Patrycja Rojek-Socha: Prawnicy zakładają obecnie, że Karol Nawrocki, prezydent elekt, niekoniecznie zdecyduje się na podpisanie ustaw przywracających praworządność. Czy ujednolicenie statusu sędziów mogłoby być rozwiązaniem np. w zakresie statusu sędziów powołanych od 2018 r.?
Sędzia Jarosław Matras: Oczywiście mówimy o scenariuszach hipotetycznych, bo w tym momencie trudno powiedzieć, jak się zachowa nowy prezydent. Ja osobiście jego deklaracji, że nie podpisze tych ustaw, nie słyszałem. Natomiast zanim zaczniemy szukać innych rozwiązań, trzeba prezydentowi przedstawić te projekty, które są już gotowe. Zresztą jestem zwolennikiem maksymalizacji efektów. To znaczy – jeżeli jest przygotowana ustawa całościowo regulująca status tzw. neo-sędziów, czyli tych powołanych z naruszeniem Konstytucji, przy udziale wadliwie ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa, to powinna ona zostać przedstawiona do podpisu prezydentowi. A jeśli będzie weto, to powinniśmy przynajmniej dążyć do uregulowania tego, co będzie wykonaniem wyroków ETPCz – m.in. Grzęda przeciwko Polsce czy Wałęsa przeciwko Polsce – w zakresie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz kwestii powoływania tzw. neo-sędziów do SN. Mówię tutaj o konieczności przyjęcia ustawy nowelizującej ustawę o SN i naprawiającej Sąd Najwyższy. Zaś na przyszłość – na czas, kiedy ta największa wada zostanie wyeliminowana, to przygotowujemy w zespole kompleksowy projekt dotyczący SN, który będzie przedstawiony pełnemu składowi Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury we wrześniu br.
Czytaj: Jednolity status sędziego pomoże powołanym od 2018 r.?>>
Przypomnijmy - chodzi m.in. o likwidację Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.
Tak, jest to konieczne, dlatego że skoro jesteśmy w Radzie Europy i skoro są wyroki ETPC, w tym pilotażowy, a co więcej – mamy ciągle rosnącą liczbę skarg rejestrowanych przeciwko Polsce – już ok. 700 – to najwyższy czas, by położyć kres tej sytuacji, której efektem jest to, że status sędziów w Sądzie Najwyższym jest kwestionowany. I jeśli znowu założymy, że prezydent elekt zawetuje ustawę, która ma wykonać zobowiązania konwencyjne czy traktatowe, to pojawia się pytanie: czy mamy dalej żyć w chaosie, w którym obecnie tkwimy – łącznie ze środowiskiem sędziowskim, ale i chaosie dotykającym obywateli, którzy do sądu przychodzą i oczekują że nie muszą się zastanawiać nad tym, jaki status ma sędzia, i czy strona nie wykorzysta tego faktu w celu podważenia rozstrzygnięcia? Moim zdaniem jednak dopiero wtedy, gdy poznany jakie jest nastawienie prezydenta do obowiązującego nas prawa, to dopiero wówczas trzeba będzie rozważać inne rozwiązania i być może jednolity status sędziego jest jakimś pomysłem – tyle że będzie wymagał analizy, także w kontekście struktury SN, a co się z tym wiąże - liczby sędziów SN. Rzecz jednak oczywista i podstawa - musi już wtedy działać KRS, której skład będzie zgodny z Konstytucją. W tym momencie Komisja Kodyfikacyjna Ustroju Sądownictwa i Prokuratury nad tym nie pracuje.
Czytaj też w LEX: Prawo UE stoi ponad polską konstytucją. Omówienie opinii rzecznika generalnego TSUE z dnia 11 marca 2025 r., C-448/23 (Komisja p. Polsce)>
Cena promocyjna: 190.8 zł
|Cena regularna: 212 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 159 zł
Ale zespół prokuratorski, pracując nad ustawą o prokuraturze, rozważa kwestie spłaszczenia struktury prokuratury?
Tak, ten temat jest elementem pracy zespołu. Powtarzam jednak – w tym momencie, jako Komisja, nie pracujemy nad jednolitym statusem ani sędziów. Przypomnę, że jednolity status sędziego, to w uproszczeniu schemat zakładający, że każdy sędzia będzie powołany na stanowisko albo sędziego sądu pierwszej instancji, albo drugiej instancji – bez określenia, w którym sądzie ma pracować. Takie nowe ustrojowe założenia, mogą pozwolić na to, żeby ten proces powierzenia władzy sędziowskiej na nowo ukształtować i zapewnić być może nowy schemat powołań, ale wówczas także trzeba zyskać akceptację prezydenta. Ale to nie jest oczywiście rozwiązanie, które zacznie obowiązywać w tym roku, ani – podejrzewam – w przyszłym roku. Po pierwsze, na razie mamy gotowy projekt kompleksowy i on powinien być procedowany. Po drugie, nie wystarczy powiedzieć „wprowadzimy jednolity status” – decydując się na to, trzeba mieć na uwadze także model postępowania sądowego i przemyśleć, czy nie wymaga on wówczas zmiany. W tym momencie, moim zdaniem, musimy się skupić na zmianach w Sądzie Najwyższym, likwidacji Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, która nie jest sądem. Jeśli tego jako państwo nie zrobimy, to – powiedzmy sobie wprost – oznacza to, że nie będziemy przestrzegać traktatów i konwencji europejskich, które nas obowiązują.
