Uchwalona przez Sejm 20 maja br. nowelizacja dostosowuje system prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 31 marca 2009 r. stwierdzającego niezgodność art. 103 k.p. z Konstytucją, który w sposób nieprawidłowy upoważniał do wydania rozporządzenia ustalającego zakres i warunki, na jakich pracodawca ułatwia pracownikom podnoszenie kwalifikacji zawodowych.
Wprowadzony został przepis, który przewiduje korzystne dla pracodawcy warunki kierowania pracowników na szkolenia. W przypadku wysyłania pracownika na różne kursy, szkolenia, seminaria (nieokreślone wprost w przepisach prawa pracy, inne niż np. studia, zdawanie matury, egzaminy eksternistyczne), istnieje możliwość: zwolnienia pracownika z całości lub części dnia pracy bez zachowania prawa do wynagrodzenia oraz przyznania mu urlopu bezpłatnego na zasadach ustalonych przez strony.
Z przyjętych zmian cieszą się oraganizacje pracodawców, które protestowały przeciwko proponowanym w projekcie ustawy bardziej restrykcyjnym rozwiązaniom. - Pracodawca odmawiałby zgody na szkolenie gdyby zostały utrzymane restrykcyjne przepisy nakazujące bezwzględny nakaz udzielania urlopu szkoleniowego, czy zwolnienia z pracy na zajęcia, w sytuacji, gdy pracownik sam planuje podnosić kwalifikacje i potrzebna jest mu jedynie zgoda przełożonego. Należy bowiem podkreślić, że pracodawcy, obciążani nowymi obowiązkami, nie mieliby motywacji do dbania o rozwój zawodowy swoich pracowników. A przecież chodzi właśnie o tworzenie takich zachęt, zważywszy że w UE 33 proc. ogółu pracujących podnosi kwalifikacje, a w Polsce tylko 21 proc. (źródło Eurostat) - można przeczytac w wydanym w związku z prezydenckim podpisem oświadczeniu Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan. Zdaniem tej organizacji, w  praktyce wielu pracowników mogłoby chcieć uzyskać zgodę pracodawcy, np. na urlop szkoleniowy bez konieczności zapewnienia mu przywilejów kodeksowych. Natomiast pracodawca, w świetle przepisów nie zawsze byłby skory udzielać zgody pracownikowi na dokształcanie, mając na względzie wyłącznie koszty, jakie musiałby ponieść. Zatem najlepszym rozwiązaniem, za którym optował Lewiatan, było pozostawienie większej elastyczności stronom w zakresie ustalania warunków podnoszenia kwalifikacji zawodowych, zwłaszcza gdy z inicjatywą występuje pracownik.

Sejm wprowadził także inne zmiany w kodeksie pracy:
- ustalił nowy wymiar urlopu szkoleniowego, którego długość zależy od rodzaju zdawanego egzaminu (np. 6 dni na egzamin maturalny, eksternistyczny czy potwierdzający kwalifikacje zawodowe; zaś 21 dni na egzamin dyplomowy) – ten wymiar jest korzystniejszy od tego, jaki obowiązywał w dotychczasowych przepisach wykonawczych.
- zobowiązał pracodawcę do płatnego zwolnienia z pracy pracownika na czas zajęć podnoszących kwalifikacje zawodowe
- umożliwił pracodawcy – bez nakładania obowiązku - przyznanie pracownikowi dodatkowych świadczeń związanych ze szkoleniem, np. na pokrycie opłat za zakwaterowanie, przejazd i podręczniki.
- rozszerzył zakres sytuacji, kiedy pracownik jest zobowiązany do zwrotu kosztów kształcenia.

Zachowana została też ciągłość w zakresie zwolnienia z opodatkowania wartości świadczeń przyznanych na podnoszenie kwalifikacji zawodowych. W myśl przepisów przejściowych, do pracowników, którzy rozpoczęli podnoszenie kwalifikacji zawodowych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się przepisy regulujące zasady i warunki podnoszenia kwalifikacji zawodowych przez pracowników, obowiązujące przed dniem 11 kwietnia 2010 r.

Pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski szybko podpisał ustawę nowelizacyjną, aby nowe przepisy mogły wejść szybko w życie i wypełniły lukę prawną, jaka obecnie istnieje, ze względu na uchylenie z dniem 10 kwietnia 2010 r. dotychczasowych przepisów określonych w obowiązującym dotąd rozporządzeniu z 1993 r.