Zmiany mają objąć m.in. zażalenia poziome, koszty sądowe - w zakresie opłaty za wniosek o uzasadnienie, uproszczone i doregulowane ma zostać posiedzenie przygotowawcze - ustalił portal Prawo.pl. Co ważne, resort chce też by komunikacja poprzez maila stała się częstsza w kontaktach sądów z pełnomocnikami profesjonalnymi. Odciążeni mają być również sędziowie - ich asystenci, zgodnie z projektem,  mogliby zwracać pisma procesowe, które nie spełniają wymogów formalnych. 

Pytana o projekt wiceminister sprawiedliwości Anna Dalkowska przyznaje, że ma on doprecyzowywać część rozwiązań ubiegłorocznej nowelizacji. - Są pewne kwestie, które pojawiły się w toku praktyki, po poprzedniej nowelizacji i wymagają doregulowania  - dodaje. 

To jak działa procedura cywilna po ubiegłorocznych zmianach będzie tematem konferencji "Praktyka wobec nowelizacji postępowania cywilnego - konsekwencje zmian" zorganizowanej przez Wolters Kluwer Polska oraz Katedrę Postępowania Cywilnego WPiA Uniwersytetu Warszawskiego>>

 

Na zmiany czekają i sędziowie, i pełnomocnicy. Wskazują przy tym, że problemów jest wiele i sporej części z nich nie da się rozwiązać poprzez wypracowanie praktyki orzeczniczej. Prawdziwym utrapieniem są dla nich choćby przepisy przejściowe, które mimo upływu prawie roku od wejścia w życie noweli, nadal sprawiają problemy. - Przykład? Postępowanie upominawcze. Zgodnie z przepisem przejściowym w sprawach, w których wydano nakaz zapłaty przed 7 listopada (2019 r.) postępowanie upominawcze prowadzi się według przepisów dotychczasowych. Ale jest też przepis, który mówi, że apelacje i zażalenia, które wpłynęły po 7 listopada są rozpatrywane według przepisów nowych - i jest problem, bo nie wiadomo, które przepisy w danej sprawie stosować - mówi jeden z warszawskich sędziów.    

Czytaj w LEX: Reforma KPC - najważniejsze zmiany >

Sądy pytają Sąd Najwyższy

Sądy nie wiedzą jak stosować przepisy, więc kierują pytania do Sądu Najwyższego. Regulacje na niechlubnej top liście, to te dotyczące zażaleń, a konkretnie - zażaleń poziomych. Przypomnijmy to rozwiązanie co do zasady miało przyspieszyć postępowanie i ograniczyć choćby przewożenie tomów akt między sądami. Zażalenie takie ma rozpatrywać inny - trzyosobowy skład - tego samego sądu. 

Czytaj w LEX: Postępowanie zażaleniowe po nowelizacji KPC >

- Powstaje wiele wątpliwości co do katalogu zaskarżalnych orzeczeń, choćby w postępowaniu nieprocesowym, zabezpieczającym czy klauzulowym. Rozbieżności powstają wokół podejmowania czynności na etapie rozpoznawania środka, a nawet składu sądu, w którym sąd ma orzekać. Drugi przykład to przeobrażenia odnoszące się do uzasadniania orzeczeń. Złożenie przez stronę zawczasu tzw. zapowiedzi środka zaskarżenia stanowi warunek zaskarżenia niekorzystnego rozstrzygnięcia – dawniej takie wymaganie odnosiło się dopiero do postępowania przed Sądem Najwyższym, w tym do postępowania ze skargi kasacyjnej, obecnie jest to niezbędne już przy apelacji oraz zażaleniu. Wiele stron jest zaskoczonych takim wymaganiem, z kolei sędziowie miewają wątpliwości, kiedy takie rozwiązanie jest konieczne, a kiedy należy od niego odstąpić - mówi profesor Tadeusz Zembrzuski z Katedry Postępowania Cywilnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. 

Czytaj: Zażalenia poziome działają, ale są luki w katalogu i problemy z interpretacją>>

Jeszcze w listopadzie Izba Cywilna SN będzie analizować, czy wniosek o zwolnienie z kosztów sądowych zawarty w apelacji podlega rozpoznaniu przez sąd pierwszej czy drugiej instancji. Sędziowie przypuszczają, że ustawodawca przeoczył i nie przewidział, iż na postanowienie sądu drugiej instancji o odmowie zwolnienia od kosztów sądowych przysługuje zażalenie do sądu równoległego. Tym bardziej, że takie rozwiązanie przewidział na podobne instytucjonalnie postanowienie sądu drugiej instancji o odmowie ustanowienia adwokata.

