Czytaj: PiS i Kukiz'15 za, PO, PSL i Nowoczesna przeciw proponowanej zmianie konstytucji>>

Krajowa Rada Sądownictwa stoi na stanowisku, że zmiana Konstytucji RP, powinna być przeprowadzana wyłącznie wówczas, gdy nie jest możliwe rozwiązanie problemu prawnego bez jej zmiany. Projektowana zmiana ( autorstwa Kukiz 15) nie dotyczy takiej sytuacji.

Brak konsultacji
Każda zmiana Konstytucji wymaga przeprowadzenia konsultacji społecznych, a w przypadku, gdy dotyczy ustroju Trybunału Konstytucyjnego – jako organu stojącego na straży Konstytucji – wymaga szerokiej debaty społecznej, w tym w środowiskach prawniczych, naukowych, politycznych i parlamentarnych. Trybunał Konstytucyjny jest szczególnej rangi organem państwa, o fundamentalnym znaczeniu dla ochrony praw i wolności obywatela. Projekt zmian powinien być zatem wypracowany w drodze szerokiej  debaty – uwzględniającej różne stanowiska i poglądy.

TK nie jest sędzią we własnej sprawie
Zdaniem Krajowej Rady Sądownictwa nieuzasadniona jest zmiana art. 183 Konstytucji. Nie można  zgodzić się ze stanowiskiem projektodawcy wyrażonym w uzasadnieniu projektu, że Trybunał Konstytucyjny orzekając o zgodności z Konstytucją ustaw uchwalonych przez Parlament, jest „sędzią we własnej sprawie”. Trybunał Konstytucyjny jest sądem prawa, a nie sądem faktów. Kompetencje Trybunału Konstytucyjnego ograniczają się do badania zgodności zakwestionowanych przepisów ustawy z Konstytucją lub umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie. Ponadto wszczęcie postępowania przed Trybunałem następuje na wniosek uprawnionego podmiotu, który kwestionuje określone we wniosku normy prawne, zaś Trybunał jest związany granicami złożonego wniosku.
 Z projektu nie wynika także w jakim składzie Sąd Najwyższy miałby orzekać o zgodności aktów normatywnych z Konstytucją lub umowami międzynarodowymi.

Konstytucja musi być stabilna
 Projektodawca proponując zwiększenie do 18 liczby sędziów Trybunału Konstytucyjnego kieruje się wyłącznie chęcią zażegnania istniejącego od początku VIII kadencji Sejmu sporu politycznego. Konstytucja jest najwyższym prawem RP. Stabilność i niezmienność regulacji konstytucyjnych jest istotną wartością, bowiem na ich podstawie oparty jest cały system prawa obowiązujący w Rzeczypospolitej Polskiej. W państwie prawnym nie jest dopuszczalne dokonywanie zmiany Konstytucji jedynie w celu zażegnania bieżącego sporu politycznego. Zwiększenie liczby sędziów przy projektowanej treści art. 2 ustawy nie ma żadnego uzasadnienia. Obecny 15 osobowy skład Trybunału jest w zupełności wystarczający i został już historycznie ukształtowany.

Błędna większość kwalifikowana
Negatywnie należy ocenić także propozycję, zgodnie z którą wybór sędziów Trybunału Konstytucyjnego miałby być dokonywany przez Sejm kwalifikowaną większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Proponowane rozwiązanie  nie daje bowiem gwarancji skutecznego wyboru sędziów i może doprowadzić do niemożności obsadzenia Trybunału, a wskutek tego niewykonywania przez Trybunał Konstytucyjny jego zadań. W praktyce wypracowanie kompromisu politycznego gwarantującego obsadzenie wolnego stanowiska sędziego Trybunału Konstytucyjnego może okazać się niezwykle trudne a nawet niemożliwe. Potwierdza to np. trwający obecnie spór polityczny. Brak porozumienia może spowodować destabilizację obowiązującego porządku prawnego, ponieważ zgodnie z art. 2 projektu ustawy projektodawca zamierza jednocześnie wygasić kadencje wszystkich obecnych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Niefunkcjonowanie najwyższego organu właściwego do badania legalności prawa miałoby negatywne konsekwencje społeczne i prawne, z uwagi na zakres i znaczenie dla funkcjonowania państwa zadań wykonywanych przez Trybunał.

