Ministerstwo pomysł uzasadnia przede wszystkim niewielką liczbą tego typu postępowań - zakłada się, że ich liczba w roku kalendarzowym nie przekroczy 200 oraz kosztami związanymi z budową, wdrożeniem oraz obsługą systemu teleinformatycznego. 

- Jest to rozwiązanie bardziej efektywne od wyposażania każdego sądu w wyspecjalizowany informatyczny moduł wykorzystywany w tego rodzaju sprawach - wskazano. 

 

Sędzia stara się o awans? Będą zmiany w ocenie

Resort proponuje zresztą znaczenie więcej zmian. W założeniach znalazło się doprecyzowanie pojęcia badanie poziomu merytorycznego orzecznictwa. Chodzi o art. 57b par. 1 ustawy o ustroju sądów powszechnych dotyczących oceny kwalifikacji sędziów, którzy ubiegają się o wolne stanowiska sędziowskie np. w sądzie wyższej instancji. 

Czytaj: Szykuje się e-licytacja nieruchomości>>

Obecnie brzmi on: "Ocena kwalifikacji kandydata zajmującego stanowisko sędziego sądu powszechnego, sędziego sądu administracyjnego oraz sędziego sądu wojskowego obejmuje badanie poziomu merytorycznego orzecznictwa oraz sprawności i efektywności podejmowanych czynności i organizowania pracy przy rozpoznawaniu spraw lub wykonywaniu innych powierzonych zadań lub funkcji, z uwzględnieniem stopnia obciążenia wykonywanymi zadaniami i ich złożoności, realizacji procesu doskonalenia zawodowego, a także kultury urzędowania, obejmującej kulturę osobistą i kulturę organizacji pracy oraz poszanowania praw stron lub uczestników postępowania przy rozpoznawaniu spraw lub wykonywaniu innych powierzonych zadań lub funkcji". 

W noweli ma zostać wskazane, że badanie poziomu merytorycznego, będzie przede wszystkim obejmować sposób: formułowania uzasadnień wydawanych orzeczeń, ich zwięzłość, prawidłowość formułowania sądów z uwzględnieniem zasad logiki i doświadczenia życiowego, a także adekwatność przytaczanego orzecznictwa i poglądów doktryny do problemu będącego przedmiotem rozpoznania w sprawie".

Szersze kompetencje asystentów

O planach takich zmian Prawo.pl pisało już wcześniej. MS chce - jak uzasadnia - odciążyć sędziego od zbędnych czynności. To ma nastąpić poprzez m.in. poszerzenie kompetencji asystenta sędziego o możliwość dokonywania zwrotu pism procesowych wnoszonych przez zawodowych pełnomocników, które nie odpowiadają warunkom formalnym lub zostały nienależycie opłacone.