Pomijam już to, jak to wpływa na autorytet wymiaru sprawiedliwości, na szacunek obywateli do prawa, sprawność postępowania i również na kwestie etyki sędziowskiej. Nie można też zapominać o prawach obywatela, w tym prawie do sądu. To są naczynia połączone.
Czytaj też w LEX: Kielin-Maziarz Joanna, Wpływ Krajowej Rady Sądownictwa na status prawny asesorów sądowych i nowo powoływanych sędziów>
Czy dobrym pomysłem byłoby spłaszczenie struktury prokuratury?
Ustawa o prokuraturze ma być ustawą zupełnie nową, nowoczesną, gwarantującą odseparowanie prokuratury m.in. od polityki i zapewniającą większą ochronę niezależności prokuratorów, ale też ich decyzyjność. Stąd – gotowy już projekt rozdzielający urząd prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości. W komisji Ustrojowej pracuje zespół pod kierownictwem prof. Karoliny Kremens i w trakcie prowadzonych prac jest rozważany model spłaszczenia struktury prokuratury. Jak wiemy, obecnie struktura prokuratury składa się z prokuratur rejonowych, okręgowych, regionalnych i Prokuratury Krajowej, a szczeble nadzoru są na kilku poziomach, angażując w pracę w tym obszarze wielu prokuratorów. Nie wydaje się aby ten model był optymalny i uzasadniony, zwłaszcza że chcemy także zapewnić większą niezależność wewnętrzną prokuratorów. Wydaje się, że można myśleć o tym, aby chociażby jedna struktura przestała istnieć. Chcemy aby w tej nowej ustawie większa liczba prokuratorów mogła prowadzić czynności śledcze, a nie nadzorcze. Oczywiście nadzór powinien istnieć i musi być efektywny, ale nie musi kilkupiętrowy.
Będzie nowy Projekt ustawy o ustroju sądów powszechnych?
Projekt tej ustawy ma zostać przygotowywany w dalszej kolejności – zapewne będzie rozważana kwestia ujednolicenia rozwiązań w zakresie sądów z tymi dotyczącymi prokuratury. Pewnie pojawi się też pytanie o spłaszczenie sądów – bo np. jeżeli prokuratury regionalnej jako takiej by nie było, to trzeba się zastanowić, czy utrzymywać taki jak obecnie system instancyjny sądowy, czyli sąd okręgowy jako jednocześnie sąd pierwszej i drugiej instancji i sąd apelacyjny również jako sąd odwoławczy. Zanim jednak to nastąpi – powtarzam – powinniśmy dokończyć prace nad tym, co aktualnie jest na stole, i wszystkie te ustawy przedstawić do podpisu prezydentowi. Jeśli nie będzie na to woli politycznej, jeśli politykom nie będzie zależało na tym, żeby mieć dobrze działające sądy – takie, do których nie będzie zastrzeżeń, to będziemy wiedzieli, że politykom – niezależnie od opcji – opłaca się mieć ciągły ferment w sądach, ciągłą niepewność i osłabienie wymiaru sprawiedliwości. A jak to wygląda w praktyce? Od połowy lipca 2020 r., kiedy weszły w życie przepisy noweli tzw. prezydenckiej, dotyczące testów w odniesieniu do sędziów, do 24 czerwca 2025 r. - w Izbie Karnej zarejestrowano 1109 wniosków o wyłączenie sędziego w trybie procesowym czyli na podstawie kodeksu postępowania karnego, a przyrost tych wniosków rok do roku jest 100-procentowy. Ponadto, obok tych wniosków, złożono prawie 800 wniosków o test niezawisłości. Mówimy więc o ok. 1900 sprawach w niespełna trzy lata w samej Izbie Karnej SN. To pokazuje skalę problemu i chaosu, który dotyka nie tylko samych sędziów, ale przede wszystkim obywateli, oczekujących sprawiedliwego i stabilnego wymiaru sprawiedliwości także w Sądzie Najwyższym w sprawach kasacyjnych.
Czytaj też w LEX: Wiącek Marcin, Kryzys sądownictwa w Polsce z perspektywy zasady podziału władzy>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.