Dane zebrała Krajowa Rada Notarialna - wynika z nich, że co dziesiąta kancelaria notarialna obecnie w ogóle nie działa, a co piąta - działa w ograniczonym zakresie. Jednocześnie KRN uspakaja, że nadal 70 procent kancelarii funkcjonuje normalnie i nie ma problemów z czynnościami notarialnymi. To kolejna grupa zawodowa prawników, która odczuwa skutki epidemii.

Jak pokazuje raport "Koronawirus a rynek prawniczy" -  autorstwa prof. Ryszarda Sowińskiego z Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu, którego partnerem jest Wolters Kluwer, w najgorszej sytuacji są kancelarie adwokackie, szczególnie te nastawione na sprawy sądowe. Z kolei prawnicy średnio na 37 proc. oceniają spadek przychodów w najbliższych dwóch miesiącach. Gorsza jest również sytuacja małych kancelarii. 

Czytaj: COVID-19 uderza w rynek prawniczy, kancelarie walczą o przetrwanie>>

10 proc. notariuszy zamknęło kancelarie

Z danych KRN wynika, że 10 proc. kancelarii notarialnych jest obecnie zamkniętych. 769 funkcjonuje w ograniczonym zakresie - to znaczy dokonują czynności tylko po wcześniejszym umówieniu wizyty lub skróciły godziny pracy.

Czytaj w LEX: Funkcjonowanie kancelarii notarialnej w trakcie epidemii SARS-CoV-2 >

- Nie mamy jednak żadnych informacji, aby ktoś miał obecnie problem z dokonaniem czynności notarialnej, umówieniem terminu czynności czy uzyskaniem informacji. Najlepiej zadzwonić wcześniej do kancelarii notarialnej albo do izby, żeby otrzymać informację czy kancelaria działa, czy funkcjonuje w ograniczonym czy w pełnym zakresie - mówi notariusz Szymon Kołodziej, rzecznik KRN.

Czytaj: Koronawirus zatapia notariuszy, kołem ratunkowym - akty online>>

Ze względu na stan epidemii, notariusze starają się jednak ograniczyć bezpośredni kontakt z klientami do niezbędnego minimum - udzielają informacji telefonicznie lub mailowo, proszą klientów o przesłanie dokumentów niezbędnych do dokonania czynności w zabezpieczonych plikach na adres mailowy kancelarii.

Czytaj w LEX: Tarcza antykryzysowa - rozwiązania i regulacje dla prawników >

- Dopiero na ostatnim etapie - do podpisania aktu notarialnego - zapraszamy klientów do kancelarii. Oczywiście z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa obowiązujących w związku z epidemią - podkreśla Kołodziej i zapewnia, że można założyć iż z tygodnia na tydzień coraz więcej notariuszy będzie pracowało normalnie.

Czytaj w LEX: Koronawirus jako siła wyższa a umowy cywilnoprawne >

 

Zmniejsza się liczba klientów 

Widoczny zaczyna być również spadek liczby klientów. 

- Część wycofuje się z umówionych wcześniej transakcji, chcą zrezygnować z planowanych umów albo odłożyć termin ich zawarcia. Wszystko wskazuje na to, że klienci weryfikują swoje plany, patrząc na nie przez pryzmat przyszłych zobowiązań finansowych, niepewność zatrudnienia i dochodu. I jeśli mają wątpliwości w tym zakresie, to się wycofują - mówi Kołodziej.  

I dodaje, że w swojej kancelarii odczuwa już brak nowych czynności. 

Czytaj w LEX: Doręczenia w postępowaniach sądowych w dobie COVID-19 (koronawirusa) >

- W większości realizowane są sprawy, które rozpoczęły się jeszcze przed epidemią i obecnie są finalizowane - wskazuje.

To również skutek epidemii, który dotyka innych kancelarii prawniczych. Właściciele kancelarii mówią również o spadku zainteresowania usługami i w przypadku klientów indywidualnych, i instytucjonalnych. Ci ostatni wstrzymują się z nowymi zleceniami i wcześniej złożonymi. Jeśli już - zainteresowanie dotyczy sytuacji związanej z epidemią lub jej skutkami. 

Czytaj w LEX: RODO w kancelarii notarialnej >