Czytaj w LEX: Wniesienie apelacji po nowelizacji KPC >

- Pozostała liczna grupa zażaleń „osieroconych”, co do których nie przesądzono, czy są poziome czy dewolutywne. A to sprawia ogromne trudności pełnomocnikom, bo to oni muszą zdecydować, czy skierować zażalenie do innego składu tego samego sądu czy do sądu wyższej instancji - wskazuje radca prawny dr hab. Marcin Dziurda, były prezes Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa (z Katedry Postępowania Cywilnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego). 

Czytaj w LEX: Sporządzanie pism procesowych po nowelizacji - zagadnienia praktyczne >

 


Skargi dotyczące nowej procedury wpływają też do RPO. - Dotyczą przede wszystkim kwestii opłaty za wnioski o uzasadnienie, ale też tego, że taki wniosek jest obecnie koniecznością, by dalej móc skarżyć każde orzeczenie sądu, nawet w drobnych sprawach incydentalnych. Tego nie było wcześniej i część osób, straciła prawo do zaskarżenia, właśnie dlatego, że przeoczyła ten obowiązek. Duże wątpliwości wiążą się też z tym, czy we wszystkich podtypach postępowań taki wniosek jest konieczny, szczególnie w postępowaniu egzekucyjnym. W naszej ocenie w pewnych sytuacjach te przepisy są zbyt rygorystyczne - mówi Małgorzata Świętczak, wicedyrektor Zespołu Prawa Cywilnego BRPO.

Czytaj w LEX: Uzasadnianie orzeczeń po nowelizacji kpc - zagadnienia praktyczne >  

Luki w katalogu zażaleń i ocena "własnych" decyzji

Na przykładzie zażaleń poziomych jak w soczewce widać - podkreślają prawnicy - problem z nowym Kpc. Co ważne, luki wiążą się często za sprawami mającymi kluczowe znaczenie dla obywateli.  - Najczęściej dotyczy to tzw. sumy przymusowej, stanowiącej sankcję za niezapewnienie kontaktów z dzieckiem. W tym zakresie jest cała grupa zażaleń w postępowaniu nieprocesowym, ale nie wiadomo, czy należy je kierować do sądu drugiej instancji czy do innego składu sądu tej samej instancji - wskazuje dr Dziurda.

Sędzia Zbigniew Woźniak z Sądu Okręgowego we Wrocławiu podaje kolejne przykłady problemów ze stosowaniem tych przepisów. Wskazuje na art. 394[1b]. - Chodzi o sytuacje, kiedy w przypadku jednego postanowienia mamy do czynienia z zażaleniem poziomym i pionowym - wtedy powinien rozpoznawać je sąd drugiej instancji. A co zrobić w sytuacjach kiedy sąd w danej sprawie wydał dwa postanowienia - jedno można zaskarżyć w zażaleniu poziomym, a na drugie przysługuje np. apelacja? Efekt jest taki, że najpierw sprawa toczy się w sądzie pierwszej instancji - dwa, trzy miesiące, bo musi on rozpoznać zażalenie poziome, dopiero po tym strona składa wniosek o uzasadnienie i później nadajemy akta do sądu drugiej instancji. To bardzo wydłuża postępowania - mówi sędzia. W jego ocenie zasadne byłoby doregulowanie tej kwestii - np. jeśli do rozpoznania są dwa środki zaskarżenia, w których właściwe są sąd pierwszej i drugiej instancji, to powinna je rozpoznawać bez zwłoki druga instancja. 

Czytaj: Procedura cywilna do poprawy - MS szykuje obszerną nowelizację>>

Co więcej, przepisy - jak mówią sędziowie - są tak skonstruowane, że choć wydaje się to niemożliwe, może dojść do sytuacji gdy sędzia, na którego postanowienie złożono zażalenie poziome, ostatecznie sam wypowie się we własnej sprawie. Przykład z jednego z sądów: na postanowienie w sprawie przysługiwało zażalenie poziome, które zostało odrzucone jako wniesione po terminie. Zostało złożone zażalenie na odrzucenie tego zażalenia, a system do jego rozpoznania wylosował tego sędziego, który... jako pierwszy wydał postanowienie w sprawie. 

