Opinię taką wiceszef KE wyraził w środę po zakończeniu posiedzenia kolegium komisarzy, na którym prezentował wyniki swoich rozmów w Warszawie.

Czytaj: Rząd rozmawia z KE, ze zmian w sądach rezygnować nie chce>>

Timmermans podczas poniedziałkowej wizyty spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim, ministrem spraw zagranicznych, szefem gabinetu prezydenta Krzysztofem Szczerskim, wiceszefem Kancelarii Prezydenta Pawłem Muchą, I prezes Sądu Najwyższego Małgorzatą Gersdorf oraz prezes Trybunału Konstytucyjnego Julią Przyłębską i rzecznikiem praw obywatelskich Adamem Bodnarem.
- Jestem zadowolony z rozmów z polskimi władzami, Sądem Najwyższym, Trybunałem Konstytucyjnym i RPO nt. praworządności. Pilnie musimy znaleźć rozwiązania. Zbyt wcześnie, by wyciągać wnioski - czekamy na konkretne działania i uważnie śledzimy wydarzenia w Sejmie - skomentował na koniec dnia Timmermans.

Czytaj: Polski rząd wciąż rozmawia z KE o praworządności>>

Natomiast w środę stwierdził, że cieszy się, że prowadzony prawdziwy dialog. - Widzę gotowość ze strony polskiego rządu na znalezienie rozwiązania. Komisja Europejska także chce znaleźć rozwiązania. Opowiadam się za dialogiem od dwóch lat. Mam nadzieję, że jesteśmy w stanie zrobić znaczące kroki do przodu w najbliższych dniach i tygodniach - powiedział wiceszef KE. I dodał, że leży w interesie UE, aby w żadnym z państw członkowskich nie było "systemowego zagrożenia praworządności". - Pracujemy konstruktywnie w nadziei na znalezienie bardzo szybko rozwiązania (w sprawie praworządności). Dziękuję premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i jego rządowi za bliską współpracę ze mną - powiedział Timmermans.

Wiceszef KE stwierdził jednak, że oczekuje na konkretne działania ze strony polskich władz. Co musi być jeszcze zrobione? Zostało to opisane w rekomendacjach, nie będę ich dziś referował" - podkreślił.

Jak przypomniał, Komisja w pięciu punktach w zaleceniach przyjętych 20 grudnia napisała, jakie działania muszą podjąć polskie władze, aby odpowiedzieć na jej zastrzeżenia w sprawie praworządności. Poza zmianami w ustawie o Sądzie Najwyższym (niestosowanie obniżonego wieku emerytalnego wobec obecnych sędziów) domagała się też zmiany ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, aby nie przerywano kadencji sędziów-członków Rady i zapewniono, by nowy system gwarantował wybór sędziów-członków przez przedstawicieli środowiska sędziowskiego.
Innym z zaleceń było "przywrócenie niezależności i legitymacji Trybunału Konstytucyjnego", wyeliminowanie postępowania na podstawie skargi nadzwyczajnej oraz zniesienia swobody decyzyjnej prezydenta odnośnie do przedłużania kadencji sędziów Sądu Najwyższego.

Czytaj: Zmiany w ustawach sądowych mogą być gotowe jeszcze w tym tygodniu>>

- Widzimy, że w polskim parlamencie w ciągu ostatnich dni i tygodni przedstawiono pewne zmiany. Niektóre z nich są zachęcające, mogę wymienić jedną: mieliśmy duży problem z wprowadzeniem różnego wieku emerytalnego dla sędziów w zależności od płci. Jeśli dobrze rozumiem to, co zostało przedstawione w parlamencie, ta różnica zostanie zniesiona. Jeśli to stanie się prawem, będzie to krok w dobrym kierunku - powiedział wiceszef Komisji.

Timmermans podkreślił, że opisując rozmowy z Warszawą, nie chce używać słowa "kompromis", bo w całej sprawie chodzi o znalezienie rozwiązania, aby nie było dłużej systemowego zagrożenia dla praworządności w Polsce. - Nie spieramy się do co kwestii, czy polski rząd ma prawo reformować wymiar sprawiedliwości. Mówimy, że reformując sądownictwo trzeba respektować jego niezależność i rozdział władz - oświadczył.




Prawo Unii Europejskiej a prawo konstytucyjne państw członkowskich>>