Sprawa ta dotyczy estońskiego sędziego, któremu postawiono zarzut przyjęcia dużej korzyści majątkowej od osoby oskarżonej w sprawie karnej, w której sędzia ten orzekał. Postępowanie karne w sprawie samego sędziego zakończyło się wyrokiem skazującym. Do chwili wydania wyroku prokuratura, która wniosła oskarżenie, szeroko komentowała w prasie i w telewizji toczące się postępowanie. Skarżący zarzucił, iż w ten sposób zostało naruszone przysługujące mu prawo do domniemania niewinności, a tym samym proces w jego sprawie był nierzetelny i naruszył art. 6 ust. 1 i ust. 2 Konwencji o prawach człowieka.
Trybunał nie podzielił stanowiska skarżącego. Trybunał zapoznał się z informacjami prasowymi na temat tego procesu – imię i nazwisko skarżącego zaczęło się pojawiać w prasie dopiero wówczas, gdy sprawa karna przeciwko niemu stała się powszechnie znana. Informacje te ograniczały się zasadniczo do podania treści aktu oskarżenia wniesionego przez prokuraturę i miały na celu poinformowanie opinii publicznej, iż akt taki został złożony w sądzie, a skarżący został oskarżony, a nie skazany, o przyjęcie korzyści majątkowej w zamian za wydanie korzystnego wyroku. Podobnie wypowiedzi do telewizji ze strony prokuratury nie miały charakteru determinującego winę oskarżonego, lecz udzielenie informacji ściśle związanych z przebiegiem toczącego się postępowania. Ten stan rzeczy nie może zostać uznany za naruszenie domniemania niewinności i prawa do rzetelnego procesu z art. 6.
Trybunał wskazał także, iż zainteresowanie mediów omawianą sprawą istniało niezależnie od informacji przekazywanych przez prokuraturę i nie było przez nią w żaden sposób podsycane. Nie można stawiać znaku równości pomiędzy każdą relacją pojawiającą się w środkach masowego przekazu i dotyczącą procesu karnego, a napastliwą kampanią medialną prowadzoną jedynie w celu zakłócenia rzetelności postępowania karnego. Opinia publiczna ma prawo do informacji na temat działania wymiaru sprawiedliwości. Skarżący ze swej strony nie może natomiast sprowadzać każdego przejawu takiego zainteresowania do naruszenia przysługujących mu praw podstawowych. Prawa, które nas chronią, nie mogą być nadużywane.
Tak wynika z wyroku Trybunału z 29 maja 2012 r. w połączonych sprawach nr 39820/08 i 14942/09, Shuvalov przeciwko Estonii.

Artykuł pochodzi z programu System Informacji Prawnej LEX on-line