Pozew przeciwko Skarbowi Państwa, reprezentowanemu przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro oraz byłemu wiceministrowi Łukaszowi Piebiakowi, sędziemu zatrudnionemu w MS Jakubowi Iwańcowi, b. prezesowi Sądu Okręgowego w Gliwicach Arkadiuszowi Cichockiemu, byłemu szefowi biura KRS Tomaszowi Szmydtowi oraz prezesowi Sądu Okręgowego w Rzeszowie i członkowi KRS Rafałowi Puchalskiemu już wpłynął do warszawskiego sądu okręgowego. 
Przeprosiny miałyby by być opublikowane w dziennikach „Rzeczpospolita” i „Gazeta Wyborcza” oraz telewizjach TVN24, Polsat News oraz TVP Info.

 

POLECAMY

Pozew za zorganizowaną grupę, nękającą sędziów

Prezes Iustitii uzasadnia, że od miesiąca czekał na reakcję w tej sprawie prokuratury i urzędów do tego powołanych. - Wsłuchiwałem się w dalsze rozpowszechnianie kłamstw ze strony urzędników MS oraz kompletny brak wzięcia przez kogokolwiek odpowiedzialności za atak na mnie - mówi sędzia. 

I wyjaśnia, że zdecydował się na pozew bo takiej reakcji nie było.  - Pozywam urząd Ministra Sprawiedliwości, zajmowany przez Zbigniewa Ziobrę, za kompletny brak nadzoru nad kierowanym przez niego urzędem. Pod jego okiem działała zorganizowana grupa pracowników, którzy wynosili poufne informacje i wykorzystywali je do nękania mnie. Jeśli pan minister nie umie sam wyciągnąć wniosków ze swoich błędów, musi mu o tym przypomnieć niezależny sąd - dodaje. 

Poza przeprosinami Markiewicz żąda zakazania pozwanym rozpowszechniania informacji lub twierdzeń dotyczących jego życia prywatnego oraz  rozpowszechniania nieprawdziwych twierdzeń na swój temat.

Czytaj w LEX: Przestępstwo mowy nienawiści >

Wiceminister i kompromitujące materiały

W poniedziałek, 19 sierpnia, Onet.pl opisał kontakty jakie wiceminister Piebiak miał mieć poprzez media społecznościowe z kobietą o imieniu Emilia - według publikacji - prywatnie związaną z pracownikiem Krajowej Rady Sądownictwa, sędzią który wcześniej pracował w MS. Kobieta miała anonimowo rozsyłać do mediów i sędziów, kompromitujące materiały. Chodziło m.in. - jak napisał portal - o tekst dotyczący sędziego Markiewicza, zawierający plotki, pogłoski i domysły na temat jego życia prywatnego, w tym intymnych kontaktów z kobietami oraz sposobów budowania pozycji w środowisku sędziowskim. 

Czytaj: 
Hejt przeciw sędziom - dymisja wiceministra Piebiaka>>

Prezes "Iustitii" nie stawi się przed rzecznikiem dyscyplinarnym​>>

Kobieta miała też słynąć jako internetowa hejterka, która pod pseudonimem atakowała w mediach społecznościowych sędziów. Portal zacytował część z jej wpisów dotyczących sędziego Waldemara Żurka. Z ministrem Piebiakiem miała się kontaktować poprzez komunikatory WhatsApp oraz Messengera.