Prokuratorzy prokuratury regionalnej przez trzy i pół godziny odczytywali akt oskarżenia w tej sprawie i odczytali większą jego część. Początkowo chcieli oni przedstawić "wersję skróconą", ale po zgłoszonych przez obrońców wątpliwościach co do zgodności opisu przedstawianych zarzutów z ich zapisem w aktach, odczytywali "pełną wersję". Cały proces może potrwać kilka lat, akta sprawy są tak obszerne, że nie zmieściły się na sali sądowej. 

 


Na ławie oskarżonych osiem osób

Oskarżenie dotyczyło początkowo dziewięciu osób: byłego wicedyrektora Biura Gospodarki Nieruchomościami w stołecznym magistracie Jakuba Rudnickiego - zgodził się na podawanie nazwiska,  jego rodziców - adwokat Aliny D. i Wojciecha R., byłego dziekana stołecznej palestry Grzegorza M., adwokata Roberta Nowaczyka - także wyrażał zgodę na podawanie swoich danych, ,jego siostrę b. urzędniczkę Ministerstwa Sprawiedliwości Marzenę K., a także biznesmena Janusza P., architekta Mariusza L. i biegłą Joannę O. W przypadku ostatniej oskarżonej sprawę wyłączono, ze względu na jej stan zdrowia. 

Czytaj: Prokuratorzy: konieczna ustawa reprywatyzacyjna>>
 

Główne zarzuty dotyczą korupcji. Chodzi w sumie o 47 mln zł. Oskarżeni - jak wynika ze śledztwa - mieli między sobą wręczać i przyjmować korzyści w zamian za bezprawne decyzje reprywatyzacyjne. Zarzuca się im też oszustwa, pranie brudnych pieniędzy, przestępstwa przeciwko dokumentom oraz tzw. przestępstwa urzędnicze.

W piątek na ławie oskarżonych zasiadło siedem osób. Nie było Nowaczyka, który przedłożył sądowi zwolnienie lekarskie. W związku z tym jego obrońca mec. Jacek Gutkowski wnioskował o odroczenie piątkowej rozprawy. "Ta sytuacja wyniknęła wczoraj, dostałem to zwolnienie w czwartek" - zaznaczył mec. Gutkowski.

Już drugi proces 

To druga z tzw. dużych spraw reprywatyzacyjnych, która ruszyła przed stołecznym sądem. W marcu br. przed warszawskim SO rozpoczął się inny z procesów, w którym wrocławska prokuratura regionalna oskarżyła siedem osób o "24 przestępstwa, gdzie wartość szkody zbliża się do 300 mln zł". Akt oskarżenia objął ojca i syna - zajmujących się skupowaniem roszczeń i praw do stołecznych nieruchomości - Macieja M. i Maksymiliana M., warszawskiego adwokata Andrzeja M., dwoje adwokatów występujących jako kuratorzy - Grażynę K.-B. i Tomasza Ż. oraz dwóch rzeczoznawców majątkowych - Michała Sz. i Jacka R.

Trzeci z obszernych aktów oskarżenia w sprawach reprywatyzacyjnych skierowany przez Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa dotyczy 13 osób - w tym kilku b. urzędników BGN ze stołecznego ratusza, a także handlarzy roszczeń. 

 

W tym przypadku chodzi o nieruchomości przy ul. Mokotowskiej 63, ul. Mokotowskiej 40, ul. Emilii Plater 15, ul. Mazowieckiej 12, ul. Chopina 16, ul. Poznańskiej 14, ul. Hożej 23/25, ul. Hożej 25, Saskiej 56, ul. Schroegera 72, przy Placu Defilad, ul. Marszałkowskiej 141 i ul. Nowy Świat 28.