W sobotę 30 stycznia br. nadzwyczajne Zgromadzenie Lubelskiej Izby Adwokackiej podjęło uchwałę, w której przeciwstawia się planom ministerstwa. –Prowadzą one do zniszczenia podstaw zawodu adwokata - jego etosu, form jego wykonywania i struktur samorządowych, jednocześnie naruszając wolność, niezależność i samorządność – napisali uczestnicy zgromadzenia w ostrym wystąpieniu.

Lubelska uchwała to kolejne stanowisko przyjęte przez lokalny samorząd adwokacki przed planowanym na 6 marca br. Nadzwyczajnym Krajowym Zjazdem Adwokatury, który ma ostatecznie ustosunkować się do rządowego projektu zmierzającego do połączenia adwokatów i radców prawnych w jeden zawód. Naczelna Rada Adwokacka ogłosiła już swoją opinię na ten temat. W uchwale przyjętej 21 listopada 2009 r. NRA przyjęła wobec tego projektu jednoznacznie krytyczny stosunek, zarzucając jego autorom m.in. zamiar ograniczenia samorządności zawodów zaufania publicznego i łamanie konstytucji. W związku z tym, ale  także w kontekście naruszania w ostatnim okresie przez służby specjalne i inne organa państwa zasad praworządności, NRA postanowiła zwołać nadzwyczajny zjazd adwokatury, na którym chce „zainicjować debatę o stanie państwa”.
Po tym posiedzeniu centralnego kierownictwa samorządu adwokackiego odbyło się już także szereg spotkań na ten temat w okręgowych izbach adwokackich. W większości przyjmują one podobnie krytyczne stanowiska wobec projektu nowej ustawy. Najbardziej ostro wystąpił śląski samorząd adwokacki. W uchwale z 26 listopada ubiegłego roku Okręgowa Rada Adwokacka w Katowicach wyraziła zdumienie oraz  kategoryczny sprzeciw wobec treści  ocenianego dokumentu Zdaniem śląskich adwokatów, „faktyczne wcielenie tradycyjnego samorządu adwokackiego, działającego nieprzerwanie od 1919 roku i mającego wymierne zasługi dla kontynuacji państwowości i prawa polskiego - w szeregi korporacji radcowskiej, utworzonej w PRL dokładnie po to, by osłabić społeczne znaczenie wciąż w dużej części niezależnej duchowo i intelektualnie adwokatury polskiej, stanowiłoby oczywisty przejaw  myślenia całkowicie ahistorycznego”. – Zniszczenie samorządu tzw.„starej adwokatury”, i to jeszcze po 20 latach od odzyskania niepodległości przez Rzeczpospolitą Polską w 1989 r., stanowiłoby nie tylko rażącą niesprawiedliwość historyczną, ale wręcz chichot historii, gdyż po wielu latach realizowałoby się cel, postawiony sobie przez prawodawstwo komunistyczne jeszcze na początku lat 60 XX w.. Warto przypomnieć, że głównym celem powołania instytucji radcy prawnego było ówcześnie  utrudnienie uzyskiwania zarobku, zaś perspektywicznie całkowite zniszczenie samorządu adwokackiego jako instytucji, pojmowanej przez rządy Gomułki jako obca i nie dająca się organicznie wpasować w ramy tzw. „społeczeństwa socjalistycznego”  - napisali w swojej uchwale działacze samorządu adwokackiego z Katowic.
Podobnie krytycznie wypowiedziała się o projekcie Okręgowa Rada Adwokacka w Olsztynie. W uchwale przyjętej 17 listopada, czyli jeszcze przed posiedzeniem NRA, wyraziła swój „stanowczy sprzeciw oraz głęboką dezaprobatę względem założeń zmian ustawy o adwokaturze przygotowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości. - Zasadniczy cel ustawy – wskazywany w założeniach – tj. połączenie obydwu zawodów prawniczych adwokata i radcy prawnego, wynikający z rzekomej troski o niezależność adwokatury, jest w istocie zamachem na tę niezależność, przede wszystkim z uwagi na fakt, iż decyzja o kształcie przyszłego samorządu zawodowego zostaje w chwili obecnej podjęta poza samorządami adwokackim i radcowskim, bezpośrednio przez Państwo, bez uwzględnienia zdecydowanych głosów krytycznych oraz poza jakąkolwiek dyskusją merytoryczną z udziałem przedstawicieli tych samorządów.
Także adwokaci Izby w Białymstoku w uchwale z 24 października kategorycznie sprzeciwiają się próbie likwidacji istniejących struktur adwokackich, w tym likwidacji tzw. „małych izb”, wyrażającej się także w propozycjach połączenia samorządów zawodowych adwokatów i radców prawnych. Działania te naruszają, ich zdaniem, konstytucyjne prawo samorządów zagwarantowane w art. 17 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. - W związku z tym Adwokaci Izby Adwokackiej w Białymstoku zobowiązują Naczelną Radę Adwokacką, a w szczególności Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej do wykonywania uchwał zjazdu, w szczególności do podjęcia wszelkich działań zmierzających do przeciwdziałania idei połączenia zawodu adwokata i radcy prawnego.
Z kolei Okręgowa Rada Adwokacka w Poznaniu w stanowisku przyjętym 6 listopada stwierdziła, że „wbrew populistycznym deklaracjom wysłowionym w Projekcie,  celem planowanych zmian legislacyjnych, nie jest wzmocnienie niezależności samorządów, lecz jej naruszenie a wręcz odrzucenie. - Projekt narusza art. 17 i 21 Konstytucji, przewidując likwidację samorządów utworzonych na podstawie Konstytucji oraz pozbawienie własności przysługującej samorządom utworzonym i działającym zgodnie z przepisami prawa – zarówno własności przysługującej Naczelnej Radzie Adwokackiej, jak i Izbom Adwokackim – napisano w uchwale poznańskich adwokatów.
Także Okręgowa Rada Adwokacka w Gdańsku wyraziła swoje oburzenie zarzucając, że projekt powstał bez konsultacji z adwokaturą, która nie miała możliwości wyrażenia swojego stanowiska.
Jedyne na razie częściowo opozycyjne stanowisko wobec uchwały Naczelnej Rady Adwokackiej i wobec stanowisk większości samorządów lokalnych wyraziła  Okręgowa Rada Adwokacka w Warszawie. Stwierdziła ona w swojej przyjętej 16 grudnia 2009 r. uchwale, że „zwołanie Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Adwokatury „w celu otwarcia debaty o stanie Państwa” nie ma obecnie merytorycznego uzasadnienia”. Uchwała wprawdzie wprost nie odnosi się do stanowiska przyjętego przez NRA, ale pośrednio tak. Wyraża sprzeciw wobec trybu podjęcia uchwały Naczelnej Rady Adwokackiej w sprawie zwołania Nadzwyczajnego Krajowego Zjazdu Adwokatury. Warszawscy adwokaci przypominają, że sprawa ta nie była przewidziana w przesłanym członkom Naczelnej Rady Adwokackiej porządku obrad Plenum NRA w dniu  21 listopada 2009 r. - Wprowadzenie jej przez uzupełnienie porządku i przed uzyskaniem stanowiska wszystkich okręgowych rad adwokackich uniemożliwiło wiążące wypowiedzenie się w tej kwestii reprezentanta ponad 20 proc. ogółu Adwokatury – napisano w uchwale, której autorzy mają zapewne na myśli to, że adwokaci pracujący w warszawskim okręgu stanowią ponad jedną piątą całej tej grupy zawodowej.