Pan Grzegorz - osoba całkowicie ubezwłasnowolniona - został oskarżony o posiadanie narkotyku i udzielanie go innej osobie. W 2016 r. sąd rejonowy skazał go na półtora roku pozbawienia wolności. On sam wniósł o wymierzenie mu takiej kary, bez przeprowadzania procesu, w tzw. trybie konsensualnym przewidywanym przez Kodeks postępowania karnego. Wniosek poparł jego obrońca, a prokurator się temu nie sprzeciwił. Matka - opiekun prawny - nie była uczestnikiem sprawy w I instancji ale nie ze swojej winy. Sąd uznał podsądnego za osobą poczytalną i nie wezwał jej na rozprawę. Mimo że prokuratura dołączyła do akt sprawy wysłanych sądowi notatkę o całkowitym ubezwłasnowolnieniu oskarżonego i o tym, kto jest jego opiekunem prawnym.

 


Opiekun prawny składa apelację, sąd: niedopuszczalna

Matka mężczyzny wniosła apelację od wyroku w terminie wskazanym dla oskarżonego. Kwestionowała w niej ustalenia sądu co do całkowitej poczytalności syna. Dołączyła do niej dokumentację medyczną dotyczącą jego stanu zdrowia psychicznego. Sąd rejonowy przyjął apelację i nadał jej bieg.

Bez rozpoznania pozostawił ją jednak sąd okręgowy. W uzasadnieniu swego postanowienia podkreślił, że apelacja jest niedopuszczalna z uwagi na rozpoznanie sprawy w trybie konsensualnym. Opiekun prawny nie był bowiem uczestnikiem sprawy w I instancji i nie był stroną trybu konsensualnego. Dlatego sąd uznał, że w myśl Kodeksu postępowania karnego opiekun prawny nie mógł podnieść w apelacji zarzutu błędu w ustaleniach stanu faktycznego. 

Czytaj: Ubezwłasnowolnienie wymaga zmian, ale prace idą wolno>>

RPO: sąd nie dał szans opiekunowi na uczestnictwo w postępowaniu

RPO w swojej kasacji przyznaje, że zaskarżenie wyroku wydanego w trybie konsensualnym podlega istotnym ograniczeniom. Od lipca 2015 r. – zgodnie z art. 447 § 5 Kpk - samoistną podstawą apelacji złożonej przez stronę postępowania nie mogą być zarzuty z art. 438 pkt 3 i 4, związane z treścią zawartego w tym trybie porozumienia - czyli błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, jeżeli mógł on mieć wpływ na treść tego orzeczenia albo rażącej niewspółmierności kary. Apelacja oparta tylko na tym powinna zostać uznana za niedopuszczalną z mocy ustawy.

Zobacz procedurę: Sporządzanie i wnoszenie apelacji >

- Należy jednak rozważyć, czy to ograniczenie dotyczy również podmiotu, który nie był stroną trybu konsensualnego, a ma generalne uprawnienie procesowe do złożenia apelacji, gdy jej zarzutem jest naruszenie art. 438 § 3 Kpk - podkreśla. 

Rzecznik przyznaje, że Sąd Najwyższy uznał, że art. 447 § 5 Kpk nie może mieć zastosowania wobec tych uczestników postępowania, którzy nie byli stroną konsensusu ani też nie mogli mieć jakiegokolwiek wpływu na jego treść", w innym wyroku SN (sygn. SNO 5/18) wskazano, że art. 447 § 5 Kpk nie ma zastosowania przy wniesieniu środka zaskarżenia przez podmiot niebędący stroną trybu konsensualnego. I dodaje, że w tej sprawie uwadze sądowi odwoławczemu umknął fakt, że opiekun prawny całkowicie ubezwłasnowolnionego oskarżonego nie był ani wezwany, ani nawet zawiadomiony o terminie rozprawy. 

Niewystarczające pouczenie

Zwraca też uwagę na kolejną kwestię.  Przypomina, że dla wzmocnienia gwarancji procesowych całkowicie ubezwłasnowolnionego oskarżonego (podejrzanego), ustawodawca przyznał  znaczące uprawnienia procesowe jego opiekunowi prawnemu.Chodzi o art. 76 Kpk, który stanowi: Jeżeli oskarżony jest nieletni lub ubezwłasnowolniony, jego przedstawiciel ustawowy lub osoba, pod której pieczą oskarżony pozostaje, może podejmować na jego korzyść wszelkie czynności procesowe, a przede wszystkim wnosić środki zaskarżenia, składać wnioski oraz ustanowić obrońcę - przypomina. 

- Tymczasem pisemne pouczenie o prawach i obowiązkach doręczone panu Grzegorzowi nie zawierało informacji co do art. 76 Kpk. Taki sposób procedowania sądu I instancji pozwala stwierdzić, że opiekun prawny oskarżonego nie był stroną trybu konsensualnego z przyczyn niewynikających z jego zaniedbań - dodaje Rzecznik. 

Czytaj: Fundacja Helsińska: ubezwłasnowolnienie chcą zastąpić łagodniejszym... ubezwłasnowolnieniem>>

A skoro tak - jak ocenia - decyzję o pozostawieniu bez rozpoznania apelacji z zarzutem naruszenia art. 438 § 3 Kpk - wniesionej przez opiekuna prawnego w sytuacji, gdy nie był on stroną trybu konsensualnego -  należy uznać jako rażące naruszenie art. 447 § 5 Kpk.

 

- Uchybienie to miało istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia. Uprawniony podmiot został bowiem pozbawiony prawa do rozpoznania prawidłowo wniesionej apelacji na korzyść oskarżonego, podważającej ustalenia sądu co do całkowitej poczytalności oskarżonego - podkreśla Rzecznik.