- Te kilka lat, kiedy wykonywana jest w Polsce kara pozbawienia wolności w systemie dozoru elektronicznego, można podsumować jako bardzo udane. Wprowadziliśmy tę formę wykonywania kary pozbawienia wolności do praktyki penitencjarnej i sądowej w roku 2009.  Sądy penitencjarne, które orzekały w tych sprawach wypracowały dobrą praktykę orzeczniczą dla sądów rejonowych i okręgowych, w których kompetencjach znajdą się od 1 lipca nowe sprawy dotyczące kary ograniczenia wolności , środków karnych i środków zabezpieczających – mówi koorydatorka. 

Czytaj: Dozór elektroniczny zmniejszył tłok w więzieniach>>>

I przypomina, że już w 2012 roku, gdy Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego analizowała osiągniecia związane z dozorem elektronicznym, pojawiła się propozycja by zainwestować w rozwój tego systemu, tak by mogły w nim być również wykonywane także kary ograniczenia wolności oraz środki karne i środki zabezpieczające. Związane z tym zmiany znalazły się w znowelizowanym kodeksie karnym i kodeksie karnym wykonawczym.
Jak podkreśla Barbara Wilamowska, jedną z nowych możliwości w tej dziedzinie jest wykonywanie w dozorze elektronicznym środków  karnych polegających na kontroli zakazu zbliżania się do określonych osób  oraz zakazu wstępu na imprezy masowe.  Z egzekwowaniem tych środków zawsze było wiele problemów, bo trudno przy każdym takim skazanym postawić policjanta. Tymczasem w dozorze elektronicznym taka osoba może być dokładnie monitorowana, a w przypadku jakiegokolwiek naruszenia ograniczeń możliwa jest szybka reakcja. To stwarza duże możliwości oddziaływania na sprawców przestępstw związanych na przykład z imprezami sportowymi czy z przemocą domową. Więcej na ten temat>>>
Większe niż dotychczas możliwości wykorzystywania dozoru elektronicznego na pewno wpłyną także na szersze stosowanie przez sądy kary ograniczenia wolności. Dotychczas były duże różnice w jej orzekaniu w różnych częściach Polski, a pewne opory sędziów wzbudzały trudności z jej egzekwowaniem. Sędziowie nie chcieli orzekać takich kar tam, gdzie nie zorganizowano frontu prac społecznie użytecznych dla skazanych, a więc sprawy musiały do nich wracać z koniecznością zamiany na  kary zastępcze. Nikt przecież nie lubi wykonywać pracy, która nie przynosi efektów.
Sędziom podoba się ta nowa możliwość, jaką stwarza wchodząca od 1 lipca nowelizacja. Dla wielu sędziów, dozór elektroniczny odpowiada założeniu ograniczenia wolności. Wielu sędziów wskazuje też na działanie prewencyjne tego rozwiązania, ponieważ w dozorze elektronicznym można skazanemu ograniczyć dostęp do pewnych osób lub miejsc, wręcz z podziałem na określone dni i godziny, a tym samym nawet chronić go przed pewnymi pokusami. 
- Jestem przekonana, że teraz sędziowie będą mieli większe możliwości w zakresie stosowania kary ograniczenia wolności. Może to zatem wpłynąć, na sytuację, że kara ta będzie też częściej orzekana.  
Należy również dodać, że o odbywanie kary w dozorze elektronicznym nadal mogą starać się również osoby skazane na karę do jednego roku pozbawienia wolności, jeśli wyrok w dotyczący tej kary uprawomocni się przed dniem 1 lipca 2015 r. – mówi twierdzi Barbara Wilamowska, koordynator Ministra Sprawiedliwości ds. Systemu Dozoru Elektronicznego.

Wyzwania stojące przed Systemem Dozoru Elektronicznego będą tematem konferencji, jaka odbędzie się 24 czerwca br. w Instytucie Wymiaru Sprawiedliwości. Szczegóły>>>


Polecamy: 

Służąc rządom dobrego prawa. Andrzej Rzepliński w rozmowie z Krzysztofem Sobczakiem [PRZEDSPRZEDAŻ] >>>