 

Kwestie etyczne nie bez znaczenia

Jakby tego było mało, w małych sądach, gdzie jest niewielu cywilistów, do składów rozpatrujących zażalenia poziome wyznaczani są też np. karniści. - W przypadku gdy takie zażalenia poziome trafiają do karnisty, a tak się zdarza, mamy do czynienia z sytuacją kiedy zostaje on postawiony przed koniecznością weryfikowania problemów, które są dla niego obce - nie ma w nich doświadczenia. I to może powodować pewne mankamenty orzecznicze, bo tak naprawdę weryfikować decyzję specjalisty w danej dziedzinie ma ktoś, kto się tym zawodowo nie zajmuje - mówi sędzia Arkadiusz Krupa z Sądu Rejonowego w Łobzie.

Na jeszcze jedną kwestię zwraca uwagę dyrektor Świętczak - "likwidację" części zażaleń na postanowienia sądu II instancji. - Wydaje się, że było to zamierzone działanie, by zwolnić SN od tego typu spraw i ukrócić przeciąganie postępowania. I na pewno jest to jakieś ograniczenie prawa do sądu. Z drugiej strony, jest też wartość w postaci sprawnego rozpatrywania spraw. I była to bolączka w poprzedniej procedurze, że jak ktoś się znał na przepisach to mógł wykorzystywać różne rozwiązania procesowe po to, żeby w nieskończoność przewlekać rozpoznanie sprawy, a przynajmniej nie dopuścić do uprawomocnienia się orzeczenia. Pytanie, czy obecnie obowiązujące przepisy nie idą za daleko  - dodaje. 

 


Galimatias z uzasadnieniami - pełnomocnicy się gubią

Z punktu widzenia obywateli jedną ze zmian najbardziej dotkliwych jest wprowadzenie stałej opłaty w kwocie 100 zł od wniosku o doręczenie orzeczenia albo zarządzenia z uzasadnieniem. Co ważne, uzasadnienie jest wymogiem skutecznego wniesienia środka odwoławczego.

Czytaj: 
Podwyższone opłaty ograniczają prawo do sądu, ale postępowań nie przyspieszają>>

Posiedzenia przygotowawcze miały być powszechne, ale sądy ich unikają​>>
 

Jak mówi mecenas Marcin Dziurda, ustawodawca dokonał jednocześnie czterech istotnych zmian co - w jego ocenie - spowodowało chaos. Wymienia w tym kontekście zasadę, że zażalenia – podobnie zresztą jak apelacji – nie można już wnosić bez uprzedniego wniosku o uzasadnienie; wprowadzenie uregulowania, zgodnie z którym zaskarżalne postanowienia wydawane na posiedzeniu niejawnym uzasadniane są nie z urzędu, a jedynie na wniosek (a w myśl art. 394 par. 2 Kpc złożenie wniosku o uzasadnienie stanowi warunek wniesienia zażalenia); wprowadzenie wyjątku polegającego na tym, że – jeżeli sąd podziela stanowisko strony zawarte w piśmie procesowym – może odstąpić od sporządzenia uzasadnienia postanowienia i - umożliwienie sądowi zwięzłego wskazania zasadniczych powodów rozstrzygnięcia. 

Czytaj w LEX: Reforma KPC - odpowiedzi na kluczowe pytania związane z nowelizacją procedury cywilnej >

- Wydaje się, że zasadnicze powody rozstrzygnięcia nie są uzasadnieniem i nie otwierają drogi do wniesienia zażalenia. Ale jeżeli strona otrzymuje zaskarżalne postanowienie od razu z zasadniczymi powodami rozstrzygnięcia, to może się pogubić. Nierzadko uznaje w takiej sytuacji, że doręczono jej postanowienie ze swoistym, „skróconym” uzasadnieniem i od razu wnosi zażalenie, chociaż mimo wszystko powinna – niezależnie od otrzymania tych zasadniczych powodów rozstrzygnięcia – wystąpić o uzasadnienie, pamiętając o tym, że dopiero wniosek w tym przedmiocie (należycie opłacony) otwiera drogę do zażalenia - wskazuje dr Dziurda.