- W latach 2014-2018 nielegalne zyski przestępców oszacowano na 200 do ponad 500 mld zł, a odzyskano tylko 3 mld zł. To pokazuje, że w Polsce nie funkcjonuje spójny, kompleksowy system ujawniania i zabezpieczania mienia pochodzącego z przestępstw, który zapewniałby jego sprawne odzyskiwanie - oceniła Najwyższa Izba Kontroli. NIK zwróciła też uwagę, że działania służb i instytucji są rozproszone, brakuje też jednolitego systemu ewidencjonowania.

Czytaj: NIK: Większości zysków z przestępstw nie udaje się odzyskać>>
 

MS: To gigantyczna manipulacja liczbami

- Doszło do gigantycznej manipulacji. Raport, o jakim informację opublikowała wczoraj NIK, nie jest dokumentem przygotowanym za czasów prezesa Mariana Banasia, ale już w roku 2018, gdy izbą kierował Krzysztof Kwiatkowski. Odnosiliśmy się do niego w kwietniu 2019 r. Dokumentuje on najważniejsze sukcesy Ministerstwa Sprawiedliwości kierowanego przez Ministra i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro – powiedział podczas konferencji prasowej w czwartek 13 lutego br. wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.
Według niego konkluzje raportu były zdecydowanie korzystne dla działań Ministerstwa Sprawiedliwości i Prokuratury Krajowej. - W raporcie wyraźnie stwierdzono m.in., że „Prowadzone w Ministerstwie Sprawiedliwości prace legislacyjne spowodowały istotne zmiany w funkcjonowaniu instytucji przepadku, pozwalające na poprawę efektywności mechanizmów służących pozbawianiu sprawców przestępstw korzyści osiągniętych z popełnienia czynów zabronionych” - podaje MS. 

 


Podczas spotkania z dziennikarzami przedstawiciele resortu podawali też liczby mające świadczyć o nieprawdziwości danych prezentowanych przez NIK. - Dzięki wprowadzeniu tzw. konfiskaty rozszerzonej wartość zabezpieczonego przestępczego mienia sięgnęła w 2019 r. 3,9 mld zł. Dla porównania – w 2015 roku, który był ostatnim rokiem rządów PO-PSL wynosiła zaledwie 755 mln zł – podkreślił wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

MS: Dużo zabezpieczono w latach 2016-2019

- Dane te jednak trudno porównywać z tymi z raportu NIK, ponieważ dotyczą innych okresów i innych kategorii. Według szefów MS o skali ich sukcesu świadczy np. to, że w latach 2012-2015 wartość zabezpieczonego mienia wynosiła 2,6  mld złotych, podczas gdy w latach 2016-2019 wartość ta wynosiła 6,9  mld złotych. - Oznacza to, że wartość zabezpieczonego mienia wzrosła o ponad 150 proc.- stwierdzają. I dodają, że o skali wzrostu wartości zabezpieczonego mienia świadczy wymownie porównanie 2011 r., (ministrem sprawiedliwości był wtedy Krzysztof Kwiatkowski - podkreślają), kiedy wartość ta wynosiła 160 mln zł,  do 2019 r. – 3,9 mld zł. 

NIK: Niska wartość zabezpieczeń w latach 2014-2018

Nie wiadomo jednak, jak te liczby odnieść do danych przedstawionych w raporcie NIK. Izba w swoim opracowaniu koncentruje się na porównaniu szacunkowych zysków przestępców do kwot odebranych im w ramach zabezpieczeń. 
Jak podają autorzy raportu, w przypadku Polski szacunkowe zyski przestępców w latach 2014-2018 wyniosły od 217 mld do 520 mld zł, podczas gdy wartość zabezpieczonego mienia w tym okresie to 2,7 mld zł. NIK zauważa, że Minister Sprawiedliwości - Prokurator Generalny w trakcie kontroli nie przedstawił żadnych informacji o wartości ostatecznie skonfiskowanych korzyści pochodzących z przestępstw za lata 2014-2018. - Brak rzetelnych danych dotyczących poziomu przestępczości i wysokości spowodowanych w ten sposób strat w mieniu nie pozwala na ocenę, na ile  wzrost wartości zabezpieczonego mienia pochodzącego z przestępstw odnotowany w 2018 r. wynikał z wdrożonych zmian prawnych, a na ile ze zmian poziomu przestępczości i wysokości szkód - stwierdza NIK.