Chodzi o wersję projektu, która pojawiła się na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości w połowie maja. Jego głównym celem jest rozwiązanie kwestii sędziów powołanych przy udziale Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej na podstawie nowelizacji z grudnia 2017 r., czyli z 15 sędziami/członkami powołanymi przez Sejm, a nie przez sędziów. Projekt przewiduje też zmiany m.in. ustawy o Sądzie Najwyższym. Poprawka, w stosunku do wersji pierwszej – kwietniowej – dotyczy projektowanego art. 55 ust. 1 ustawy o Sądzie Najwyższym. We wcześniejszej wersji znosił on Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. W nowej wersji pozostała jedynie likwidacja Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych.

Czytaj: Na razie nie będzie likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN - MS zmienia projekt>>

Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestuje Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”. Podnosi, że sposób wprowadzenia zmiany jest niezrozumiały dla osób zaangażowanych w proces przywracania rządów prawa w Polsce. – Transparentność i stabilność decyzji podejmowanych przez organy państwa jest przecież jednym z warunków bezpieczeństwa prawnego wszystkich obywateli – zaznacza Stowarzyszenie.

MS powołuje się na unijne trybunały

Ministerstwo Sprawiedliwości uzasadniało swoją decyzję tym, że Trybunał Sprawiedliwości UE i Europejski Trybunał Praw Człowieka jednoznacznie wskazały, że Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie spełnia wymogów niezależnego i bezstronnego sądu, a brak jest takiego orzeczenia dotyczącego wprost Izby Odpowiedzialności Zawodowej.

– Ministerstwo Sprawiedliwości pomija jednak stanowiska polskich sądów, w których stwierdzono jasno, że Izba Odpowiedzialności Zawodowej jest organem wadliwym (tak uznała np. legalna sędzia SSN Barbara Skoczek w postanowieniu z 7 lutego 2024 r., sygn. akt II ZIZ 14/23). Sześć spośród jedenastu osób wskazanych do orzekania w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej powołano na urząd z udziałem wadliwie utworzonej Krajowej Rady Sądownictwa. Już uchwała trzech Izb SN z 23 stycznia 2020 roku uznała, że udział w orzekaniu tzw. neo-sędziów SN powoduje nienależytą obsadę sądu – wskazuje „Iustitia”.

Dodaje, że to nie jedyny wadliwy element funkcjonowania Izby. – Wyboru osób tam orzekających dokonali prezydent Andrzej Duda za zgodą ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego, bez podania jakichkolwiek kryteriów i uzasadnienia dla tego wyboru. Wskazani sędziowie nie mieli też możliwości rezygnacji z orzekania w tej Izbie. Izba Odpowiedzialności Zawodowej musi przestać działać. Potrzebujemy przejrzystych zasad odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów – podkreśla zarząd „Iustitii”.

– Nasze stanowisko w tej sprawie pozostaje niezmienne. Od początku popieraliśmy społeczne projekty ustaw, które stały się podstawą projektu Komisji Kodyfikacyjnej, przewidującego zniesienie obu neo-Izb w Sądzie Najwyższym. Wybór tej czy innej osoby na urząd prezydenta nie zwalnia nas ze stania na straży prawa. Państwo nie może godzić się na istnienie organu sprzecznego z polską Konstytucją – podkreśla Bartłomiej Przymusiński, przewodniczący „Iustitii”.