Autorzy opinii przypominają, że pod koniec 2014 r. Ministerstwo Finansów opublikowało projekt ustawy o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, ustawy - prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. Projekt co do zasady należy ocenić pozytywnie.

Regulacja wprowadza m.in. ograniczenie możliwości pobierania nadmiernych opłat, prowizji i odsetek w umowach o kredyt konsumencki, co ma na celu przeciwdziałanie popadnięciu kredytobiorców w tzw. spiralę zadłużenia. Pozytywnie należy też ocenić propozycję rozszerzenia na wszystkie sektory rynku finansowego uprawnień Komisji Nadzoru Finansowego do prowadzenia postępowania wyjaśniającego wobec podmiotów, co do których zachodzi podejrzenie, że wykonują działalność nielegalnie, np. bez zezwolenia. Umożliwi to szybsze i skuteczniejsze wykrywanie zachowań niezgodnych z prawem. Jednocześnie należy zadbać o to, aby osoby, w stosunku do których takie postępowanie może być skierowane, miały zapewnione odpowiednie narzędzia obrony przed potencjalnym nadużyciem tych uprawnień.
- Warto natomiast wrócić do dyskusji nad pomysłem utworzenia odrębnego rejestru tzw. instytucji pożyczkowych, co zakładała pierwotna wersja projektu założeń przygotowana przez Ministerstwo Finansów. W założeniach tych proponowano bowiem reglamentację działalności polegającej na udzielaniu kredytów konsumenckich przez instytucje pożyczkowe. Zakładano, że prowadzenie takiej działalności byłoby działalnością regulowaną i wymagałoby uzyskania wpisu do odpowiedniego rejestru, po spełnieniu określonych w ustawie warunków. Z propozycji tej zrezygnowano, a tymczasem, jawny i powszechny dostęp do informacji o podmiotach legalnie działających w obszarze udzielania kredytów konsumenckich przyczyniłby się do transparentności i przejrzystości tego segmentu rynku, z korzyścią dla konsumentów - mówi Bartosz Wyżykowski, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Czytaj także: Były szef KNF: nadmiar regulacji zaszkodzi klientom firm pożyczkowych>>>