Dowiedz się więcej z książki
Krajowa Rada Sądownictwa. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł



Wybór przez prezydenta

Projektodawca nie przedstawił w uzasadnieniu projektu żadnych racji, które przemawiałyby za tym, by prezesa i wiceprezesa Trybunału Konstytucyjnego powoływał Prezydent spośród kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego”. Ponadto podkreślenia wymaga, że zgodnie z proponowaną zmianą Zgromadzenie Ogólne będzie uprawnione do przedstawienia Prezydentowi większej liczby kandydatów równej nawet liczbie sędziów Trybunału, na co wskazuje użyte sformułowanie „co najmniej trzech kandydatów”. W praktyce wybór prezesa i wiceprezesa może zostać pozostawiony decyzji Prezydenta, który jest organem władzy wykonawczej, a to stwarzałoby wprost zagrożenie dla niezależności Trybunału Konstytucyjnego.

 

Wygaszanie kadencji sędziów TK
W ocenie Krajowej Rady Sądownictwa przewidziane w art. 2 projektu ustawy wygaszenie kadencji wszystkich obecnych sędziów Trybunału Konstytucyjnego z upływem 60 dnia od dnia wejścia projektowanej ustawy w życie, a więc przed upływem ich kadencji, narusza zasadę lex retro non agit, zgodnie z którą ustawa nie powinna wywierać skutków prawnych w odniesieniu do stanów faktycznych powstałych przed jej wejściem w życie. Co więcej, nie jest to zwykłe naruszenie zasady niedziałania prawa wstecz, ale złamanie konstytucyjnej gwarancji niezawisłości sędziego Trybunału, polegającej na jego nieodwoływalności w czasie kadencji określonej bezpośrednio w Konstytucji. Skutek taki wystąpi w sytuacji wygaszenia kadencji sędziów Trybunału, których wybór został dokonany przez właściwy organ (Sejm), zgodnie z obowiązującymi przepisami Konstytucji. Zgodnie z art. 194 Konstytucji każdy spośród obecnych sędziów Trybunału został, jak wskazano, wybrany na okres dziewięcioletniej kadencji. Wprowadzenie kadencyjności miało zagwarantować sędziom Trybunału wykonywanie funkcji orzeczniczych w warunkach pełnej niezawisłości i niezależności od innych podmiotów i organów państwa (art. 195 Konstytucji), w szczególności w warunkach rozdzielności od władzy ustawodawczej i wykonawczej. Regulacja skracająca na mocy ustawy kadencję sędziego narusza zasadę nieodwołalności sędziego, który może być pozbawiony urzędu wyłącznie w trybie postępowania dyscyplinarnego, a zatem na skutek okoliczności za które odpowiedzialność ponosi sam sędzia. Ustawowe pozbawienie stanowiska godzi w zasadę niezawisłości. Ponadto jednoczesny wybór sędziów ogranicza różnorodność poglądów w połączeniu z ich ewolucją w czasie. Wygaszenie kadencji sędziego jest także sprzeczne z aktualnym stanem prawnym. Skrócenie kadencji sędziów Trybunału Konstytucyjnego znacząco godziłoby także w rangę i znaczenie Trybunału Konstytucyjnego.

Jednoczesny wybór jest zły
Zdaniem KRS jednoczesny wybór wszystkich sędziów Trybunału nie pozostanie bez wpływu na organizację pracy Trybunału oraz ciągłość wykonywania funkcji orzeczniczych i będzie skutkował koniecznością wyznaczenia na nowo składów orzekających oraz terminów posiedzeń lub rozpraw, także w sprawach, które wpłynęły do Trybunału w okresie poprzedniej kadencji sędziów i podlegają już rozpoznaniu. Powtórzone będą musiały zostać także wszystkie czynności proceduralne podjęte przez Trybunał w poprzednim składzie. W rzeczywistości projektowana zmiana zastąpi kadencyjność sędziów, kadencyjnością Trybunału Konstytucyjnego.

Brak logiki
Według Rady treść uzasadnienia projektu ustawy zawiera sprzeczne i wykluczające się sformułowania. Z jednej strony projektodawca wskazuje, że projektowane zmiany mają na celu doprowadzić do odebrania ślubowania przez Prezydenta od trzech sędziów wybranych przez Sejm w dniu 8 października 2015 r. oraz skutkować dopuszczeniem pięciorga sędziów wybranych w dniu 2 grudnia 2015 r. do orzekania, a następnie wskazuje na konieczność wygaszenia ich mandatów - dodaje Rada.