że funkcje rzeczników dyscyplinarnych sprawowane są nadal przez odpowiednio Piotra Schaba, Przemysława Radzika i Michała Lasotę w ramach ich trwających, ustawowo określonych kadencji. Prezydium Rady poleciło też przewodniczącej - jak poinformowano - powstrzymać się od obsługi administracyjnej w ramach Biura Krajowej Rady Sądownictwa sędziów Ulmana i Ładnego. Z kolei minister Żurek wydał zarządzenie, zgodnie z którym obsługę administracyjną rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych może zapewniać – poza KRS – również Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie.

Dla nowych rzeczników mniejszy referat

W opiniowaniu jest też projekt zmian w Regulaminie urzędowania sądów powszechnych, który zmniejsza wskaźnik procentowy udziału w przydziale spraw dla rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych i jego zastępcy. Obecnie wynosi on 90 proc. - po zmianach ma wynosić co najmniej 5 proc. i nie więcej niż 10 proc. spraw.

Ma to na celu - jak wskazano - dostosowanie wysokości wskaźników udziału w przydziale spraw dla sędziów pełniących wyżej wskazane funkcje do prognozowanego, zwiększonego obciążenia ich pracą oraz zagwarantowanie, że zaproponowane rozwiązanie będzie odpowiadać rzeczywistej liczbie i złożoności prowadzonych przez nich spraw, a także rzeczywistemu obciążeniu zadaniami wynikającymi z pełnienia wyżej wskazanych funkcji - czytamy w uzasadnieniu. MS podkreśliło, że w ostatnim czasie minister sprawiedliwości „odwołał z funkcji rzecznika dyscyplinarnego i jego zastępców osoby, które nie dawały rękojmi etycznego sprawowania tej funkcji i powołał w ich miejsce innych sędziów, którzy legitymują się najwyższymi kwalifikacjami merytorycznymi i etycznymi, jak również dają rękojmię prawidłowego i niezależnego wypełniania zadań oskarżyciela dyscyplinarnego".

- Przyjąć należy, że w wyniku powyższych zmian czynności w postępowaniach wyjaśniających i dyscyplinarnych, prowadzonych dotychczas przez rzeczników dyscyplinarnych ministra sprawiedliwości, będą podejmowane, zgodnie z właściwością wynikającą z ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych, przez rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych i jego zastępców, albowiem ustała przesłanka, z powodu której dotychczas minister powoływał rzeczników dyscyplinarnych ad hoc. Z powyższych względów nowy rzecznik i jego zastępca będą mieć nieporównywalnie więcej pracy niż dotychczasowi - podsumowano.